Pijani i nieodpowiedzialni

Wpadnie ci taki pod koła i masz problem do końca życia, bo jakiś idiota po kielichu sądzi, że wie co robi

sądowego zakazu kierowania pojazdami jazda na rowerze ?? !! ??

...a to, że zakaz kierowania pojazdami dotyczy również roweru. Teraz ma recydywę

Ja bym za takie przestepstwo odbierała parwo jazdy dożywotnio i finito!!!!, nie ma ulg ani znajomości! Nawet jeśli to jest jego czy jej źródło utrzymania ! Trzeba było myśleć przed wsiadaniem za kierownice po pijaku!

zauważyliście że najwięcej "pijaków" jeździ rowerami ? Czy poprostu łatwiej policji ustawić się w parku ; przed działkami ; na plantach i tam nadciagac statystyki pijanych kierowców

Sądzisz że pijak na rowerze jest mniej groźny? Mylisz się

uwazam ,że "pijak" wrcajacy z działki (po dwóch trzech piwkach i przekopanych 100m2 w dodatku przed jezdnia przeprowadzajacy rower) jest mniej groźny niz np 'baba" wiąząca pełna kierownicę siatek

piwko, działka, przeprowadzenie roweru - OK. Ale policja zatrzymała opisanych gości na drogach publicznych. Roweru niestety nie prowadzili lecz dosiadali :) A to już problem

Czy proponujecie aby wprowadzić w kodeksie , że Ci z działek po trzech piwach mogą jechać a pozostali nie, proponuję jeszcze dołączyć, że surzyńskiego można ale nie na piłsudskiego. Co zrobisz jak zabijesz leśnego dziadka wracającego z działek po trzech piwkach i przekopanych 100m2, tylko dlatego że ze zmęczenia, alkoholu i wieku "lekko szarpneło mu rowerem? czy wtedy są mniejsze wyrzuty sumienia?

zgadzam sie ze pijanych trzeba eliminowć z ruchu drogowego, ale faktycznie co to za przestępca - rozumiem osoba popelniajaca wykroczenie drogowe. Ale slusznie kilku zauważa lepiej jest dorwać "cyklistę" jak motocyklistę lub kierującego samochodem. A i roboty mniej. A co do statystyki oj napedzaja ja cykliści oj napedzają.

Kolarz może sobie machnąć piwko lub dwa, ale PO TRENINGU, a nie przed. To ważne, każdy podręcznik treningu kolarskiego tak radzi. Ale wiaruchna nie czyta literatury fachowej i myli się w swoich czynnościach. Chyba, że ktoś uprawia kolarstwo górskie i jeżdzi po drogach niepublicznych, wtedy może chłapać piwska ile chce.Warunek - doprowadzi rower do miejsca treningu i będzie uważał na okoliczne drzewa i dziury napotkane w terenie. Trenujmy kolarstwo, świetna sprawa !!!!!! Trenujmy cokolwiek, bo niedługo 80% społeczeństwa zrośnie się dupami z fotelem lub krzesłem...