Poseł podsumowuje

Wojciech Ziemniak podsumowuje miniona kadencję

Dwa wystąpienia w imieniu Klubu Platformy Obywatelskiej, 50 zapytań do omawianych ustaw, jedno oświadczenie, 27 interpelacji poselskich to dorobek poselski Wojciecha Ziemniaka. Podsumowanie swej pracy w sejmie V kadencji poseł Ziemniak przedstawił dziennikarzom na środowej konferencji prasowej. Wzięli w niej udział także: Małgorzata Adamczak – kandydatka PO na senatora, Adam Mirosław Nowak – wiceprzewodniczący kościańskiego koła PO i Andrzej Przybyła – szef sztabu wyborczego.

 - Mówimy dziś o tym co było, ale ważniejsze jest to, co przed nami – stwierdził poseł Ziemniak, przypominając, że w poprzednich wyborach uzyskał najlepszy wynik w okręgu. – Dwa lata minęły bardzo szybko. W czerwcu podpisałem się pod wnioskiem o samorozwiązanie sejmu, a 9 września głosowałem z pełną świadomością ,,za’’, bo należało zakończyć pracę tego parlamentu.

 Wojciech Ziemniak przedstawił też kandydatkę do Senatu, podkreślając, że Małgorzata Adamczak uzyskała akceptację władz krajowych Platformy. Jej nazwisko będzie otwierać listę do senatu.

 - Zająłem się sprawą Spółdzielni Inwalidów Polmet w Kościanie, interweniowałem w sprawach osobistych petentów, udzielałem pomocy prawnej. Doprowadziłem do spotkania samorządowców z Leszna z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie przebiegu drogi S-5 - obwodnicy Leszna, pomogłem w uzyskaniu pieniędzy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla Muzeum Okręgowego w Lesznie oraz środków na remont stadionu imienia Smoczyka. Umożliwiłem spotkanie władz Gostynia i powiatu z marszałkiem województwa wielkopolskiego w sprawie przebiegu obwodnicy miasta. Zorganizowałem spotkania władz samorządowych byłego województwa leszczyńskiego z władzami Poznania i Wrocławia w sprawie Euro 2012 – wyliczył poseł Ziemniak, dodając, że umożliwił zwiedzanie budynku sejmu przy Wiejskiej młodzieży szkolnej, działał społecznie w PKOl-u, SZS Wielkopolska, Akademii Mistrzów Sportu – Mistrzów Życia i racockim SKS Jantar.

 W czasie dwuletniej pracy parlamentarzysta z Kościana zasiadał w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Polityki Społecznej. Dwukrotnie z mównicy występował w imieniu Klubu PO, złożył 27 interpelacji, 50 zapytań i jedno oświadczenie w sprawie zachorowalności samorządowców po przegranych wyborach.

 - Pod względem aktywności jestem w okręgu na szóstym miejscu, czyli w połowie, podobnie w PO. To średni wynik - ocenił swą aktywność.

– W sejmie reprezentowałem nie tylko siebie, ale kościańskie koło Platformy. Pozostałem takim, jakim byłem. W polityce nie ma ludzi niezależnych. Obowiązuje lojalność. Nie byłem uległy, głosowałem zgodnie z własnymi przekonaniami – przekonywał przytaczając na dowód głosowanie nad ustawą o zakazie handlu w niedziele i święta, w którym jako jedyny poseł PO był za.

– Nie mogłem głosować wbrew sobie i ten mój odrębny głos został uszanowany. Niewdzięczne jest bycie w opozycji, bo w sejmie ten ma rację kto ma większość. Zdobyłem kolejne w moim życiu doświadczenie. Przeszedłem wszystkie szczeble władzy od radnego miejskiego, przez radnego sejmiku wojewódzkiego po posła – przypomniał, jako ciekawostkę podkreślając, że zawsze do Warszawy jeździł pociągiem, nigdy własnym samochodem.    (kar)

41/2007

Już głosowałeś!