Mundurki wracają!

Kończy się procedura wyboru jednolitych strojów dla uczniów. W szkołach trwają ostatnie przymiarki

Mundurki w szkołach pojawią się w sierpniu. Od września uczniowie ruszą w nich do szkół. O tym jak będzie wyglądał strój ucznia decydowały rady rodziców. Jakimi kryteriami się kierowały? Najistotniejszą kwestią nie zawsze była cena. Liczyła się również funkcjonalność stroju. Czy wybrane stroje mają coś wspólnego z mundurkiem, trudno powiedzieć.

 Obowiązek noszenia mundurków przez uczniów szkół podstawowych i gimnazjów wprowadzono pod koniec marca. Zgodnie z nowymi przepisami do wprowadzenia jednolitych strojów w szkołach zobowiązani są dyrektorzy. Wybór wzoru stroju pozostawiono jednak rodzicom.

 Inicjatorem wprowadzenia mundurków do szkół był minister edukacji Roman Giertych. Jednolite stroje mają przede wszystkim wyeliminować tzw. rewię mody ze szkół. Koncepcja wpisuje się w program  ,,Zero tolerancji”, który zakłada między innymi wprowadzenie w placówkach oświatowych większej dyscypliny. Tego jak powinien wyglądać szkolny mundurek nie określono.

 W kościańskich szkołach mundurki będą się ograniczały do górnej części ubioru. Zdecydowano się na kamizelki lub tuniki. W praktyce uczniowie trzech, spośród czterech, kościańskich zespołów szkół nosić będą takie same stroje. W Zespole Szkół nr 1 wybierano spośród siedmiu ofert. Ceny były zróżnicowane i wahały się od nieco ponad 30 do ponad 100 złotych.

 - Chodziło nam przede wszystkim o funkcjonalność. Strój miał być całoroczny. Rodzice wybrali tuniki dla dziewcząt i kamizelki dla chłopców – wyjaśniała dyrektor ZS nr 1 Małgorzata Rajaczak.

 Mundurki dla uczniów uszyje Firma Odzieżowa BARBARAS ze Staszowa. Do szkoły trafiły już wzory. We wszystkich klasach zorganizowano przymiarki. Koszt zakupu mundurka to ponad 30 złotych. Strój dla chłopców jest nieco droższy. Ceny różnicowane są również w zależności od wielkości. Zdecydowano się na kolor granatowy. Takie same mundurki będą nosić uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum.

 Rodzice uczniów z Zespołu Szkół nr 3 także wybrali ofertę firmy Barbaras.
 - Wielokrotnie się spotykaliśmy. Zorganizowaliśmy trójstronną debatę dotyczącą mundurków. Oswajamy z tym uczniów, tak żeby we wrześniu szok był mniejszy – mówi dyrektor ZS nr 3 Elwira Pawełkiewicz.  - Wybraliśmy firmę  z ponad trzydziestoletnią tradycją. Zależy nam na podpisaniu długoterminowej umowy.

 Granatowe mundurki trafią do uczniów tuż po rozpoczęciu roku szkolnego. Dyrektor Pawełkiewicz marzyły się całościowe stroje, jakie wprowadziły elitarne szkoły. Takie oferty wpłynęły do szkoły. Jednak koszt takiego kompletu to około 250 – 300 złotych. 
 - Przygotowujemy zmiany w statucie szkoły. Wprowadzenie mundurków to jedno. Trudniejsze będzie egzekwowanie ich noszenia – zaznacza dyrektor Pawełkiewicz.

 Również w Zespole Szkół nr 4 obowiązywać będą kamizelki i tuniki. Rodzice uznali, że może to być strój całoroczny.
 - Chodziło nam o coś łatwego w utrzymaniu. Zastanawialiśmy się jeszcze nad odzieżą dżinsową – zaznacza dyrektor Leszek Michalczak. - Liczyliśmy na to, że ofertę skieruje do nas jakaś firma z Kościana lub okolicy. Wtedy byłoby łatwiej dopasować stroje i uzgodnić formalności.

 W Zespole Szkół nr 2 uczniowie chodzić będą w kamizelkach. Takie same zakupione zostaną dla dziewcząt i chłopców. Koszt takiego mundurka to ponad 40 złotych.

 - Najpierw rozmawialiśmy z dziećmi. Zapytaliśmy co byłyby skłonne nosić. Później przedstawiliśmy propozycję rodzicom – informuje dyrektor Anna Walczak. Przyznaje, że wybór nie był łatwy. - Kamizelki powinny się sprawdzić i latem, i zimą.

 Rodzice zakupią tylko jeden element odzieży. Zostaną również określone zasady dotyczące stroju szkolnego oraz sytuacje, w których możliwe będą odstępstwa.

 Podobne rozwiązania znajdą zastosowanie w Zespole Szkół w Krzywiniu. Uczniowie podstawówki nosić będą niebieskie, a gimnazjaliści zielone kamizelki. Ich koszt to 35 złotych. Odzież dostarczy jedna z leszczyńskich firm. Nie jest to jedyna nowość jaka czeka uczniów od września.

 - Uczennice będą mogły chodzić w spódniczkach do kolan. Zabronione będzie farbowanie włosów i przychodzenie do szkoły z makijażem – dodaje wicedyrektor szkoły Aleksandra May – Bąkowska.

 Na wybór najtańszej oferty zdecydowano się w Samorządowym Gimnazjum i Szkole Podstawowej w Śmiglu. Rodzice i dyrekcja wybrali koszulki polo. Jeszcze nie określono w jakich będą kolorach. Rodzice na taki strój wydadzą 25 złotych.

 - Zastanawialiśmy się nad kamizelkami. Okazało się jednak, że uczniowie są za prostymi rozwiązaniami. Podstawowym argumentem przemawiającym za koszulkami polo była łatwość w utrzymaniu – mówi dyrektor szkoły Jolanta Sobecka.

 W Szkole Podstawowej w Czempiniu postawiono na wygodę. Uczniowie nosić będą granatowe kamizelki z kapturem z odpinanymi rękawami. Swoje oferty przedstawiły aż dwie czempińskie firmy. I to właśnie jedna z nich zyskała akceptację rodziców.

 - Z dzieckiem będzie można po prostu pójść i zamówić mundurek na wymiar – zaznacza dyrektor Bożena Staniszczak.  

 - Chodziło nam o to, żeby młodzież chciała chodzić w mundurkach i wyglądała schludnie – argumentuje wybór dyrektor Gimnazjum w Borowie Jan Przybylski. - Chcemy pokazać im wzory i kolory.

 Już wiadomo, że obowiązkowym strojem dla młodzieży od nowego roku szkolnego będą tuniki i bezrękawniki. Dla rodziców to koszt 40 – 50 złotych.

 Obowiązek wprowadzenie mundurków dotyczy szkół podstawowych i gimnazjów. Ale taką możliwość rozważana jest także w Zespole Szkół Ponadgimanzjalnych w Krzywiniu. Pod koniec roku szkolnego wśród uczniów szkoły przeprowadzone zostanie referendum. Jeżeli większość zaakceptuje pomysł, mundurki pojawią się w szkole już we wrześniu.
 - Rodzice już zaakceptowali pomysł. Uczniowie wahają się. Chyba boją się, że będą zauważani na ulicy – wyjaśnia dyrektor krzywińskiego ZSP Grażyna Kuźmińska. (h)

24/2007

Już głosowałeś!