Wiadomości
10 sierpnia 2011Niebezpieczne i głupie „żarty”
Na rozciągnięte przez drogę sznurki i linki i porozstawiane baloty słomy natrafiają kościaniacy przejeżdżający przez Stary Lubosz. Szczególnie z samego rana. Nie wiadomo kto to robi i dlaczego. Policja odnotowała takie zdarzenia, lecz sprawców nie zatrzymano.
- Zdarzały się takie przypadki – potwierdza kom. Mateusz Marszewski, oficer prasowy kościańskiej policji. - Przed dwoma laty mieliśmy nasilenie podobnych przypadków na ścieżce rowerowej z Kościana do Racotu. Działo się to o świcie. Były prowadzone obserwacje, ale nikogo nie złapaliśmy. Przez ostatnie trzy miesiące nie mieliśmy żadnych sygnałów.
Sygnały takie dotarły jednak do "Gazety Kościańskiej". W ocenie mieszkańców podkościańskiej wsi, to po prostu głupie żarty. Czy narażanie użytkowników dróg na uszczerbek na zdrowiu jest śmieszne? Wątpliwe. Stawianie takich przeszkód na drodze może mieć przecież poważne konsekwencje. Jeśli bowiem na rozciągnięty przez jezdnię sznurek wpadnie rowerzysta, może się to skończyć co najmniej zranieniem lub uszkodzeniem jednośladu. Pół biedy, gdy dotyczy to samochodu, który z reguły zerwie naciągniętą linkę.
- Prosimy o przekazywanie informacji o takich zdarzeniach i miejscach, co może nam ułatwić złapanie ,,dowcipnisia’’ – apeluje komisarz Marszewski.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Piaseczny haha