Magazyn koscian.net
2003-04-24 14:46:34Metalchem jednak legalny?
18 kwietnia Sąd Rejonowy w Lesznie zwrócił kościańskiemu Metalchemowi wniosek o ogłoszenie upadłości firmy, zgłoszony przez poprzedni zarząd spółki. Jak nas poinformowała sędzia Elżbieta Sójka, przewodnicząca Wydziału Gospodarczego, wniosek zwrócono ponieważ był niekompletny i nie został w terminie uzupełniony. Przywrócony 12 kwietnia na stanowisko prezesa spółki Norbert Tomaszewski, w telefonicznej rozmowie z „GK”, zdementował przekazane przez nas informacje o przebiegu ostatniego Walnego Zgromadzenia Wspólników.
(GK nr 168 z 30.04.2002)
Pomimo unikania przez kierownictwo Metalchemu kontaktów z naszymi dziennikarzami, udało nam się dotrzeć do prezesa Norberta Tomaszewskiego, który - jak się okazało - był zbulwersowany doniesieniami naszego informatora. Określił je jako nieprawdziwe. Zdaniem prezesa walne zgromadzenie przebiegało zgodnie z obowiązującym prawem i wszelkie dokonane na nim postanowienia są legalne. Zażądał również sprostowania przez nas informacji nieprawdziwych. Dopiero wtedy będzie mógł udzielić nam wywiadu. Trudno jednak było podczas krótkiej rozmowy telefonicznej ustalić, które z podanych przez nas informacji prezes uznaje za nieprawdziwe. I kółko się zamknęło. Szkoda. Zapewniamy, że naszą intencją jest rzetelne informowanie o sytuacji w Metalchemie. Na te informacje oczekuje wiele kościańskich rodzin. Jesteśmy gotowi udostępnić łamy prezesowi Tomaszewskiemu, by mógł sprostować dostrzeżone przez siebie w naszym tekście nieprawidłowości i tym samym uspokoić naszych czytelników. Przypomnę, że w styczniu „GK” opublikowała wywiad z Norbertem Tomaszewskim, z którego wiało lekkim optymizmem. Po czym nastąpiła niezrozumiałych dla większości kościaniaków seria wydarzeń z dwukrotną wymianą prezesów. Póki co, dysponujemy wyczerpującą relacją z wiarygodnego źródła, której część opublikowaliśmy 16 kwietnia i telefonicznym oświadczeniem obecnego prezesa, w którego wiarygodność również nie mamy podstaw wątpić. Niestety, nie widzieliśmy protokołu z przebiegu nadzwyczajnego walnego zgromadzenia. Jesteśmy po to, by informować i pomagać. Możemy również zapewnić, że poprzemy każdy plan ratowania miejsc pracy w Metalchemie. Najwyższy już czas na uspokojenie nastrojów i szukanie sprzymierzeńców upadającej firmy.
Paweł Sałacki