Magazyn koscian.net
2007-03-06 14:49:37Przyzwolenia nie będzie!
TMZK w obronie przydrożnych drzew
- Coraz większą uwagę przywiązuje się do ochrony przyrody, a więc do ochrony krajobrazu – mówił podczas ubiegłotygodniowego wykładu Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej prezes Zdzisław Witkowski. Temat spotkania zorganizowanego w Miejskiej Bibliotece Publicznej brzmiał: „Dewastacja krajobrazu kulturowego – wycinka drzew przydrożnych”.
Zdzisław Witkowski za jeden z czynników wpływający na zmianę krajobrazu uznał wycinkę przydrożnych drzew.
- Drzewa wycina się nie od dziś, ale i sadzi nie od dziś. Ta problematyka podlegała pewnym regulacjom prawnym już na przełomie XVIII i XIX wieku. Wówczas nastąpił okres dość intensywnego rozwoju sieci dróg i potrzebna była budowa odpowiedniej infrastruktury – informował Witkowski.
Prezes TMZK przytoczył akty prawa polskiego i europejskiego, których celem jest ochrona krajobrazu kulturowego. Za jeden z ważniejszych uznał Europejską Konwencją Krajobrazową z 2000 roku, która traktuje drzewa jako jeden z elementów krajobrazu. Zwrócił też uwagę, że w praktyce pierwsze i ostatnie zdanie w kwestii wycinki przydrożnych drzew ma lokalny samorząd. Z drugiej strony to właśnie na samorządzie lokalnym spoczywa obowiązek dbania o drogi, a także o znajdujące się w ich pasie zadrzewienia. W ostatnich latach nastąpiła jednak liberalizacja przepisów.
W dalszej części wykładu powołał się na dwa opracowania. W pierwszym z nich prof. Jerzy Karg zwrócił uwagę na rolę tzw. wysp środowiskowych w krajobrazie uprawnym. Są nimi także zadrzewienia przydrożne. Drugie z opracowań „Ochrona drzew przydrożnych” opublikowało w 2006 roku Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Zwrócono w nim uwagę na masową wycinkę drzew przydrożnych uzasadniając to bezpieczeństwem kierowców.
- Chciałbym pominąć kwestię - co jest ważniejsze życie ludzkie czy drzewo, bo to jest pytanie retoryczne. Tego typu referaty próbowano wygłaszać na konferencjach organizowanych w Kościanie. Zarząd towarzystwa upoważnił mnie do takiego radykalnego postawienia sprawy – zaznaczył prezes TMZK. - W Kościanie odbyły się dwie konferencje. Jednym z organizatorów było takie kościańskie stowarzyszenie Stop Śmierci i jakaś organizacja z Olsztyna, chyba antyekologiczna, tak to trzeba nazwać, która za cel statutowy postawiła sobie wycinkę drzew. Sposób naszej jazdy jako kierowców, sposób utrzymania dróg, inwestowania w te drogi zostawmy na boku. Jakie one są każdy widzi.
Przytoczył także stanowisko Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opowiadające się za budową dróg ,,wybaczających’’ błędy kierowców, a więc dróg, przy których nie ma drzew.
- Towarzystwo brało udział w obu konferencjach, które odbywały się w Kościanie. Pozwoliłem sobie prezentować dosyć ostre stanowisko, które sprowadzałoby się do konkluzji, że społecznego przyzwolenia u nas na wycinkę drzew przydrożnych nie będzie. Jest tu pewna manipulacja, bo jeżeli w tematyce jest wystąpienie profesorów, którzy o drzewach mówią pozytywnie, jest wystąpienie biegłego sądowego, który mówi o wypadkach drogowych i o tym co się dzieje z samochodem, który przydzwoni w drzewo, to wystąpienie lekarza specjalisty od sekcji, który mówi co się dzieje z człowiekiem jak przydzwoni w drzewo, ilustrują kolorowe zdjęcia z sekcji. I jest proszę państwa referat księdza na temat „Życie ludzkie wartością nadrzędną”. To jest robienie ludziom wody z mózgu. Nikt z nas nie ma wątpliwości co do tego, że to życie jest wartością nadrzędną i przekonywanie kogoś w kontekście kolorowych zdjęć z sekcji zwłok, rozbitych samochodów jest proszę państwa manipulacją – ocenił Zdzisław Witkowski. Jako przykład do naśladowania podał rozwiązania zastosowane w Niemczech, gdzie kierowca, który uderzył w drzewo nie może ubiegać się o odszkodowanie od ubezpieczyciela. (h)
GK 10/2007