Magazyn koscian.net
2004-09-22 09:56:31Oczekując potwierdzenia
Poszukiwania kościańskiego zamku - część VII
Archeologiczne badania przy ulicy Wyszyńskiego w Kościanie zatoczyły koło. Po odkryciu pozostałości szkoły parafialnej i równolegle do niej biegnącej solidnej ławy fundamentowej wydawało się, że są to pozostałości średniowiecznego muru obronnego. Kiedy jednak fundament został bardziej odsłonięty, wydawało się iż jest zbyt ,,lichy’’, żeby stanowić podstawę konstrukcji obronnej. Ponieważ łączy się z murem szkoły uznano, że raczej stanowi jej część. Jednak w ostatnich dniach wykopaliska ponownie wizytowała dr hab. Hanna Koćka-Krenz (konsultant naukowy kościańskich badań) potwierdzając swoją wcześniejszą opinię, że jest to prawdopodobnie ława fundamentowa muru obronnego. Wg. odkrywczyni palatium Mieszka I i Bolesława Chrobrego (na Ostrowie Tumskim w Poznaniu) właśnie tak ,,niedbale’’ wtedy budowano. W tym przypadku prawdopodobne jest, że ciemne przebarwienie ziemi w południowej części wykopu, równoległe do ławy fundamentowej, o którym informowaliśmy przed tygodniem, jest pozostałością fosy.
Prowadzący badania archeolog Muzeum Miejskiego w Kościanie, Janusz Grupiński, będzie się starał potwierdzić słowa dr Koćki-Krenz. Między innymi otwierając nowy wykop, kilkadziesiąt metrów na zachód od dotychczasowego stanowiska, na tyłach budynku PZU, od strony kanału Obry. Stoi tam stary budynek z muru pruskiego, posadowiony na prawdopodobnie jeszcze starszym fundamencie. Widoczne są w nim duże kamienie i stare cegły tzw. palcówki. Jeśli w tym miejscu uda się uchwycić tę samą ławę fundamentową, co w wykopie pierwszym, będzie jasne, że mamy do czynienia ze średniowiecznym murem broniącym Kościana.
Tymczasem wykopy ,,dwa’’ i ,,trzy’’ (na wschód od wykopu głównego - nr. 1) potwierdzają dalszy przebieg fundamentów szkoły i muru(?) w kierunku szpitala. Otwarto również wykop nr. 4 (na zachód) i tu już na początku (tzn. przy pierwszych ruchach łopatą) znaleziono ciekawy zabytek. Jest nim narzędzie krzemienne (zgrzebło) służące do oprawiania skór. Niestety, narzędzia tego rodzaju używane były przez bardzo długi okres pradziejów (przez kilkadziesiąt tysięcy lat) trudno je więc precyzyjnie wydatować. Tym bardziej, że trafiło ono prawdopodobnnie w to miejsce wraz z ziemią nawiezioną przy niwelacji terenu. (c)
GK nr 38/2004
Prowadzący badania archeolog Muzeum Miejskiego w Kościanie, Janusz Grupiński, będzie się starał potwierdzić słowa dr Koćki-Krenz. Między innymi otwierając nowy wykop, kilkadziesiąt metrów na zachód od dotychczasowego stanowiska, na tyłach budynku PZU, od strony kanału Obry. Stoi tam stary budynek z muru pruskiego, posadowiony na prawdopodobnie jeszcze starszym fundamencie. Widoczne są w nim duże kamienie i stare cegły tzw. palcówki. Jeśli w tym miejscu uda się uchwycić tę samą ławę fundamentową, co w wykopie pierwszym, będzie jasne, że mamy do czynienia ze średniowiecznym murem broniącym Kościana.
Tymczasem wykopy ,,dwa’’ i ,,trzy’’ (na wschód od wykopu głównego - nr. 1) potwierdzają dalszy przebieg fundamentów szkoły i muru(?) w kierunku szpitala. Otwarto również wykop nr. 4 (na zachód) i tu już na początku (tzn. przy pierwszych ruchach łopatą) znaleziono ciekawy zabytek. Jest nim narzędzie krzemienne (zgrzebło) służące do oprawiania skór. Niestety, narzędzia tego rodzaju używane były przez bardzo długi okres pradziejów (przez kilkadziesiąt tysięcy lat) trudno je więc precyzyjnie wydatować. Tym bardziej, że trafiło ono prawdopodobnnie w to miejsce wraz z ziemią nawiezioną przy niwelacji terenu. (c)
GK nr 38/2004
Już głosowałeś!