Magazyn koscian.net

06 sierpnia 2013

Ochotnicy w złocie

Ze złotym medalem z Międzynarodowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych CTIF we francuskiej Miluzie wrócili reprezentanci OSP Kościan. Choć już wcześniej zdobywali medale na tej rangi zawodach, to ich największy dotychczasowy sukces, bo po raz pierwszy udało się im uplasować w pierwszej dziesiątce.

 


Na olimpiadzie strażackiej we Francji wystartowali: Bogdan Berliński (dowódca drużyny), Włodzimierz Matelski (mechanik), Mieczysław Sikora (łącznik), Dariusz Tadeusz (przodownik roty pierwszej), Marek Markiewicz (pomocnik roty pierwszej), Jerzy Szendzina (przodownik roty drugiej), Jacek Melcer (pomocnik roty drugiej), Waldemar Ciesielski (przodownik roty trzeciej), Kazimierz Szymański (pomocnik roty trzeciej) i Tomasz Żak (rezerwowy). Ich trenerem jest Henryk Kazimierz Mocek. Najstarszym zawodnikiem w drużynie jest Mieczysław Sikora, a najmłodszym Tomasz Żak. Dla czterech zawodników z Kościana był to już czwarty start na zawodach tej rangi.
   
- Kiedyś w zawodach według regulaminu CTIF startowało dużo więcej drużyn, z cukrowni, zawodówki i PSP. Dziś zostaliśmy już tylko my i cały czas utrzymujemy dobry poziom. W światku pożarniczym Polski i Europy Kościan jest bardzo dobrze znany – mówi Henryk Kazimierz Mocek, trener i jednocześnie prezes OSP Kościan, przyznając, że to trudny regulamin, ale świetny do nauki. W jego ocenie, każdy strażak ćwiczący według CTIF poradzi sobie w akcji, bo jest technicznie sprawny. Dodaje, że do 1989 r. na olimpiadę strażacką wyjeżdżały z Polski tylko dwa zespoły: jeden OSP i jeden z Państwowej Straży Pożarnej. – Dopiero od międzynarodowych zawodów w Warszawie w 1989 roku mieliśmy pełną reprezentację, we wszystkich grupach po trzy zespoły. Jurek Szendzina chyba najczęściej startował na olimpiadzie. Zaczynał właśnie w Warszawie.
   
- Ze starej gwardii byli tam jeszcze Grodziski i Rybakowski – przypomina Jerzy Szendzina, wspominając, że drużynę tworzyli wybrani strażacy z jednostek z całego województwa leszczyńskiego. – Było nas po dwóch z każdej komendy.
   
- Ja ich wtedy przygotowywałem. Już przy pierwszym starcie zdobyli złoty medal   – dopowiada prezes Mocek.
   
Kościaniacy jechali do Francji z medalowymi nadziejami. Nikt nie mówił o tym głośno, ale każdy z nich liczył na sukces, tym bardziej, że cztery lata temu na olimpiadzie w Ostrawie ta sama ekipa wywalczyła srebrny medal.
   
W ramach tegorocznej olimpiady (14-21 lipca) odbyły się: XV Międzynarodowe Zawody Straży Pożarnych według regulaminu tradycyjnego CTIF, XIX Międzynarodowe Zawody Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych i zawody w sporcie pożarniczym. Strażacka olimpiada to sprawdzian umiejętności dla strażaków ochotników i zawodowych, którzy rywalizują według międzynarodowego regulaminu CTIF. Otwarcie i zamknięcie imprezy przebiega zgodnie z olimpijskim ceremoniałem, co robi spore wrażenie na zawodnikach. To wyjątkowe wydarzenie w świecie pożarniczego sportu zgromadziło reprezentacje 30 państw, złożone z ponad 3000 uczestników. Polskę reprezentowało 16 drużyn (204 strażaków). Wielkopolskę we Francji reprezentowały: OSP Kościan, OSP Głuchów, OSP Kowalew, OSP Lądek i zawodowa straż pożarna ze Słupcy. To najlepsze drużyny wyłonione w eliminacjach krajowych.
   
- Droga wcale nie była łatwa, bo w Wielkopolsce drużyny są bardzo silne – zastrzega dowódca Bogdan Berliński, dodając, że aby przejść przez pierwsze sito eliminacji wojewódzkich, trzeba zająć pierwsze lub drugie miejsce. – Eliminacje kończyliśmy mistrzostwami Polski, skąd awansowały trzy najlepsze drużyny z danej grupy. W ubiegłym roku w naszej grupie było ich trzynaście. Konkurencja była więc spora.
   
- To jest tylko czterdzieści sekund, w czasie których nikt z dziewięciu zawodników nie może popełnić błędu – stwierdza trener, przyznając, że podczas startu liczą się umiejętności, doświadczenie i szczęście. – Z każdego startu wyciągamy wnioski na przyszłość. Na początku nagrywaliśmy starty, bo błędów było więcej, teraz już tego nie robimy.
   
- Po trzech dniach przerwy w treningach mieliśmy już głód startu – przyznaje Bogdan Berliński, dopowiadając, że wolny czas spędzali m.in. na basenie, dopingowali też młodsze zespoły, które rywalizację zaczęły dzień wcześniej.
   
Drużyny miały do wykonania dwie konkurencje: ćwiczenie bojowe (na sucho) i sztafetę pożarniczej. Na stumetrowym odcinku należy m.in. przebiec po równoważni, pokonać ścianę i 8-metrową rurę. Liczył się czas i dokładność. Sztafetę ochotnicy z Kościana ukończyli z piątym czasem. Kościańska ekipa wykonała konkurencje bezbłędnie i ukończyła zawody bez punktów karnych. Obyło się też bez kontuzji. Już po przekroczeniu linii mety wiedzieli, że mają złoto.  
    - Tylko trzy drużyny miały punkty karne, a to świadczy o wysokim poziomie zawodów. Karne można dostać za wszystko: upuszczenie węża lub noszaka, nieprawidłowe złapanie sprzętu, złe położenie klucza, zbyt mocne odkręcenie zaworu, a nawet za rozmowy na starcie – wyliczają ochotnicy z Kościana. – Każdy błąd na linii ssawnej kosztuje na przykład dwadzieścia punktów. Inne są punktowane po dziesięć lub pięć. Przelicznik jest prosty – jeden punkt karny to jedna sekunda. Na wszystko więc trzeba uważać.
   
By odnieść sukces, trzeba dużo czasu poświęcać na treningi. Kościaniacy ćwiczą przez cały rok. Spotykają się na treningach raz w tygodniu. Najczęściej wieczorami, bo każdy z nich pracuje zawodowo. Zimą trenują w strażnicy, a latem na świeżym powietrzu. Im bliżej zawodów, tym treningi intensywniejsze.
    - Mamy już tak wszystko opanowane, że możemy ćwiczenia robić nawet po ciemku – zapewniają zgodnie ochotnicy, nie kryjąc, że automatyzm ten osiągnęli niekończącym się powtarzaniem na treningach. – Początki były trudne, ale z czasem nabieraliśmy wprawy.
   
Polska reprezentacja wywalczyła w sumie 15 medali: 8 złotych, 6 srebrnych i jeden brązowy). Rywalizacja na stadionie w Miluzie była niezwykle zacięta. Wśród mężczyzn w grupie A w strefie medalowej srebrnej znalazła się OSP Głuchów, a w brązowej OSP Kowalew, w grupie mężczyzn B w strefie złotej uplasowały się OSP Lądek i OSP Kościan, które dzieliła zaledwie sekunda, a w grupie kobiet w strefie złotej OSP Lądek. Nigdy trzy drużyny z grupy B nie przywiozły z olimpiady złotych medali. Natomiast w rywalizacji strażaków zawodowych trzecie miejsce zajęła drużyna PSP Słupca. W nagrodę kościaniacy przywieźli z Francji pamiątkowy dyplom i medal dla jednostki. Każdy ochotnik dodatkowo otrzymał przypinkę do munduru za uczestnictwo.  
   
- Zajęliśmy ósme miejsce i to jak do tej pory nasza najwyższa lokata. Jeśli na kolejnej olimpiadzie uda się utrzymać w pierwszej dziesiątce, to będzie to sukces – uważa Bogdan Berliński, dowódca drużyny, zapewniając, że będą startowali tak długo jak zdrowie pozwoli. – Za cztery lata na pewno wystartujemy. Jak będzie dalej, zobaczymy. Trzeba przekalkulować co bardziej się opłaca punkty za wiek, czy szybkość z jaką wykonuje się ćwiczenie.   
   
Złoty medal OSP Kościan wywalczony na tegorocznej olimpiadzie to wspaniały prezent tuż przed przyszłorocznym jubileuszem 140-lecia powstania jednostki. Teraz strażaków ochotników czeka zasłużony odpoczynek, po którym zaczną przygotowania do startu w eliminacjach do kolejnej olimpiady.

KARINA JANKOWSKA

31/2013

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 52.14.252.16

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.