Osiem plus sześć dla rowerzystów

Nazwa projektu jest wyjątkowo pokraczna, ale sam projekt jest bardzo OK!

Wszystko ładnie, pięknie, ale średnio wygodnie się jeździ tymi ścieżkami rowerem turystycznym przy cienkiej oponie, lepiej już na Dębiec śmignąć przez Nielęgowo.

Zgadzam się z komentarzem 2. Nawierzchnia jaka jest na ścieżce rowerowej to jakaś katastrofa. Żadnego komfortu z jazdy. Jest tam pełno kamieni, które łatwo mogą przebić oponę i które "łapie" opona i wyrzuca przez co można dostać po nogach albo i po twarzy. Ogólny zamysł tych ścieżek rowerowych jest super, ale trochę są one niedopracowane. Fajnie jakby zostały wylane najzwyklejszym asfaltem a od razu jechałoby się lepiej nie wspomnę o tym, że można by wtedy na Dębiec śmignąć na rolkach, bo u nas dróg do jazdy właśnie na rolkach jak na lekarstwo.

popieram kom 2 i 3 ;] Sam posiadam kolarzówke z cienkimi oponami i juz raz przebilem opone jadąc po tych sciezkach. ogólnie mówiąc, coraz mniej jest dróg w okolicy gdzie mozna posmigac rowerem z cienkimi oponami ;/ Ale dobrze ze chociaz zrobili te sciezki a nie wyrzucili kolejnych pieniedzy na bezsensowne inwenstycje.

Również jestem zdania, iż ścieżki są niedostosowane do różnych rowerów, dlatego sam jestem zmuszony jeździć asfaltem i rezygnuję ze ścieżek...Przy kołach szosowych opona wżyna się w podłoże i nie ma możliwości by jechać...

A mi się fajnie jedzie właśnie na tych szutrach rowerem ale MTB (czyli nie szosówka) z oponami 26x2,1. Jak ktoś chce na rolki, lub szosówką TYM BARDZIEJ to polecam za Gryżyną odbić w lewo na Krzywiń. Osiek, Januszewo, Jurkowo, Zgliniec. Asfalt pierwsza klasa w szczególności na roli oraz wzniesienie płaskie za Jurkowem ostrzejszy zjazd - kiedyś jechało tam TdP. Na Giro d`Italia też jechali szutrami tak więc nie widzę w tym czegoś nad zwyczjanego. Droga Gryżyna - Dębiec jest jeszcze nie ubita tak więc tak to wygląda za rok będzie elegancka. Nawet takim szutrem można te 32km/h cisnąć. Nie widzę sensu pchania się szosówką na te szutry - mało macie asfaltu dookoła?

no właśnie można coś tam wylać ,jakiś asfalt kategorii 3-ciej

Noo asfaltu coraz mniej jest dookoła .. natomiast coraz wiecej dziur i nierównosci szczególnie po ostatniej zimie stan dróg lokalnych jest katastrofalny..

Na oznaczenie i budowe 300 km sciezek maja 3,6 mln zl, a na 6 km wydaja 1,2 mln? :O

Bo koszty sa w skali logarytmicznej liczone

Świetnie ,że WRESZCIE powstała droga rowerowa do Dębca. Ale niestety robili ją jacyś nieudacznicy chyba. Ktoś skasował za tę inwestycję niemałe pieniądze,a powstało coś ,co jakością nawet nie przypomina drogi rowerowej. Drogi rowerowe w Europie buduje się inaczej , czyżby nasi inwestorzy o tym nie wiedzieli? A ponoć gmina Kościan leży w Europie !? Proponuję naszym szanownym władzom i tym , którzy nadzorowali tę inwestycję i dokonali jej odbioru o jak najczęstsze korzystanie ze swojego "dzieła".GRATULUJĘ KOLEJNEJ WPADKI.

Ja rowerem typowo szosowym nie pcham się po prostu na ścieżki rowerowe z nawierzchnią szutrową. Co do dostępności i atrakcyjnosci podkościańskich asfaltów, to zapewniam, że kiedy ktoś "wejdzie" dogłębnie w temat, to wyszuka takie kombinacje tras, że starczy ich na ponad 100 km treningu na jedno "posiedzenie". Są naturalnie odcinki z gorszą bitumią oraz takie, na których ruch jest spory, ale bez paniki. Ostatnimi czasy kierowcy jakby poszli po rozum do głowy i wreszcie nie wyprzedzają na przysłowiowy papier. Kultura jazdy rośnie i to jest budujące. A ode mnie polecam zaznajomienie się ze szlakami kosciańskiego oddziału PTTK - są to co prawda szlaki piesze, ale rowerem jak najbardziej da się śmigać - widoki i wrażenia z jazdy niezapomniane, bez względu na kolorek szlaku. Lepsze to niż pchać się ścieżką rowerową równolegle do jezdni i wąchać spalińska z aut...

Faktycznie, ścieżka na Dębiec to porażka. Wykonawca nie ma pojęcia jak taka ścieżka powinna wyglądać. Przecież on nie jeździ rowerem,a szkoda. No ale gdzie władze Kościana, żeby dały sobie wcisnąć taki kit.