Magazyn koscian.net
2005-10-12 08:53:11Powiało grozą
Na rondzie w Jerce przewrócił się kolejny tir. Tym razem rozsypał na prowadzącym do szkoły chodniku około dwudziestu ton rzepaku. - Kiedyś tu dojdzie do nieszczęścia - komentują mieszkańcy Jerki. Boją się o dzieci.
Ciężarówka przewróciła się w poniedziałek przed południem przed zjazdem na Śrem.
- Huk był i ziemia się tak zatrzęsła, że myślałam, że w dom wjechał - opowiada Maria Kaźmierowska. Kolos wyłożył się kilkanaście metrów od jej domu. Zalany krwią kierowca wyszedł z kabiny o własnych siłach i zanim przybyła pomoc zdążył obejrzeć skutki wywrotki. Potem zabrało go pogotowie. Na rondzie zostało przewrócone jak zabawka potężne auto, a jego ładunek - ziarna rzepaku - zatarasował chodnik, pobocze drogi i wjazd na posesję państwa Kaźmierczaków.
- Bogu dzięki, że nikt tu akurat nie szedł. Bogu dzięki, że akurat lekcje się jeszcze nie skończyły. Jak przyjechała straż, to od razu sprawdzali, czy kogoś tam nie przysypało. Jak by to jakieś dziecko było na chodniku, to by przecież zmiotło i zadusiło - mówi pani Maria.
Dokładnie pamięta cztery wcześniejsze wywrotki ciężarówek obładowanych towarem. Raz (bliżej szkoły) przewrócił się tir z belami drewna. Bele potoczyły się aż pod szkolne ogrodzenie. Potem były: trociny, pasza i teraz rzepak. Wszystko to w ostatnich latach.
- Pięć! Pięć takich wywrotek tu już było! - przekonywał z kolei mężczyzna mieszkający kawałek dalej. - Jeszcze z piaskiem się raz wysypali i to wszystko z tej strony właśnie. A tym chodnikiem dzieci do szkoły chodzą! Czy tu się musi jakieś nieszczęście zdarzyć?! - mówił przejęty.
Mieszkańcy Jerki boją się, że wraz z otwarciem mostu pod Krzywiniem natężenie ruchu ciężarówek zwiększy się.
- Przedtem to ich ważyli na moście, to się trochę bali jeździć, a teraz! Teraz to będzie ich tu pełno. Chyba musi stać się tragedia, żeby to rondo poprawili. Może wtedy gmina coś zrobi - komentuje jeden z krzywiniaków.
- Rondo budował Zarząd Dróg Wojewódzkich, nie gmina - wyjaśnia Andrzej Kuźmiński, specjalista do spraw promocji Urzędu Miejskiego w Krzywiniu. - Ciężarówki przewracają się nie dlatego, że rondo jest źle zbudowane. Spełnia wszystkie stosowne normy. Samochody przewracają się, bo kierowcy wjeżdżają na rondo ze zbyt wielką prędkością i przeciążonymi autami. Co roku organizujemy akcje zmierzające do poprawy bezpieczeństwa. Prosimy o częste kontrole policyjne tuż przed rondem. Wybudowaliśmy chodniki i parkingi przy każdej drodze prowadzącej do ronda, żeby ruch był tam jak najbardziej przejrzysty i bezkolizyjny. Można jeszcze postawić znak ostrzegający przed wypadkami. Reszta zależy od kierowców.
Mieszkańcy na kierowcach polegać nie chcą.
- Trzeba by zacząć do nich strzelać, zanim wjadą do wsi. To by na rondzie było bezpiecznie - komentują.
Przewróconą w poniedziałek ciężarówkę trzeba było podnosić dźwigiem.
- Muszą to dobrze pozbierać, bo na tych kuleczkach można łatwo się poślizgnąć - komentowano.
- Mamy co prawda kanarka, ale ani tyle, ani takiego ziarna jeść nie zechce. Woli białe - żartował Olgierd Kaźmierowski starając się nie poślizgnąć na ziarnie.
Z ochotą ślizgali się za to na rzepaku dziewięciolatkowie Dawid i Marcin, którzy na szczęście lekcje skończyli pół godziny po zdarzeniu. Kierowca ciężarówki miał w poniedziałek szczęście. Sam uszedł z życiem i nikogo nie skrzywdził. Za nieostrożność grozi mu mandat 500 zł. (Al)
GK nr 41/2005