Magazyn koscian.net
2006-09-18 19:53:10Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego
O tym jak pytanie prawne z Kościana zmieniło sytuację wszystkich gmin w Polsce
O prawach właścicieli wynajmowanych mieszkań z Włodzimierzem Zydorczakiem – prezesem Kościańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego – rozmawia Paweł Sałacki.
- W poniedziałek 11 września Trybunał Konstytucyjny w Warszawie uchylił ostatecznie jeden z przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy, orzekając o jego niezgodności z konstytucją. Czy mógłby Pan wyjaśnić krótko, czego dotyczy problem?
- Sąd orzekając eksmisję lokatorów, którzy nie płacą czynszu, bada z urzędu ich sytuację materialną i rodzinną, i w uzasadnionych przypadkach przyznaje im prawo do lokalu socjalnego, który winna dostarczyć gmina. Dopóki gmina takiego lokalu nie zapewni eksmisja jest zawieszona, a eksmitowani pozostają w dotychczasowym lokalu i mieszkają w nim na koszt właściciela tego lokalu, który nadal musi zapewniać im dach nad głową, ogrzewanie, ciepłą wodę, wywóz śmieci i inne świadczenia. Teoretycznie zobowiązani są do płacenia czynszu, ale jest to fikcja. Nie płacili bowiem już wcześniej, co stało się przecież podstawą wyroku eksmisyjnego. Uchylony art. 18 ust. 4 ustawy o ochronie praw lokatorów uniemożliwiał właścicielom takich lokali uzyskanie pełnego odszkodowania od gminy, za ponoszone z tego tytułu koszty. Gmina nie wywiązywała się więc, z – wynikającego z wyroku sądowego – obowiązku dostarczenia lokalu socjalnego, ale koszty tego zaniechania ustawodawca przerzucał na właścicieli mieszkań.
- W jaki sposób ta sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego?
- Kościański TBS uzyskał w kwietniu 2004 roku wyrok eksmisyjny, w stosunku do lokatorów zalegających z opłatami czynszowymi, którym Sąd Rejonowy w Kościanie przyznał prawo do lokalu socjalnego Po uprawomocnieniu wyroku wystąpiliśmy do burmistrza miasta Kościana o wskazanie lokalu socjalnego i opłacanie czynszu za zajmowany przez eksmitowanych lokal, za okres od daty wydania wyroku, do czasu przydzielenia im lokalu socjalnego. Burmistrz w odpowiedzi stwierdził, iż miasto lokalami socjalnymi nie dysponuje, a żądanie przez nas opłat z tytułu czynszu od miasta jest sprzeczne z rzeczonym art. 18 ust. 4 ustawy, w czym miał rację. Przez ponad półtora roku KTBS ponosił więc pełne koszty utrzymania dotychczasowych lokatorów, po czym w listopadzie 2005 roku wystąpiliśmy z pozwem przeciwko miastu Kościan o odszkodowanie. Wraz z pozwem wnioskowaliśmy o zwrócenie się przez sąd z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego, w celu zbadania zgodności z konstytucją przepisu, który uzyskanie odszkodowania od gminy nam uniemożliwiał. Sąd Rejonowy w Kościanie I Wydział Cywilny, podzielił nasze wątpliwości, co do konstytucyjności zakwestionowanego przepisu i z pytaniem takim wystąpił. 11 września Trybunał orzekł, iż przepis art. 18 ust. 4 ustawy o ochronie praw lokatorów jest niezgodny z Konstytucją RP. Oznacza to, iż przestaje on obowiązywać.
- O wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, już następnego dnia informowały wszystkie znaczące media w kraju. Skąd takie zainteresowanie?
- Sprawa ma ogromny ciężar gatunkowy, a zwłaszcza finansowy, dla wszystkich samorządów w Polsce. Jak podkreślił Trybunał, uchylony przepis sprawiał, że gmina mogła nie wykonywać prawomocnych wyroków sądowych nie ponosząc z tego powodu praktycznie żadnych konsekwencji finansowych. Teraz będzie zmuszona, albo dostarczyć lokal socjalny, albo pokryć koszty utrzymania eksmitowanych, w lokalu dotychczas przez nich zajmowanym. W skali kraju będą to roczne wydatki rzędu setek milionów złotych. Jak informował Głos Wielkopolski, w samym Poznaniu blisko tysiąc rodzin czeka na mieszkanie socjalne. Nietrudno wyliczyć, iż generuje to dla miasta wydatki rzędu dziesięciu milionów złotych rocznie. A to tylko jeden Poznań.
- Dlaczego, Pana zdaniem, dochodzi do uchwalania przez Sejm przepisów naruszających konstytucję?
- Niestety, stało się już fatalną tradycją w Polsce, że aby pozyskać głosy wyborców, kolejne ekipy rządzące uchwalają dla nich najrozmaitsze przywileje, nie bacząc na możliwości finansowe Państwa. Skoro związane z tymi przywilejami wydatki nie znajdują pokrycia w budżecie, usiłuje się je finansować z cudzych kieszeni, naruszając przy tym prawa podmiotów obciążanych tymi kosztami. Wiele przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów ma taką genezę. Ostatnio głośny jest wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu, który zasądził od Polski odszkodowanie na rzecz właścicielki budynku wielomieszkaniowego z Gdyni. Przepisy wymienionej ustawy uniemożliwiały jej podniesienie czynszów w stopniu pozwalającym na utrzymanie budynku w należytym stanie. Dopóki jednak funkcjonują demokratyczne mechanizmy kontroli władz, w tym i władzy ustawodawczej, patologie legislacyjne będą prędzej czy później eliminowane przez Trybunał Konstytucyjny.
GK nr 38/2006