Magazyn koscian.net
2006-07-04 14:52:34Miejscowi nie zarobili?
O przyczyny „wyprowadzenia” Dni Kościana z centrum miasta w pobliże krytej pływalni dopytywał podczas sesji Rady Miejskiej Kościana radny Piotr Ruszkiewicz
Na takim posunięciu, według radnego, stracili kościaniacy prowadzący działalność gospodarczą. Radny od burmistrza Jerzego Bartkowiaka chciał się dowiedzieć także, co zdecydowało o przyznaniu wyłączności na sprzedaż piwa firmie spoza Kościana.
- Dlaczego pominięci zostali właściciele lokalnych lokalów gastronomicznych? – pytał radny Ruszkiewicz. Decyzję określił jako podcinanie skrzydeł osobom prowadzącym działalność gospodarczą. – Wyprowadzenie imprez z centrum miasta przyniosło straty restauratorom i właścicielom sklepów spożywczych.
Z taką tezą nie zgodził się burmistrz Jerzy Bartkowiak.
- Nie chodzi tylko o sprzedaż piwa. To jest problem szerszy. Sam zastanawiam się dlaczego kościańskie firmy nie chcą się pokazywać. Chcieliśmy za darmo oddać miejsce do prezentacji kościańskich produktów. Wysłaliśmy czterdzieści zaproszeń. Odpowiedziało tylko sześć firm – wyjaśnił burmistrz.
Wybór firmy sprzedającej piwo uzależniono od jakości usług i warunków porządkowych i bezpieczeństwa. Właścicielom lokali gastronomicznych postawiono zdaniem burmistrza Bartkowiaka wysokie wymagania. Mieli zapewnić nie tylko napój z pianką, ale również przygotować miejsce do jego konsumpcji, zapewnić szybką obsługę i toalety. Takich warunków w poprzednich latach nie zapewniły podmioty sprzedające piwo. Zdaniem burmistrza spotkało się to z dezaprobatą uczestników Dni Kościana. Dlatego w tym roku, chcąc sprostać wymaganiom kościaniaków, zaostrzono kryteria. Ostatecznie wybrano firmę spoza Kościana, która otrzymała wyłączność na sprzedaż piwą.
- Z tego co pan mówi wynika, że nasi restauratorzy nie umieją sprzedawać piwa. Powiem tylko, że czas oczekiwania na podanie sięgał niekiedy czterdziestu minut, a toalety były płatne. Miejscowi restauratorzy mogą poczuć się obrażeni. Podawać piwo umieją i mają wykwalifikowaną kadrę – dodał Ruszkiewicz. – Wielu restauratorów liczyło na to, że zarobią, i przeliczyło się.
- Większość osób, które handlowały było z Kościana – stwierdził burmistrz. Nie zgodził się też z opinią, że właścicieli lokali gastronomicznych zarobili mniej niż w poprzednich latach, bo kościaniacy wracając do domów zahaczali o puby. – To też dało pomysł, żeby w przyszłym, roku zapewnić jeszcze dodatkowe atrakcje. Skąd decyzja, żeby Dni Kościana przenieść na basen? Po prostu słucham większości.
Radny Ruszkiwicz dociekał na jakiej podstawie burmistrz mówi o większości. Zastanowiał się, czy w tym celu zostały przeprowadzone badania statystyczne na reprezentatywnej grupie mieszkańców Kościan.
- Twierdząc, że większość była za, nie ma pan racji – podsumował Ruszkiewicz.
W sprawie święta miasta głos zabrał również radny Stefan Kaczmarek.
- Odnośnie Dni Kościan zgadzam się i z burmistrzem, i z radnym Ruszkiewiczem, ale piwa na takich uroczystościach nie powinno być w ogóle – stwierdził radny powołując się na zwiększającą się ilość kierowców prowadzących po kieliszku. - Polska topi się w piwie i wódce. Polsko ratuj ten naród! - zaapelował. (h)
Gk nr 27/2006