Magazyn koscian.net
2003-06-24 13:42:32Kto ukradł górę Ferfeta?
W grudniu 2000 roku po raz pierwszy informowaliśmy o oskarżeniach jakie Kościańska Spółdzielnia Mieszkaniowa skierowała pod adresem Kościańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, dotyczących zniknięcia 500 metrów sześciennych czarnoziemu. Sprawa zakończyła się wyrokami sądowymi, które oskarżeń Spółdzielni nie potwierdziły.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2000 roku przez dwa tygodnie, za zgodą burmistrza Kościana, KTBS wyrównywał teren pod przyszłą drogę miejską umożliwiającą dojazd do budowanego osiedla Ogrody. Prace te zostały nagle wstrzymane przez Zarząd KSM, który zażądał natychmiastowego przerwania robót oraz zwrotu 500 m3 czarnej ziemi, która rzekomo została rozplanowana pod drogę, a była własnością Spółdzielni. KTBS zaprzeczał jakoby we wskazanym miejscu Spółdzielnia składowała 500m3 czarnoziemu.
- Gdyby z tej ilości ziemi usypać prostopadłościan o długości 100 m i szerokości 2 m, to jego wysokość wyniosłaby 2,5 m. Gdyby usypać z niej górę o średnicy podstawy 15 m, to sięgałaby ona do drugiego piętra bloku! Czy ktoś widział na obrzeżach miasta górę wielkości Ferferty? - zastanawiał się wówczas na naszych łamach Włodzimierz Zydorczak, prezes KTBS.
Spółdzielnia trwała jednak przy swoim stanowisku, a jej prezes Jan Kozak w liście skierowanym do naszej redakcji zarzucił prezesowi Zydorczakowi kłamstwo. Sprawą domniemanej kradzieży zajęła się prokuratura, która jednak umorzyła postępowanie. W tej sytuacji KSM skierowała pozew do Sądu Rejonowego w Lesznie, w którym domagała się zwrotu czarnoziemu. Sprawa zakończyła się wyrokiem wydanym pod koniec maja ubiegłego roku, w którym sąd powództwo oddalił. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków, z których wynikało, że we wskazanym przez Spółdzielnię miejscu składowano mieszaninę ziemi, trawy, śmieci i gruzu. Nie dał jednocześnie w pełni wiary świadkom będącym pracownikami KSM, którzy zeznali, że hałda była usypana jedynie z czarnoziemu, a TBS nie korzystał przy wyrównywaniu drogi z ziemi udostępnionej przez miasto, a pochodzącej z przebudowywanej po sąsiedzku ulicy Czempińskiej.
Kościańska Spółdzielnia Mieszkaniowe nie zgadzając się z wyrokiem leszczyńskiego sądu złożyła apelację do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Sąd Okręgowy apelację oddalił stwierdzając jednocześnie, że Sąd Rejonowy prawidłowo dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o przeprowadzone dowody.
Jak wynika z prawomocnego wyroku, nigdy nie dowiedziono istnienia góry spółdzielczego czarnoziemu na kościańskim osiedlu Konstytucji 3 Maja. Mimo to oskarżenia padły, a KTBS przez blisko dwa lata był pomawiany o przywłaszczenie i zniszczenie 500 m3 czarnej ziemi. Czy na tym sądowym wyroku skończy się sprawa góry widma? (s)