Magazyn koscian.net
2007-01-10 08:35:56Proboszcz niewinny
Parafia farna w Kościanie nie złamała prawa likwidując grób babci profesor Honoraty Korpikiewicz – zdecydował Sąd Okręgowy w Lesznie
- Będę się odwoływać. Zgodnie z prawem Unii Europejskiej nie wolno zniszczyć grobu nie powiadamiając o tym rodziny. Mnie nie powiadomiono. To było bezprawie – mówi Korpikiewicz.
Sąd ogłosił wyrok w czwartek, 4 stycznia. Ostatnie przesłuchania odbyły się tuż przed Bożym Narodzeniem – 21 grudnia. Zeznawała wówczas powódka – Korpikiewicz, ale i reprezentujący parafię proboszcz ks. Czesław Bartoszewski. Grób babci Korpikiewicz, Marii Włodarczak, pochowanej w 1962 roku, decyzją cmentarnego kopacza zniszczono w 2005 roku i w miejscu tym pochowano zmarłego innej rodziny.
- Ja nie likwiduję grobów, one mi się podobają i dbam o nie. Groby są likwidowane, gdy jest taka potrzeba, a w tym wypadku było za ciasno, a grób był nieopłacony – tłumaczył przed sądem proboszcz Bartoszewski. Proboszcz wyjaśniał, że wszystko odbyło się zgodnie z zasadami. Kopacz sprawdził, czy grób jest opłacony, nie był, to go zlikwidował.
Zdaniem Korpikiewicz parafia nie dochowała należytej staranności w informowaniu rodziny o planach likwidacji grobu. Likwidowanie bez takiej informacji nazwała okrutnym. Sąd nie uznał racji Korpikiewicz. Grób babci, jak się okazało, nie był objęty ochroną konserwatorską i nie znaleziono dowodów na to, że grób był opłacony.
- Spodziewałam się liberalnego traktowania parafii przez sąd, ale aż tak łagodnego podejścia nie przewidziałam – komentuje sprawę Korpikiewicz. - Sąd uznał, że działanie parafii nie było bezprawne, a jednak kilka bezprawnych działań przecież było.
Korpikiewicz wskazywała na źle prowadzone księgi, bałagan w dokumentacji cmentarnej. Jej zdaniem pozwani wykazali się złą wolą. Przypomnijmy, pozwała zarówno parafię, jak i rodzinę, która w grobie jej babki pochowała swego bliskiego. Deklaruje, że będzie się odwoływać od decyzji sądu w Lesznie.
- Pójdę z tym choćby do Strasburga – mówi.
Honorata Korpikiewicz domaga się ekshumacji szczątków swojej babci, ponownego pochówku i budowy nowego pomnika nagrobnego. Grób babci, Marii Włodarczak, pochowanej w 1962 roku, decyzją cmentarnego kopacza zniszczono w 2005 roku i w miejscu tym pochowano zmarłego innej rodziny. Korpikiewicz pozwała zarówno parafię, jak i rodzinę pochowanego w grobie swej babci. Uważa, że parafia winna była powiadomić rodzinę o planach rozkopania grobu. Jej zdaniem ogłoszenie powieszone na płocie cmentarza lub odczytane na mszy 1 listopada to za mało. (Al)
GK 2/2007