Magazyn koscian.net
2005-08-10 09:15:05Piąte - nie zabijaj!
Choć policyjne statystyki wskazują, że na drogach powiatu kościańskiego jest coraz bezpieczniej, wciąż giną na nich ludzie
Trzy tygodnie temu na ,,piątce’’ zginął propagator bezpiecznej jazdy motocyklem, Przemysław Józefiak ze Śmigla. Tylko w minionym tygodniu w powiecie doszło do 15 zdarzeń drogowych (1 wypadek, 14 kolizji). Do najtragiczniejszego doszło w miniony czwartek, o godz. 2.50 w Kiełczewie na prostym odcinku drogi. Kierowca ciężarówki potrącił idącą środkiem jezdni 75-letnią mieszkankę gminy Kościan. Kobieta nie reagowała ani na sygnały dźwiękowe, ani świetlne. Zginęła na miejscu.
Przed tygodniem (środa, 3 sierpnia) o godz. 11 na skrzyżowaniu ulic Kościańskiej i Spółdzielczej 44-letnia mieszkanka gminy Kościan wyjeżdżająca matizem z ulicy podporządkowanej zderzyła się z jadącym od strony Kościana ciężarowym manem. Kierowca ciężarówki, 35-latek z powiatu nowotomyskiego prawdopodobnie wyprzedzał motocyklistę i dlatego zjechał na drugi pas jezdni, przekraczając podwójną ciągłą linię. Na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń ciała. Policja prowadzi dochodzenie wyjaśniające.
Dzień później na krajowej ,,piątce’’ w Czaczu osobowa toyota corolla, którą kierował 29-latek zjechała do rowu i uderzyła w przydrożne drzewo. Obrażeń ciała doznał kierowca i pasażerka toyoty. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było nie dostosowanie prędkości do warunków na drodze. Policja ukarała kierowcę mandatem karnym w wysokości 200 zł.
W nocy z soboty na niedzielę na łuku drogi z Jerki do Śremu, 26-letnia mieszkanka gminy Kościan kierująca oplem corsą zjechała na pobocze, a następnie do rowu, gdzie uderzyła w przydrożne drzewo. Zdołała jednak o własnych siłach wyjść z auta. Na szczęście, bo chwilę później samochód stanął w płomieniach. Kobieta doznała tylko niegroźnych obrażeń głowy.
- Są takie dni, które nazywamy kolizyjnymi. Wówczas lawinowo wzrasta liczba zdarzeń. Wpływ na to ma pogoda, a szczególnie jej raptowne zmiany – wyjaśnia Przemysław Mieloch, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
STOP ŚMIERCI
Od 2003 r. w Kościanie działa Stowarzyszenie na Rzecz Zapobiegania Wypadkom Drogowym ,,Stop Śmierci”. Pomysł zawiązania Stowarzyszenia narodził się w 2003 r., kiedy to Sekcja Ruchu Drogowego kościańskiej Komendy Powiatowej Policji zainicjowała akcję prewencyjno-edukacyjną zmierzającą do podniesienia świadomości właściwego zachowania na drodze. Działania wspierają 53 firmy i instytucje.
- Naszym celem jest prowadzenie działalności na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez: współdziałanie z samorządami terytorialnymi i innymi instytucjami, mającymi na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego i przeciwdziałanie skutkom zdarzeń drogowych; kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa; zbieranie danych dla opracowania i uaktualniania mapy zdarzeń drogowych i ich skutków, uwzględniającej infrastrukturę terenu, istniejące zagrożenia, odczucia społeczne oraz przeprowadzone przez członków Stowarzyszenia badania środowiskowe dla tworzenia i wdrażania własnych programów poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego; budowę zaufania między społeczeństwem a policją i innymi organami ochrony porządku na drogach; pozyskiwanie środków finansowych niezbędnych dla realizacji statutowych celów Stowarzyszenia – wylicza prezes Romuald Stelmaszyk.
SMUTNE STATYSTYKI
W 2004 r. na drogach powiatu kościańskiego doszło do 109 wypadków i 555 kolizji (o 5 wypadków mniej i 151 kolizji więcej). Zginęło osiem osób, a ranne zostały 169 osoby. Do większości zdarzeń drogowych przyczynili się kierujący (591). Piesi spowodowali 13 zdarzeń, w których 1 osoba zginęła, a 9 zostało rannych. Głównymi przyczynami wypadków drogowych były: nie dostosowanie prędkości, nie udzielenie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe wyprzedzanie.
Najwięcej wypadków i kolizji zdarzyło się na prostym odcinku drogi. Podobnie jak w 2003 r. najwięcej zdarzeń zanotowano w piątki, a najmniej zagrożonym dniem była niedziela. Najbardziej zagrożonym obszarem było miasto Kościan (203). Bezpieczniejsza stała się ,,piątka’’, gdzie odnotowano mniej wypadków.
Nietrzeźwi kierowcy spowodowali 21 zdarzeń z 9 ofiarami, w tym jedną śmiertelną.
W 2004 r. 343 postępowania przygotowawcze dotyczyły przestępstw drogowych, w tym aż 295 kierowania pojazdem po pijanemu (316, o 27 więcej). W trzech przypadkach sprawcami byli nieletni. Policjanci skierowali do sądu 205 wniosków o ukaranie za wykroczenia drogowe (o 107 więcej), w tym 4 to wnioski o ukaranie pieszych, a 17 o ukaranie za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu. 6438 kierowców i 206 pieszych ukarano mandatami, a 10807 osób pouczono. Zatrzymano 75 praw jazdy i 504 dowody rejestracyjne.
Przez cały rok promowano bezpieczeństwo i kulturę na drodze. Przeprowadzono działania profilaktyczne pn. ,,Trzeźwość = Bezpieczeństwo” zainicjowane wspólnie ze Stowarzyszeniem ,,Stop Śmierci’’, których celem było uświadomienie opinii publicznej zagrożeń związanych z nietrzeźwymi uczestnikami ruchu drogowego.
TRACH I NIE ŻYJESZ
Zderzenie czołowe ze stałą przeszkodą (taką jak drzewo, filar mostu czy stojąca ciężarówka) z prędkością 80 km/godz. jest niemal zawsze śmiertelne w skutkach dla osób znajdujących się w pojeździe. Całkowicie bez szans jest osoba, która nie zapięła pasów bezpieczeństwa. Śmierć przychodzi z prędkością kuli rewolwerowej. Oto opis zdarzenia, które trwa niewiele dłużej niż mrugnięcie oka.
Po 0,026 sekundy
od początku zderzenia zderzak przedni jest zgnieciony, ruch samochodu jest opóźniany na wysokości przednich siedzeń z siłą przekraczającą 30 razy jego masę, kierowca nie zapięty pasami kontynuuje ruch z prędkością 80 kilometrów na godzinę.
Po 0,039 sekundy
kierowca wraz z siedzeniem zostaje uniesiony o 15 centymetrów.
Po 0,044 sekundy
uderza klatką piersiową w kierownicę.
Po 0,050 sekundy
opóźnienie działające na osobę (osoby) dochodzi do 80 G, to znaczy 80 razy przewyższa masę ciała!
Po 0,068 sekundy
ciało kierowcy uderza w deskę rozdzielczą z siłą 6 ton!
Po 0,092 sekundy
głowa kierowcy uderza w przednią szybę.
Po 0,100 sekundy
nabite wpierw na kolumnę kierownicy ciało kierowcy wypada na zewnątrz przez wybitą przednią szybę; kierowca jest już martwy.
Po 0,110 sekundy
wrak auta zaczyna się cofać.
Po 0,150 sekundy
w miejscu wypadku zalega cisza, opadają okruchy szkła i jedynie kurz pozostaje w powietrzu. Wszystko jest skończone...
KARINA JANKOWSKA
GK nr 32/2005