Magazyn koscian.net

2004-03-10 13:05:46

Nowy wymiar

Mieszkańcy Czarkowa pod Kościanem grożą bojkotem opłat podatkowych, odwołaniem sołtysa wsi i referendum o odwołanie wójta.

- Wójt twierdzi, że nie podnósł w tym roku podatków i jednocześnie wyciąga mi z kieszeni o 180 złotych więcej - oburza się Jan Frąckowiak. - Mieszkańcy kłamią. Stawki się nie zmieniły - mówi na to wójt Henryk Bartoszewski.

 Burzę we wsi wywołały nakazy podatkowe od gruntów i budynków, które w przypadku posesji, które nie są gospodarstwami rolnymi wzrosły w niektórych przypadkach kilkakrotnie. Ostatniego dnia lutego, w niedzielę, Jan Frąckowiak obszedł wieś i zebrał 24 podpisy pod wyrażającym protest listem:

My mieszkańcy Czarkowa zbulwersowani jesteśmy wysokością podatku od nieruchomości, jakie podniosła Rada Gminy na wniosek Wójta Gminy. Podatki wzrosły: - od powierzchni budynków mieszkalnych z 0,46 zł/m2 na 0,51 zł/m2 to jest o 10% - od budynków gospodarczych murowanych z  3,30zł/m2 na 4 zł/m2 to jest o 20% - pozostałe grunty z 0,07 zł/m2 na 0,30 zł/m2 to jest 330% Najbardziej dokuczliwą podwyżką jest podatek za pozostałe grunty, który wzrósł o 330%. Wielu z nas posiada grunty, które stanowią niewielką ilość zakwalifikowanych jak grunty rolne. Żyjemy najczęściej z rent i emerytur, które również wołają o pomstę do nieba. A rozgraniczenie gruntów rolnych od pozostałych gruntów bardzo mocno uderzyło w nasze budżety rodzinne. A tak zapewniał nas Pan Wójt w gazecie, że podatki nie wzrosły.
MIESZKAŃCY WSI CZARKOWO

W pierwszych dniach marca list trafił do redakcji ,,Gazety Kościańskiej’’ i Urzędu Gminy.
 - Okłamali redakcję ,,Gazety Kościańskiej’’ pisząc, że wzrosły stawki podatkowe - mówi na to wzburzony wójt Henryk Bartoszewski. - To jest absolutną nieprawdą. Oświadczam raz jeszcze, że to, że na wniosek wójta rada podniosła stawki, jest kłamstwem. Proszę to wyraźnie napisać! Mieszkańcy odnieśli się do stawek z roku 2002, a nie 2003. Rada Gminy na rok 2004 nie zmieniła stawek podatkowych. Na dowód tego przyniosę uchwały rady.
 Wójt przynosi uchwałę z 19 grudnia 2002 ustanawiającą podatki i opłaty lokalne na rok 2003 i tę uchwaloną 13 listopada 2003 roku dotyczącą stawek na rok 2004.
 - Proszę zobaczyć na te stawki. Na wszystkie stawki - proponuje i wskazuje podatek od gruntów 30 groszy, od budynków - 51 i 40 groszy.
 - Była w 2003 roku ta stawka?
 Była
 - Jest w 2004 taka sama?
 Jest
 - Więc to jest pierwsze wyjaśnienie. A drugie. W 2002 roku w gminach obowiązywały dwie stawki od gruntów - 3 grosze i 7 groszy i oni tu w liście mówią o tych 7 groszach. To była stawka pod budynkami, a 3 grosze były od pozostałych gruntów. Tylko nie było to geodezyjnie określone ile tego jest. Myśmy więc liczyli - jak mała działka, to cała 7 groszy, a jak duża, to, żeby nie było to takie dokuczliwe, 500-700 metrów po 7 groszy, a za resztę, gdzie zwykle jakiś agrest czy rabarbar rośnie - po 3 grosze. W styczniu 2003 roku wchodzi w życie nowa ustawa i ten sam podatnik nie ma już takich stawek, bo albo płaci podatek rolny, albo 30 groszy. Ponieważ jednak wciąż nie było to geodezyjnie uregulowane zaczęli płacić podatek rolny, natomiast na nieruchmościach płacił go razy dwa, czyli za metr kwadratowy 1,6 grosza. W 2004 roku geodezja wyregulowała i teraz płaci 30 groszy od metra. To już się dzieje bez udziału gminy. Jeszcze dalej. Jeśli płacili podatek rolny, to korzystali z tych samych przepisów co rolnicy, a zatem byli zwolnieni z jakiegokolwiek podatku, jeśli była to klasa ziemi 5 lub 6. Czyli było wielu, którzy nie płacili wcale. Choć nie mieli gospodarstw rolnych. Od geodezji teraz zależy, jak i kiedy poklasyfikowała grunty. A ona to dopiero teraz robi! Ja nie mam na to wpływu - mówi wójt. - Nikt wcześniej nie sprawdził, czy w kraju jest to uporządkowane. A nie jest.

Mieszkańców Czarkowa nie tak łatwo przekonać.
 - Wójt mówi, że za to nic nie może, on niczego nie podniósł, ale to on podpisuje się pod nakazem podatkowym i to władze gminy decydują o stawkach podatkowych, a nie ustawa. Zastosowano stawki najwyższe z możliwych wskazanych w ustawie. Gmina je określiła, a nie ustawa. Tak, jakbyśmy mieszkali w Warszawie, albo w Zakopanem - mówi Adam Kaczor z Czarkowa.
 - Ja wójtowi proponowałem, żeby sobie ten budynek i podwórko zabrał - mówi Frąckowiak.
 - Na Dębcu też podniósł i to już w ubiegłym roku. Ale oni tam coś z tej ziemi mają, albo na niej zarabiają wynajmując domek, a jak nie, to płacą za luksus. A my co? - pyta Ewa Kaczmarek
 - Zabierają nam 10-15 procent środków do życia rocznie. Za rok, ci ludzie pójdą do wójta po zasiłek, albo po umorzenie podatku - prognozuje Kaczor.
 - Nie, nie, nie. Potem wójt tak ci napisze: ,,Nie przedstawiono we wniosku żadnych szczególnych okoliczności mogących powodować zagrożenie bytu rodziny, gdy podatek zostanie zapłacony. Przebywanie na rencie jest następstwem pewnego procesu starzenia lub braku sprawności zawodowej, lecz nie jest podstawą do zwolnienia z podatku’’. Nie myśl więc, że komuś ktoś coś umorzy. Ja już po prostu nic nie zapłacę - deklaruje Frąckowiak.
 - Na razie jest mały szum, bo niektóre wioski dostały po staremu, ale od przyszłego roku dostaną tak wszyscy. Jakby wszyscy teraz dostali takie naliczenie, to by chyba było referendum - stwierdza Kaczor.
 Mieszkańcy Czarkowa nie wiedzą, kto jako radny reprezentuje ich w Radzie Gminy, ale uważają, że się nie spisuje. Mają też pretensje do sołtysa wsi, że nie interesuje się sprawą.
 - W żadnym wypadku nie zapłacimy - krzyczy Jan Frąckowiak.
 - Ja nie zapłacę, ale z tego co wiem, wielu się obawia jeszcze większych kłopotów - wyznaje Ewa Kaczmarek.

Wójt Bartoszewski twierdzi, że stawkę 30 groszy gmina uchwaliła przejmując ją prosto z ustawy, bo i tak w 2003 roku nikt według niej podatku nie płacił. Będzie taniej.
 - Gdyby geodezja to zrobiła w krótkim czasie i wszystkim, to my byśmy mieli wtedy pełen obraz, ile to jest gruntów. Nie mieliśmy - mówi wójt. - A skąd mieliśmy wiedzieć jaka ona będzie, skoro otrzymujemy te wyciągi okresowo. Wiedząc teraz, że skala jest tak duża, to proszę, co zrobiła Rada Gminy? - mówi wójt i podsówa nam uchwałę z 29 stycznia 2004 roku, która obniża podatek od ,,pozostałych gruntów’’ z 30 groszy na 10 groszy za metr.
 - To jeszcze nie obowiązuje. Wejdzie w życie, jak wojewoda ogłosi to w dzienniku. Dlatego wszyscy nakazy dostali jeszcze ze stawką liczoną po 30 groszy, ale jak to wejdzie w życie, wszyscy będą mieli to przeliczone i podatek będzie obniżony - wyjaśnia wójt. - Będą mieli od nowa wymiar roczny zrobiony, a to co zapłacą ponadto, będzie zaliczone na poczet następnych rat. I po co piszą takie obraźliwe paszkwile? Na wniosek wójta nie podniesiono, ale obniżono podatek - podkreśla. 
 - Ja, w swojej sprawie, złożyłem odwołanie - mówi Frąckowiak. - I to jest dopiero skandal, żeby za złożenie odwołania trzeba było płacić. Musiałem kupić znaczek skarbowy za 5 złotych. To co, pieniądze trzeba już teraz mieć nawet po to, żeby móc się nie zgadzać?
 - Jak nie ma 5 złotych, to nie jesteś petentem w gminie - wnioskuje Kaczor.

W piątek zbulwersowana wieś zbiera się do wspólnej fotografii. Na życzenie mieszkańców Czarkowa, zdjęcie robimy pod krzyżem, który ufundowali w 1999 roku. Widnieje na nim napis ,,Jezu Chryste miej nas w swej opiece’’. Pod krzyżem leją się żale.
 - Co ja mam zasiać na tych 8 morgach, żeby na taki podatek zarobić? - krzyczy ktoś w tłumie.
 - Miałam 10,60 złotego na jedną ratę, a mam teraz 198,80 zł - mówi pani Janina.
 Andrzej Ślotała już odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
 - Z tysiąca złotych podatek wzrósł mi do 2 tysięcy - wyjaśnia. - A dwa lata temu płaciłem jakieś 200 złotych. Jeśli istotnie podatek będzie jednak mniejszy i pieniądze przejdą na kolejne raty, to czy naliczone będą odsetki? Bo my jak czegoś nie zapłacimy, to nalicza nam się odsetki - dopytuje.
 - W tym roku po raz pierwszy będziemy płacić podatek, bo dopiero teraz jesteśmy właścicielami mieszkań w bloku. Z tego co się dowiedziałam, ten podatek to za dojazd do bloku. Mam płacić ponad 30 złotych kwartalnie za wjazd! Ja i moi sąsiedzi też. Co mamy z tym zrobić? - dopytuje Kazimiera Węclewska.
 Czesław Hanyk płacił 120, a teraz na nakazie ma 450 złotych. O 90% wzrosły opłaty u Bolesława Jurgi, Kajetana Szymaniaka i Jacka Nowakowskiego.
 - Do 15 marca musimy zapłacić podatek, a jego naliczenie dostaliśmy pod koniec lutego. W dwa tygodnie przybyło nam zupełnie nieplanowanych zobowiązań - mówi Kajetan Szymaniak.
 - Tak nie powinno być. Jeśli nawet taki wzrost był konieczny, władze powinny były nam go wyjaśnić. Skąd to? Każdy ma prawo się oburzać. To nie są małe kwoty. Może powinno było być jakieś zebranie w tej sprawie? - zastanawia się Jacek Nowakowski.

Mieszkańcy Czarkowa mają pretensje nie tylko do wójta i radnych, ale i do sołtysa. Pod krzyżem padały nawet hasła o odwołanie pani sołtys.
 - Jak nas reprezentuje? - dopytywali zebrani. - Gdzie jest teraz i gdzie była kiedy naliczano nam taki podatek?
 Wzburzeni pokrzykiwali o referendum i odwołaniu wójta. Postawą mieszkańców Czarkowa  zdaje się urażony też wójt.
 - Potaktowali mnie, jakbym kogoś oszukał - mówi.
 Deklaruje, że chętnie spotka się z mieszkańcami i wszystko im wyjaśni. Nakazy podatkowe z korektą stawki z 30 na 10 groszy od metra kwadratowego mieszkańcy gminy mają otrzymać do końca roku. Tymczasem wójt oczekuje, że zapłacą te, które naliczono im według stawki 30-groszowej.
     - Do końca 2002 roku podatek naliczany był zgodnie z oświadczeniem mieszkańców, a teraz według geodezyjnych danych z ewidencji gruntów, ale te są nieaktualne. Na podstawie wykazów otrzymywanych z gminy aktualizujemy dane, przesyłam je potem gminie i ta według nich nalicza podatek - wyjaśnia Czesław Marcinkowski, naczelnik powiatowego wydziału geodezji i kartografii.
     Do aktualizacji danych motywuje też mieszkańców powiatu
program IACS. Jak wyjaśnia naczelnik, mało prawdopodobnym jest, by zdołano dokonać jej w całym powiecie w ciągu 2 najbliższych lat.
     - Tymczasem gminę Kościan mamy sklasyfikowaną w połowie, Krzywiń w całości, Kościan miasto też jest już zrobione, ale Czempinia i gminy Czempiń jeszcze nie ruszyliśmy. Czekamy na wykaz z gminy. Śmigiel też jeszcze mamy do zrobienia - wyjaśnia Zofia Józefowska, inspektor ewidencji gruntów.

 * * *
 Stawki podatku od ,,pozostałych gruntów’’ w pozostałych gminach:
 Krzywiń - 20 gr. za metr kwadratowy
 Śmigiel - 16 gr.
 Czempiń - 15 gr.
 Kościan - miasto - 23 gr.

 ALICJA MUENZBERG
GK nr 10/2004
10 marca 2004

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.145.92.98

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.