Magazyn koscian.net
2003-12-22 20:04:27Pijani gimnazjaliści
Wybryk na pograniczu śmierci...
Wybryk czterech gimnazjalistów z kościańskiego Zespołu Szkół nr 3 mógł skończyć się tragicznie. Uczniowie kl. III d uciekli z trzeciej lekcji. W ciągu 45 minut w domu jednego z nich upili się... Nie wiadomo ile chłopcy wypili. Przyznają tylko, że pili wódkę.
- Nie ukrywaliśmy tego przed innymi uczniami, ale do publicznej wiadomości podaję to tylko ku przestrodze innych - zastrzega Elwira Przybylska, wicedyrektor ZS nr 3. - To się mogło skończyć śmiercią...
Tuż przed końcem trzeciej lekcji dyrektor Przybylska spotkała w holu szkoły dwóch gimnazjalistów. Przywitali się i poszli dalej. Przed szkołą natomiast...
- Zauważyłam dwóch innych uczniów, którzy zataczali się. Nie zareagowali także na wezwanie. Zaczęli uciekać - relacjonuje.
W pogoń rzucili się pracownicy obsługi szkoły, wychowawca klasy oraz woźna. Jeden z chłopaków przewrócił się. Chłopców natychmiast zaprowadzono do pielęgniarki, która wezwała pogotowie. W szpitalu u jednego z gimnazjalistów stwierdzono ponad 2 promile alkoholu, drugi z nich miał ponad 1 promil. Chłopcy byli tak pijani, że - jak mówią świadkowie - wyglądali, jakby mieli zaraz umrzeć.
- Aż do godziny 14 szukaliśmy dwóch chłopaków, którzy też z nimi pili. Natychmiast powiadomiliśmy rodziców - mówi dyrektor Przybylska. - Tylko jeden z całej czwórki sprawiał kłopoty wychowawcze, pozostała trójka nie miała na koncie żadnych poważniejszych wybryków.
Następnego dnia rodzice wraz z uczniami zostali wezwani do szkoły. Dyrektor Przybylska przeprowadziła z nimi ponad dwu i pół godzinną rozmowę diagnozującą.
- Rodzice dziękowali mi za pomoc i szybką akcję, ze łzami w oczach przyjęli tę gorzką prawdę. Chłopcy przyznali się do picia, bardzo przepraszali i żałowali tego, co się stało. Muszą jednak ponieść karę - stwierdza dyrektor Przybylska. - Za najbardziej winnych uznaliśmy tych, którzy zostawili kolegów przed szkołą.
Za karę gimnazjaliści m.in.: będą mieli obniżone sprawowanie, zakazano im noszenia dresów i bluz z kapturami, w każdej wolnej chwili muszą wykonywać prace społeczne (m.in. odśnieżanie, zamiatanie, mycie korytarzy). W czasie przerwy świątecznej muszą się meldować w szkole, a rodzice mają być w ciągłym kontakcie ze szkołą i przynajmniej raz w tygodniu zgłaszać się do dyrekcji. Kary obowiązują aż do odwołania. (kar)