Magazyn koscian.net
2007-03-07 11:00:00Nie wiedzieli, że rządzą w klubie
- Raczej nie przyznaję się do winy – mówił w sądzie Ryszard M. były szkoleniowiec i członek zarządu Klubu Obry Kościan. Mirosław W. były burmistrz i członek zarządu Obry fakt, że musi się tłumaczyć przed sądem uznał wręcz za żenujący.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia – powiedział były włodarz. Wczoraj, 6 marca, Sąd Rejonowy w Gostyniu przez cztery godziny słuchał ich wyjaśnień. Obaj oskarżeni są o sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy.
Zdaniem prokuratora, obaj panowie jako członkowie zarządu Klubu odpowiadają za wydawanie miejskich dotacji na sport dzieci i młodzieży na trzecioligowy zespół (żółte kartki, transfer i najem zawodników itd.).
Ryszard M. był w zarządzie Obry od 2002 roku o 2004, ale ,,ma poczucie'', że był członkiem zarządu tylko do października 2002 roku. Nigdy nie interesował się tym, jakie decyzje podejmuje zarząd i uczestniczył najwyżej w jednym jego zebraniu. Zawsze interesowały go tylko szkolenia. Tak zeznawał. Na większość pytań sądu i prokuratora nie potrafił odpowiedzieć. W połowie zeznań poprosił o chwilę przerwy przy otwartym oknie. Twierdził, że Jan Ludwiczak, główny sponsor Klubu, poprosił go o pracę w zarządzie w trosce o podnoszenie umiejętności piłkarskich zawodników.
Mirosław W., który członkiem zarządu Obry został na trzy miesiące przed końcem burmistrzowskiej kadencji o tym, że był nim do 2004 roku dowiedział się od prokuratora (sic!). Brał udział tylko w jednym zebraniu zarządu, tuż po wyborze. Potem zajęty był obowiązkami służbowymi, wyborami, a po nich chorował i złamał nogę. Dowodził, że jako burmistrz walczył o jasne zasady finansowania sportu masowego. Dlaczego nie robił tego jako członek zarządu klubu, nie potrafił odpowiedzieć. Zaprzeczył też, jakoby zlecił kierownikowi Zakładu Wodociągów i Kanalizacji lipne zatrudnienie dwóch poborowych. O takim poleceniu na poprzednim posiedzeniu sądu mówił Marek Sz. były kierownik zakładu.
- Pan Marek Sz. musiał się pomylić. Daję głowę, że takiej rozmowy nie było - powiedział W.
Obszerniejsza relacja z posiedzenia sądu w przyszłą środę w Gazecie Kościańskiej (Al)
Kolejne posiedzenie sądu 20 marca