Magazyn koscian.net
27 lipca 2017Miłość na kłódkę
W Miejskim Parku im Kajetana Morawskiego w Kościanie na mostku wiszą już 22 spontanicznie zawieszone kłódki miłości. Najświeższa nosi datę 5 lipca 2017.
To może być Hongkong, Paryż, Tokio, Nowy York, albo Kościan. Most może mały, duży, stary lub nowoczesny. Ważne by miał metalową balustradę i by wejść na niego z ukochaną osobą trzymając się za ręce, przypiąć kłódkę do balustrady a klucz od kłódki wrzucić do rzeki. Światową popularność tego rytuału zawdzięczamy pisarzowi Federico Mocci. Główni bohaterowie jego książki, na znak miłości, przypinają kłódkę na rzymskim moście Ponte Milvio. Kluczyk wrzucają do Tybru.
Niedługo po publikacji książki na tym moście pojawiły się pierwsze prawdziwe kłódki miłości. Kilkanaście miesięcy później kłódki na mostach pojawiły się i w Paryżu, i w Moskwie i miastach w USA a nawet w Urugwaju i Korei Południowej. Wszędzie znaczy to to samo – niezłomną miłość. Mosty, na których wiszą takie kłódki nazywa się mostami miłości. W Paryżu, mieście miłości, wieszanie kłódek stało się tak modne, że na tamtejszym moście miłości – czyli na Pont des Arts – w siedem lat zawisło ponad milion kłódek. Pod ciężarem żelastwa jedna z barierek się urwała. Władze miasta wcześniej apelowały do zakochanych ,,niech łączy was miłość, a nie kłódka’’. Nie pomogło. Kłódek wciąż przybywało. W lipcu 2015 roku zdemontowano kratownicę na balustradzie i decyzją władz razem z kłódkami miłości miliona zakochanych wywieziono na złom, co oburzyło i miłośników mostu i zakochanych.
W Polsce kłódkomania zawitała najpierw do Wrocławia. Tam zakochani wieszają kłódki na Moście Tumskim. W Krakowie zakochani wybrali Kładkę Bernatkę, w Gdańsku uczucie spinają kłódką na moście przy ulicy Korzennej. Aktualnie akt przypięcia kłódki dokumentuje się jeszcze fotografią i umieszcza w Internecie. Tam też kupić można gotowe kłódki miłości w dowolnym kształcie i zamówić gustowny grawerunek.
W Kościanie mostów dużo, ale zakochani kłódki przypinają nie nad kanałem Obry, a w Parku im. Morawskiego. Może to z powodu grzybka – przy którym zakochani spotykają się od dziesięcioleci? Pierwsza kłódka pojawiła się w 2013. Kolejna rok później. W piątek, 14 lipca, na mostku wisiały 22 kłódki. Tej z 2013 roku świadczącej o głębi uczuć jakiegoś B. już nie ma. Czu to uczucie minęło, czy kłódkę zdjęły służby porządkowe, nie wiadomo. Na prętach wiszą za to dwie fantazyjnie splecione kłódki, jedna z inicjałami K+ M, jedna z 2017 roku, dwie tycie tyciusieńkie bez grawerunków, ,,Oli Krzyś’’ z datą 1.10. 2016, KK, P+P, jedna ze strasznie długą zawieszką, jedna gigantyczna złota bez napisów oraz szara świadcząca o uczuciu Karola i Ewy głębokim 15 sierpnia ubiegłego roku. Jest też A+P, kłódka z blaszką wyglądającą jak nieśmiertelnik żołnierski z datą 3.01. 2016, mała zielona, brokatowa z kawałkiem kiepsko ściętej blaszki i W+A. Utrwalenia na kłódce doczekała się jednak nie tylko romantyczna miłość damsko-męska. Pośród rozwieszonych luźno kłodek wisi i brązowa gigantyczna z wydrapanymi imionami, jak się zdaje, przyjaciół – Agnieszki, Nikodema, Bartka i Michała. W oczy rzuca się też granatowa z napisem - Maja, babcia i tata.
Mostkowi w parku tymczasem kłódki nie szkodzą. Aż tak wielu romantyków w Kościanie nie mamy. W porównaniu z wycinaniem inicjałów i serc w korze drzew, czy bazgraniem ich na ścianach – kłódki wypadają nader kulturalnie. W Nenufar Clubie włączono je nawet w rytuał weselny. Małżonkowie robią tam to od 2011 roku. Kłódkę z inicjałami przynosi im kominiarz. Szczęścia nigdy nie za wiele. (Al)
Fot. Alicja Muenzberg-Czubała / Gazeta Kościańska
Zgłaszasz poniższy komentarz:
A za parę lat będą się tłuc. Nie wierzę w miłość. Wokół same rozwody, zdrady, romanse i wyzwiska. Najpierw jest jakieś uczucie a potem ludzie są ze sobą tylko ze względu na dzieci, kredyt hipoteczny czy wspólną działalność. Jakie to smutne i jakie to prawdziwe.