Magazyn koscian.net
09 kwietnia 2014Rockowa ANN
ANN to nowy muzyczny projekt kościanianki Anny Spławskiej, dla której muzyka to nie prześciganie się w lajkach i newsach, ale sposób na długie i szczęśliwe życie. Wokalista zaprosiła do współpracy trzech doświadczonych muzyków. Nagrali już dwa teledyski, a do sprzedaży trafiła pierwsza epka ANN zatytułowana ,,Ludzie tacy są’’ z czterema autorskimi utworami. Wszystko to udało się im w zaledwie trzy miesiące
Anna Spławska wcześniej związana była z takimi grupami jak Lalka, Aneke, Mokrofon. Śpiewała też w drużynie Libera w trzeciej edycji telewizyjnego show TVP2 „Bitwa na głosy”. I - co podkreśla – wiele jej ten udział w ,,Bitwie...’’ dał. Pod koniec ubiegłego roku zaprosiła do współpracy trzech muzyków, z którymi stworzyła zupełnie nową formację pod szyldem ANN.
- Pomysł tego projektu tlił się już bardzo długo w mojej głowie i mojej menadżerki, z którą współpracuję już od czterech lat. W końcu dojrzałam do tego, by założyć własny zespół, bo od niedawna, ale już wiem jaką drogą chcę iść. Długo myślałam nad nazwą i ostatecznie wybór padł na ANN. Ten szyld będzie już zawsze, bo ANN to ja z zespołem – mówi wokalistka, definiując, że ANN to rock’and’rollowe granie i śpiewanie z nutką wokalu, jakiego słuchacze dotąd w jej wykonaniu nie znali. – Ekipa jest fajna i czuję, jakbym ich znała wiele lat. W końcu trafiłam na ludzi, którzy mnie rozumieją. Długo szukałam swojego miejsca, dlatego grałam w tylu zespołach. Teraz dojrzałam, choć od dziesięciu lat dobrze wiem co chcę grać, jak chcę wyglądać i kim chcę być. Do pewnego momentu w każdej kapeli było fajnie, a gdy pokazywałam to, czego ja chcę, zaczynały się starcia, dochodziło do różnicy zdań i nasze drogi się rozchodziły. Mam szacunek dla ludzi, z którymi dotąd współpracowałam, ale nie wszyscy mają go dla mnie. Może to dlatego, że jestem zbyt pewna siebie... Nie pluję na przeszłość, ale szkoda, że inni to robią. Może to co powiem będzie pyszne, ale zespoły, w których śpiewałam, miały swoją sekundę właśnie wtedy. Nie śpiewam, żeby pokazać wszystkim, że powstałam i zmiotę konkurencję, ale żeby grać rock’and’rolla.
Zespół tworzą Ania Spławska (wokal, teksty) i muzycy: Paweł Domagała ze Śmigla (gitara), Tomek Wierzejewski z Lubosza (gitara basowa), Michał Domagała z Leszna (perkusja). Wszyscy to doświadczeni instrumentaliści. Grają razem od 27 grudnia 2013 r. Nigdy wcześniej nie współpracowali ze sobą. Mają już gotowych i zarejestrowanych kilka piosenek. Wszystkie powstały na próbach.
- Jedynie tekst do utworu „Wyspa” napisałam około dziesięciu lat temu, gdy śpiewałam w Lalce – przypomina Ania Spławska, dodając, że tekst nie uległ zbyt wielu zmianom. – Bardzo sentymentalnie podchodzę do tego tekstu, bo wcześniej nie było okazji, żeby wybrzmiał. Zawsze chciałam go zrobić jeszcze raz. I teraz przyszedł na to czas. Na próby przynoszę pomysły na wokal, a chłopacy do tego robią muzykę.
Do tej pory zespół spotkał się zaledwie na kilkunastu próbach, a już zagrali na tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Wielichowie i na V Wielkopolskim Przeglądzie Kapel Gitarowych w Mosinie. Ania Spławska wraz z kilkoma osobami z drużyny Libera z ,,Bitwy na głosy’’ wystąpiła w roli gości z Markiem Piekarczykiem na Festiwalu Piosenki Rockowej w Jarocinie. W planach muzycy ANN mają już kolejne koncerty, bo one były, są i będą grane. Aktualne zapowiedzi znaleźć można na stronie www.annmusic.pl. Z pewnością zagrają w Wielkopolsce, ale i poza nią. Czy ANN będzie można usłyszeć także w Kościanie? Niewykluczone, że tak, bo są otwarci na propozycje.
- Za darmo gramy tylko podczas imprez charytatywnych i co do tego jesteśmy zgodni – mówi wokalistka w imieniu muzyków ANN.
Zespół chce się pokazywać na muzycznych festiwalach, by poddać się ocenie i usłyszeć obiektywną opinię o swojej twórczości.
- Nie boimy się oceny i krytyki – zapewnia Ania Spławska. – W Mosinie mogliśmy po raz pierwszy zagrać razem na dużej scenie przed profesjonalnym jury, spotkać się z innymi kapelami, porozmawiać, wymienić opinie i doświadczenia. Atmosfera była bardzo fajna.
Ich utwory są grane przez Radio Orbit, jarocińskie radio Bunt, koszalińskie Radio Jantar. Były też propozycjami do list przebojów. W notowaniu 95 Radia Orbit piosenka ,,Ludzie tacy są’’ znalazła się na pierwszym miejscu Top Orbit i to zaledwie tydzień po tym, jak została zaprezentowana jako nowość. Ten sam utwór znalazł się również w propozycjach do Listy Radia Merkury.
- Gdy usłyszałam, że utwór z moim tekstem grany jest w radiu, to się popłakałam – nie kryje wokalistka, stwierdzając, że właśnie dla takich chwil się żyje.
Światło dzienne ujrzały już dwa teledyski ANN nagrane do piosenek „Wyspa” i ,,Ludzie tacy są’’. Powstały spontanicznie, bo zespół nie planował kręcić czegokolwiek. Pomysł zrobienia krótkiej relacji ze studia narodził się podczas nagrywania płyty.
- Myśleliśmy, że to będzie minuta nagrania naszej pracy, a wyszedł z tego klip, który – tak jak chciałam - pokazuje osoby ze mną współpracujące. To był ukłon w ich stronę. Wszystkim nam się spodobało – przytacza wokalistka. – Klip do piosenki ,,Ludzie tacy są’’ powstał spontanicznie. Tekst powstał dużo wcześniej niż wypadki na Ukrainie, ale świetnie wpisał się w ten aktualny temat. Ze względu na ograniczone fundusze wystąpiłam w nim tylko ja. Reszta zespołu się na to zgodziła, więc bezpodstawne są opinie, że panowie są przeze mnie spychani na drugi plan. Ekipa kręcąca klip zrozumiała mój pomysł w punkt. Ta piosenka, to moja odpowiedź na wszystkie hejty.
W marcu ukazała się pierwsza epka kapeli pt. „Ludzie tacy są” z czterema autorskimi utworami. Nagrywali ją w lutym w studiu Grajnia w Gostyniu. Zajęło im to zaledwie dwa dni. I to pomimo choroby wokalistki. Wszystkie utwory są w języku polskim, by teksty były zrozumiałe dla słuchaczy. Po raz pierwszy – co podkreśla Ania Spławska – jej wokal został zarejestrowany dokładnie tak jak chciała.
- Można było pobawić się chórkami, ale nie chciałam przedobrzyć. Chciałam, żeby to było proste w przekazanie, oszczędne, a przy okazji melodyjne z naciskiem na teksty. Jak to wyszło ocenią słuchacze – stwierdza, nie kryjąc, że epka została wydana za prywatne pieniądze, bez pomocy jakiegokolwiek sponsora.
Płytę można zamówić na stronie zespołu w zakładce sklep i na koncertach. Logo grupy, projekt okładki płyty i strony internetowej to pomysły agencji Videolook.tv.
- Bez pomocy moich rodziców i menadżerki nie byłoby tej płyty – przyznaje liderka ANN, dodając, że podziękowania należą się też ks. Wojciechowi Słomińskiemu ze Starych Oborzysk, który udostępnia zespołowi salkę do prób. Spotykają się tam raz w tygodniu. Teraz pracują nad dopracowaniem godzinnego materiału, by na koncertach móc grać wyłącznie swój autorski repertuar. Póki co mają gotowych 9 utworów i pomysły na kolejne. - Do końca kwietnia musimy mieć gotowy materiał, by od maja ruszyć z koncertami. Czeka więc nas intensywny czas.
Nie planują grania w szerszym gronie. Czteroosobowy zespół jest, w ich ocenie, wystarczający. Chcą grać jak najwięcej i zarabiać tyle, aby móc dalej inwestować w siebie i swoją twórczość. Na przełomie 2014/2015 roku ANN planuje ponowne wejście do studia.
- Nie zależy mi na zrobieniu wielkiej kariery, ale marzę, by ANN stało się rozpoznawalne i miało swoje miejsce w polskiej muzyce – stwierdza Ania Spławska, nie kryjąc, że do osiągnięcia tego celu koniecznych jest wiele warunków do spełnienia. - Trzeba być szczerym, skromnym, mieć pomysł na siebie, dużo pokory i szacunek dla drugiego człowieka. Nie wolno robić czegoś pod publikę, bo ona szybko się na fałszu pozna – zdradza swoją receptę na sukces. – Wszystko zaczyna wychodzić, gdy mamy poukładane życie osobiste i zawodowe, gdy mamy w sobie spokój ducha, gdy dojrzeliśmy do tego i potrafimy przyznać się do własnych błędów. Poza tym, jak w coś się mocno wierzy, to marzenia się spełniają.
KARINA JANKOWSKA
GK 13/2014
Strona zespołu http://www.annmusic.pl/
Zgłaszasz poniższy komentarz:
fajna dziewczyna, wie czego chce, do tego fantastyczny wokal. Brawo