Magazyn koscian.net
2007-02-20 14:24:50Proces
W procesie związanym z klubem PKS Obra na ławie oskarżonych zasiada już nie 17., a 8 osób. Reszta przyznaje się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.
Na ławie oskarżonych pozostało: dwóch byłych burmistrzów, jeden szef miejskiego zakładu, dwóch urzędników, działacz sportowy i dwóch lipnie zatrudnionych piłkarzy.
Pierwsza robocza rozprawa w głównym procesie odbyła się w czwartek, 15 lutego. Przypomnijmy, w akcie oskarżenia prokurator wskazał 24 oskarżonych. Już na samym starcie procesu do winy przyznało się i dobrowolnie poddało karze siedmiu lipnie zatrudnionych poborowych. W miniony czwartek więc, na pierwszym roboczym posiedzeniu, było już 17 oskarżonych. Sąd na początku wyłączył dodatkowo z procesu sprawę Przemysława K. , który nie otrzymał nawet aktu oskarżenia, bo od kilku miesięcy nie wiadomo, gdzie przebywa.
Zaraz potem sypać zaczęły się wnioski o dobrowolne poddanie się karze działaczy klubowych, którzy oskarżeni są o sprzeniewierzenie miejskich dotacji na sport. Jako pierwszy z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania wnioskował oskarżony Zygfryd G.członek zarządu Obry. Prokurator zgodził się, ale pod warunkiem, że G. ukarany zostanie rokiem pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i płatnością 2000 zł na cele społeczne oraz zwrotem miastu 6 806, 93 zł subwencji (w 10 miesięcy od uprawomocnienia wyroku). Z takim samym wnioskiem wystąpił zaraz Zbigniew M. prezes Obry, potem Zbigniew V. członek zarządu, i dwóch Czesławów W. - również członków zarządu. Wymiar proponowanej przez prokuratora kary dla wszystkich pięciu był taki sam jak dla Zygfryda G. Wniosek złożył też w rozpędzie i Ryszard M. były trener, menedżer i członek zarządu Obry, ale w jego przypadku prokurator domagał się zwrotu aż 62 795,07 zł subwencji miejskiej. Usłyszawszy kwotę Ryszard M. wycofał wniosek. Sąd przychylił się do wniosków i zdecydował o skierowaniu sprawy pięciu wymienionych wcześniej do rozstrzygnięcia w innym trybie. Tym samym na ławie oskarżonych zostało już ,,tylko’’ 11 osób.
Potem przyznawszy się do winy o dobrowolne poddanie się karze wnioskowali Janusz M. szef Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej (wyznaczył sobie rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i grzywna 100 x 20 zł oraz pokrycie kosztów procesowych w 1/24) oraz Marek Sz. były szef Zakładu Wodociągów i Kanalizacji (rok pozbawienia wolności na dwa lata, grzywna 100 x15 zł i obciążenie kosztami procesy w1/24) oraz Ryszard N. szef Zakładu Oczyszczania Miasta (rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, grzywna 100 x 30 zł i koszty procesowe 1/24).
- Nie powinniśmy tak postępować- powiedział przed sądem Janusz M.
6 marca więc w ławie oskarżonych spodziewać się należy Jerzego B. i Mirosława W. Edwarda Sz. Piotra M. Jerzego G. Ryszarda M. Tomasza P. i Sławomira G. A jeszcze kilka miesięcy temu obawiano się, jak w małym, gostyńskim sądzie fizycznie zmieścić 24 oskarżonych, ich adwokatów, świadków i obserwatorów procesu. Problem rozwiązali sami oskarżeni. (Al)
Poborowi już z wyrokami
2 lutego sąd wydał wyroki w sprawie odbywających lipną zastępczą służbę wojskową, którzy dobrowolnie poddali się karze.
Zasądził rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata Robertowi M. i zwrot 5120 zł Wojewódzkiemu Urzędowi Pracy a 3231 zł – Miejskiemu Zakładowi Wodociągów i Kanalizacji.
Grzegorz D. też dostał rok ,,w zawiasach’’ na trzy lata i nałożono nań obowiązek zwrotu 5120 zł WUP i 4168 zł MZWiK.
O rok krótszy czas próby ma Radosław C. - jedyny, który nie grał w Obrze (zawieszenie pozbawienia wolności na dwa lata) - a WUP zwrócić musi 1769 zł.
Marcin Z., dzięki któremu ,,afera’’ wyszła na jaw, otrzymał wyrok pozbawieni wolności na pół roku w zawieszeniu na dwa lata. WUP oddać musi 4437 zł bezprawnie wypłaconego żołdu i 640 zł Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej.
Łukasz K. dostał 8 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata a oddać musi 5120 zł WUP i 1660 ZGM.
Nad Łukaszem R. i Gerardem P. przez trzy lata wisieć będzie wyrok roku pozbawienia wolności. R. oddać musi ZGWiK 9512 zł, a P. 3748 zł. i 5887 zł WUP.(Al)
GK 8/2007