Magazyn koscian.net
2008-03-26Rośnie góra śmieci
Śmieci były głównym tematem wtorkowego spotkania w Urzędzie Gminy w Kościanie. Z przedstawicielami trzech firm zajmujących się wywozem odpadów z terenu gminy spotkali się sołtysi, radni z komisji rolnictwa, ochrony środowiska oraz ładu i porządku publicznego, wójt Henryk Bartoszewski, zastępca wójta Andrzej Przybyła i Janusz Kozłowski – inspektor z Urzędu Gminy odpowiadający za gospodarkę śmieciową.
Spotkanie zwołano na prośbę sołtysów. O śmieciowym problemie, podwyżkach cen i zmianach umów dyskutowano przez ponad dwie godziny.- Pięćsetprocentowy wzrost opłat za składowanie odpadów na wysypiskach wywołał w całym kraju awanturę. Jednak do czasu otwarcia Centrum Zagospodarowania Odpadów obowiązują dotychczasowe zasady, czyli śmieci wywożą firmy, które mają podpisane z gminą umowy na wywóz śmieci. Koncesje obowiązują do grudnia 2009 roku – powiedział wójt Henryk Bartoszewski, otwierając wtorkowe zebranie. – Jeśli chcemy uciec od podwyżek, to musimy szukać jakiegoś rozwiązania, by zredukować ilość śmieci na wysypisku. Od stycznia płacimy za osobę, a nie za kubeł. Chcemy, żeby wszystkie firmy pracowały na tych samych zasadach.
Firmę Remondis Kościan reprezentował Ryszard Naskręt, Irys – Grzegorz Czarnecki, a TEW Gospodarowanie Odpadami (dawny Komtech) - Jakub Dawid. - Od stycznia składowanie tony śmieci na wysypisku w Bonikowie zdrożało z 64,44 złotych na 130 złotych – wyliczył Ryszard Naskręt, szef kościańskiego Remondisu, tłumacząc, że w konsekwencji firma musiała wprowadzić pewne ograniczenia. – Przyjęliśmy zasadę, że jeden 120 litrowy pojemnik wystarczy na dwie osoby. Zgodziliśmy się w gminie na cenę 5,60 złotych, co przy dwóch osobach daje 11,20 złotych, a koszt wywozu pojemnika 120 litrowego to 12-14 złotych. Co oznacza, że i tak musimy dokładać.
- Celem wprowadzenia odpłatności za osobę było zapobieżenie śmieciowym machinacjom i wyczyszczenie gminy ze śmieci - przypomniał Grzegorz Czarnecki z kościańskiego Irysa, dodając, że sukcesem było pozbycie się odpadów z lasów i rowów. – O podwyżce opłaty wysypiskowej dowiedzieliśmy się 31 grudnia o godzinie 11 i to drogą elektroniczną.
- Do końca roku liczyliśmy od pojemnika, a od stycznia – dostosowując się do uchwały Rady Gminy Kościan – od osoby - powiedział Jakub Dawid, kierownik kościańskiego oddziału firmy TEW i przeprosił mieszkańców za zamieszanie, jakie wywołały wysłane do klientów pisma. - Wynikało z nich, że kwota została narzucona przez gminę, a przecież rada w uchwale określiła górne stawki opłat.
Przypomnijmy, że zgodnie z uchwałą podjętą 31 lipca 2007 r. górna stawka za odbiór odpadów komunalnych w budynkach mieszkalnych wynosi 8 zł od mieszkańca na miesiąc + VAT, a w pozostałych obiektach 130 zł za 1 m sześc. + VAT. Przy selektywnej zbiórce miesięczne stawki wynoszą: 4,50 zł od osoby i 52 zł za m sześc.
Najwięcej uwag padło pod adresem firmy TEW. Zarzucano jej szefowi, że przedsiębiorstwo zmieniło nazwę, siedzibę i umowy nie informując o tym klientów, ,,z kapelusza’’ wpisało w nowe umowy ilość osób w danym gospodarstwie. - Lekceważycie nas. Traktujecie gorzej niż śmieci. Pisaliśmy pisma. Bez efektu. Telefony też nie są odbierane. Nie dostosowujecie się do naszych próśb. Nie opróżniacie koszy ulicznych – argumentowała Barbara Grzymisławska, sołtys Ponina. - Nie możemy doprosić się o dodatkowe kubły – dodał Krzysztof Jankowski, sołtys Kokorzyna. Jakub Dawid przepraszał, obiecując zweryfikowanie umów.
Sołtysów interesował też sposób odbierania śmieci wielkogabarytowych i segregacja śmieci. Wójt przyznał, że obecnie w gminie nie jest prowadzona selektywna zbiórka odpadów. Przypomniał też, że w Widziszewie - na próbę - ustawiono specjalne kosze na plastik, a wrzucano do nich także papiery, szklane butelki, warzywa, a nawet gnój.
- Żeby prowadzić zbiórkę selektywną, trzeba to robić sumiennie, bo kto zapłaci za to, gdy w workach będzie miszmasz? - pytał retorycznie wójt Bartoszewski. - Nie liczmy, że segregacja spowoduje, że w naszych kieszeniach zostanie więcej pieniędzy. Nikt śmieci nie odbierze za darmo - podkreślił i przypomniał, że wydał jedną koncesję na odbiór plastikowych odpadów. - Firma działała przez trzy, cztery, góra pięć miesięcy. Koszt objazdu gminy wynosił 180 złotych, a zbierano plastiku za 90 zł. Interesu na tym nie było.
Mirosław Buchowski, sołtys Nowego Dębca dociekał jak rozwiązać sprawę śmieci na letnisku. Szef Remondisu zapewnił, że ośrodki wczasowe mają podpisane umowy na wywóz odpadów. Wójt wyliczył, że Ośrodek Sportu i Rekreacji ponosi rocznie koszty w wysokości 10-15 tys. zł.
- Wszystko po to, żeby było czysto. Mimo to, już dwie godziny po wystawieniu worki są pełne, a obok piętrzą się przystawki. Jest tam wszystko - i płyty gipsowe, i gruz. Letnicy twierdzą, że zabierają śmieci ze sobą, bo mają umowy u siebie w mieście. Mamy z tym prawny kłopot – przyznał wójt.
Wzburzenie wywołał temat limitowania śmieci przez Remondis. Kilkakrotnie sołtysi dopytali czy firma odbierze wystawione dodatkowo worki ze śmieciami. Gdy usłyszeli, że nie, podniosła się wrzawa, że to sprzeczne z obowiązującymi zasadami.
- Kościan wprowadził limitowanie śmieci, lecz Rada Gminy Kościan nie podjęła uchwały w tej sprawie. Mimo to w styczniu firmy nie odbierały sprzed naszych domów wszystkich śmieci. Naszym wspólnym celem - gminy i firm - musi być zagospodarowanie wszystkich śmieci - przekonywał wójt Bartoszewski.
- Jest wiele osób, które nie wykorzystują swoich limitów. Gdzie jest więc złoty środek? - zastanawiał się Ryszard Naskręt, zachęcając do zakupu dodatkowych worków wraz z opłatą za wywóz. - Są granice ekonomiczne. W gminie nie doliczamy za pojemnik, macie go w cenie 5,60 złotych, a w Kościanie płacą za to dodatkowo.
Władze gminy zapowiedziały kontrole, które sprawdzą czy wszyscy mieszkańcy gminy mają zawarte umowy na wywóz śmieci i czy liczba osób zgadza się z podaną na umowie. Wkrótce w gminę ruszą kontrolerzy w asyście policji i sołtysów. - Będą kary – zapowiedział wójt Henryk Bartoszewski. (kar)
GK 13/2007
Zgłaszasz poniższy komentarz:
bez zmian, dziura w ziemi (najczęściej bez prognozy hydrograficznej) i walimy do oporu aż urośnie górka.Wykorzystanie produkowanego biogazu ??? a co to jest?a segregacja smieci, produkcja kompostów, a co to jest? to jest wspólczesna gospodarka odpodami na szczeblu samorządowym.Para w gwizdek i na tłoki już nie ma co skierować!Wójtowie i burmistrz do odznaczeń!!!