Magazyn koscian.net
2006-09-20 09:04:23Radni kombinują?
Radnego Stanisława Bartczaka zafrapowała publikacja ,,GK’’ oświadczeń majątkowych kościańskich radnych
- Ja nikomu w kieszeni nie chcę grzebać, ale nie wydaje mi się, by to były szczere deklaracje – ocenił na sesji Bartczak. – Kto to sprawdza? – pytał. Donosić jednak, jak zadeklarował, nie zamierza.
Dochody niektórych radnych wydały się radnemu Bartczakowi wyjątkowo niskie.
- Ja rozumiem, część radnych faktycznie to są biedni ludzie. Część jest takich, a część takich. Wstydzić się tego, co się tu zarabia? Ja nikomu w kieszeni nie chcę grzebać, ale... – mówił.
Dopytywał przewodniczącego Rady Bronisława Frąckowiaka, czy on może i czy sprawdza zgodność oświadczeń z prawdą. Przewodniczący sprawdza. Sprawdza też Urząd Skarbowy konfrontując dodatkowo deklaracje radnych z deklaracjami ich małżonków.
- Jeżeli radny ma wątpliwości co do któregoś radnego, że osoba ta podaje nieprawdziwe informacje w oświadczeniu, może wystąpić z pismem do mnie lub Urzędu Skarbowego – powiedział przewodniczący.
- Donosów przecież nie będę pisał – zamknął dyskusję Bartczak.
Wyjątkowo, nie astronomiczne kwoty na kontach, a wręcz przeciwnie nadspodziewanie niskie dochody jednego z radnych wywołały prawdziwą konsternację wśród wielu mieszkańców Kościana. Otrzymaliśmy w tej sprawie kilka telefonów.
- Jak Urząd Skarbowy to sprawdza? Przecież to niemożliwe! - obruszał się jeden z czytelników. - Tyle to ja zarabiam, a nie stać mnie na takie życie. (Al)
GK 38/2006