Magazyn koscian.net
2006-07-09 11:37:24Okruszki znów na sznurku
I stało się. Okruchy codzienności zebrane przez fotoreporterów szóstego czerwca bieżącego roku znów trafiły na sznurek
Drugi dzień z życia powiatu kościańskiego zawodowcy i mieszkańcy zapisali w 372 ujęciach. - W tym tkwi wartość tych zdjęć. Pokazują prawdę o nas – ocenia starosta Andrzej Jęcz, współorganizator projektu.
Przypomnijmy, że Projekt PKS trwać będzie osiem lat. Co roku w dniu, którego datę można zapisać jako ciąg powtarzających się cyfr w powiat kościański wyruszać będą fotoreporterzy. Fotografować będą i mieszkańcy. Całość tak zebranego materiału trafi do zasobów Muzeum Regionalnego w Kościanie. Po raz pierwszy dzień z życia powiatu fotografowaliśmy piątego dnia piątego miesiąca piątego roku XXI wieku (PKS 050505), a drugi ponad miesiąc temu – szóstego czerwca 2006 roku (PKS 060606). Plon zebrany w czerwcu równo miesiąc później, szóstego lipca, pokazaliśmy w soplicowskiej stodole w Cichowie.
- Planowaliśmy wernisaż w sadzie na sznurze od prania, ale aura pokrzyżowała nam szyki. Wiatr niósłby zdjęcia jak pranie i choć brzmi to dobrze, oglądałoby się zdjęcia bardzo niewygodnie. Dlatego znów wystawiliśmy je w stodole. Z drzewa miały zejść prosto do współczesnej świątyni codzienności – do sklepu. I tę część wystawienniczych planów zrealizujemy. Gdy gazeta się ukaże, wystawa będzie wisieć – oczywiście na sznurku – w sklepie Społem przy ulicy Piłsudskiego w Kościanie – wyjaśnia autor projektu Paweł Sałacki, sekretarz redakcji ,,Gazety Kościańskiej’’.
- Idea jest taka, by pokazać życie we wszystkich jego wymiarach. Od świtu, do wieczora. W każdej sytuacji życiowej, czyli w momencie pracy, odpoczynku, modlitwy, radości, smutku, rozrzewnienia, złości... Tak jak to w życiu bywa. Wydaje mi się, że zostało to dobrze ujęte zarówno piątego maja dwatysiące piątego roku, jak i w tym roku – mówił otwierając wystawę starosta Andrzej Jęcz.
Stodoła zapełniła się gośćmi. Na sznurkach zawisło 150 zdjęć autorstwa: Andrzeja Florkowskiego , Bogdana Ludowicza, Sławomira Skrobały, Edwarda Baldysa, Karoliny Sikorskiej, Pawła Sałackiego i Alicji Muenzberg.
- Tak to wygląda – komentuje jeden z gości. – Właśnie tak. I te kobiety w fartuszkach... Za dwadzieścia lat nie byłoby po nich śladu. A tak, na zawsze zostanie dowód na to, że tak się ubierały.
- I ten dworzec. Tylko butelkę tu jeszcze postawić... Jak droga do piekieł - komentuje ktoś inny.
- Jest to obraz bardzo bogaty, bo poruszono chyba wszystkie dziedziny życia, i te smutne, i te radosne, ale przede wszystkim oddano je takimi jakie są. Jest to dogłębna fotografia życia i społeczności. To prawdziwy obraz. Nie zawsze ładny. To dla nas, samorządowców nauka, że jeszcze wiele mamy do zrobienia. Ale taka jest rzeczywistość. Taka jest prawda – mówi starosta Jęcz.
- Zgromadziliśmy w tym roku więcej zdjęć i utrwaliliśmy więcej tematów. Zebraliśmy więcej odruchów codzienności. Jestem naprawdę bardzo ciekawy jak będzie wyglądała wielka wystawa retrospektywna w roku dwa tysiące trzynastym. Jakie emocje wywołają w nas zdjęcia sprzed lat – zastanawia się Sałacki.
Zdjęcia z PKS 060606, tak jak ubiegłoroczne, trafią do Muzeum Regionalnego. Zanim jednak tak się stanie można je oglądać w sklepie PSS Społem w Kościanie przy ul. Piłsudskiego. Na tę wystawę zapraszamy i fotografujących i fotografowanych.
- Tak jak przypadkowe były spotkania fotografów z tematami swoich zdjęć, tak przypadkowe może być spotkanie widzów z wystawą, którą świadomie zorganizowaliśmy w sklepie – wyjaśnia Sałacki. - Może te przypadkowe spotkania zaowocują kolejnymi ciekawymi tematami fotograficznymi w przyszłym roku.
Na wystawie i w Internecie zobaczyć można także zdjęcia z 6 czerwca nadesłane przez mieszkańców. To druga, równie ważna, część projektu. Zdjęcia te wklejono do prawdziwie rodzinnego albumu i w takiej formie trafią do muzeum.
- Zachęcam do ich obejrzenia. Są naprawdę bardzo ciekawe i wiele o nas mówią - zachęca starosta Andrzej Jęcz. (Al)
Wszystkie zdjęcia zobaczyć można na stronie www.projektpks.pl
GK nr 28/2006