Magazyn koscian.net
2005-05-04 11:20:14Nie siedź obywatelu
Na jedną uliczną lub parkową ławkę w Kościanie przypada ponad pół tysiąca mieszkańców.
- Żeby żule tam nie przesiadywały - wyjaśnił nam kiedyś jeden z pracowników urzędu miejskiego. Zaletą ławek bez oparć jest też to, że trudniej je zniszczyć. Prawdopodobnie tym samy kierowali się zarządcy miejskiego mienia, kiedy wybierali ławki stojące na Wałach Żegockiego. I takie proste w końcu rozwalono, albo ze starości się rozleciały. Przy korycie Obry stoją już tylko cztery ławki. Oczywiście bez oparcia. Kolejne trzy, tym razem z oparciami stoją ,,na górze’’ - przy szopkach. Nie lepiej sytuacja wygląda w Parku Miejskim im. Kajetana Morawskiego. Ławki - bez oparcia oczywiście - stoją dość licznie tylko przy muszelce. Swoją drogą - znów zlazła z niej farba i muszelka straszy. Przy alejkach w parku naliczyliśmy tylko trzy ławki. Od jesieni ubiegłego roku nikt nie uprzątnął tam liści, ani połamanych gałęzi. Zwykło się mówić, że park ma leśny charakter i cały jego urok polega właśnie na minimalnej ingerencji człowieka. Tylko że w tym leśnym parku zamiast grzybów ,,rosną’’ butelki po wódce i winie. Tymczasem o uroku tego miejsca trudno mówić. Może jak wstyd przykryje zieleń? Grzybek znów zabazgrany jest obscenicznymi rysunkami, anonsami w stylu ,,jestem zaj... chłopakiem’’, wyznaniami miłosnymi ukwieconymi słowem na ,,ch’’, czy donosami o tym, która z dziewcząt i o jakim numerze telefonu to ,,dajka’’. Wokół leży mnóstwo śmieci, a na gałęziach pobliskich krzaków jak łańcuszki na bożonarodzeniowej choince rozciągnięte są papier toaletowy i wyciągi z kas. Smutny widok... (Al)
GK nr 18/2005