Magazyn koscian.net
28 maja 2013Niezawodna pamięć świadków
Fragmenty czarnego ubrania, bieliźniany guzik i klucz – to wszystko, co znaleziono przy szczątkach ciała niemieckiego żołnierza w Gorzyczkach. Miejsce jego pochówku wskazały dwie mieszkanki wsi. W sobotę ekshumację ciała przeprowadzili członkowie gostyńskiego oddziału Stowarzyszenia Pomost
Historią z końca drugiej wojny światowej zainteresowali się członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków Ziemi Czempińskiej. Jeden z jego członków słyszał opowieść o pochówku niemieckiego żołnierza w Gorzyczkach, w pobliżu dawnej kostnicy, od swojej mamy Marii Świerzewskiej i sąsiadki Stanisława Drozdow. Pierwsza z pań w 1945 roku miała osiem, a druga czternaście lat.
Czempińskie stowarzyszenie zwróciło się o pomoc do Stowarzyszenia Pomost. Jesienią ubiegłego roku członkowie oddziału gostyńskiego przyjechali na wizję lokalną. Później wystąpili o zgodę na przeprowadzenie ekshumacji. W Gorzyczkach ponownie pojawili się w minioną sobotę, tym razem uzbrojeni w sprzęt do kopania.
- Wykonaliśmy sondażowe wykopy, które mają pomóc w ustaleniu miejsca pochówku. Z relacji świadków wiemy, że to jeden żołnierz, stąd duże zagęszczenie wykopów. W tym przypadku nie powinno być większych problemów. To łatwy teren. Mur to dobry punkt odniesienia. Zdecydowanie trudniejsze są poszukiwania na łąkach, czy w lesie – wyjaśnił Paweł Gruszka, kierownik oddziału Stowarzyszenia Pomost.
- Tutaj leżał – wskazała miejsce w pobliżu dawnej kostnicy pani Maria Świerzewska. - Przysłali tutaj chłopów z majątku, żeby go pochowali. Ludzie ze wsi poprzychodzili.
- Rusek zabił. Założył jego buty na swoje nogi. Papiery zabrał – wspominała wydarzenie z 1945 roku pani Stanisława Drozdow. - Był w czarnym kombinezonie.
Rodowite mieszkanki Gorzyczek dokładnie wskazały miejsce pochówku. Członkowie Stowarzyszenia Pomost zastosowali się do ich wskazówek.
- Mamy go! - poinformował po niespełna dwugodzinnych poszukiwaniach Piotr Gruszka. W dole o głębokości około półtora metra natrafił na kość piszczelową.
Gdy odkopano szczątki okazało się, że czaszka jest zmiażdżona. Znaleziono przy nich fragmenty czarnego ubrania, bieliźniany guzik i klucz. Żołnierskiego nieśmiertelnika, który umożliwiłby identyfikację żołnierza nie było. Kości w foliowym worku przewieziono do Poznania. Zostaną one złożone w tekturowej trumnie. Raz w roku w kwaterze wojennej na Cmentarzu Miłostowo odbywa się zbiorowy pogrzeb żołnierzy.
Jeszcze w tym roku Stowarzyszenie Pomost przeprowadzi ekshumację ciał żołnierzy niemieckich z cmentarza ewangelickiego w Czempiniu. (h)
***
Stowarzyszenie Pomost apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o przekazywanie informacji o miejscach pochówku żołnierzy niemieckich, żołnierzy polskich i Powstańców Wielkopolskich. Z gostyńskim oddziałem Stowarzyszenia można skontaktować się telefonicznie ( 607 101 703) lub za pośrednictwem strony internetowej (www.pomost.net.pl).
21/2013
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Członkowie Stowarzyszenia Ziemi Czempińskiej z Gorzyczek żerują na wiadomościach jak hieny.Zabierają się za coś od psa dupy.HISTORIA tego żołnierza z czasów 2-wojny św.jego pochówku znali wszyscy starzy mieszkańcy tej wioski. A te starsze panie na zdjęciu to rodzina tych członków S.Z.Cz.