Magazyn koscian.net
2004-06-01 15:22:32Roszady rady
Radna Wiesława Skrzypczak została wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej Kościana, Andrzej Jankowski szefuje od czwartku komisji budżetowej, Jerzy Tycner statutowej, a Porozumienie Samorządowe wykluczyło z szeregów Stefana Kaczmarka i Jarosława Stachowiaka. Wszystko to po życzeniach z okazji Dnia Samorządowca.
• Odwołanie ze stanowiska wiceprzewodniczącego Piotra Ruszkiewicza i wybór nowego wiceprzewodniczącego wprowadzono do programu obrad już podczas sesji. Wnioskował Andrzej Jankowski, szef Klubu Radnych 2002 (dwa razy: 11 za, 7 przeciw i 2 wstrzymujące). Zmianę motywował grudniowym wystąpieniem Ruszkiewicza z Klubu („Grupa o-puszczająca władzę „GK” 4 lutego), który go na to stanowisko rekomendował.
- Dobry przykład dał marszałek sejmu, który dobrowolnie, sam - występując z klubu - podjął decyzję o rezygnacji. Myśmy czekali od grudnia do dziś za podobnym gestem ze strony pana Piotra Ruszkiewicza - powiedział Jankowski.
- W kluczowych sprawach dotyczących przygotowania sesji i materiałów na sesję byliśmy zgodni. Nie mam nic do zarzucenia radnemu Piotrowi Ruszkiewiczowi - ocenił na prośbę Żurka przewodniczący Bronisław Frąckowiak.
Za odwołaniem opowiedziało się 11 radnych, przeciw 10. Piotr Ruszkiewicz, zanim opuścił miejsce przy stole prezydialnym wygłosił oświadczenie:
- Od momentu kiedy moje poglądy stały się niewygodne dla pana burmistrza wiedziałem , że nastąpi próba odwołania mnie z funkcji wiceprzewodniczącego Rady. Ale to nie mógł być powód, dla którego bym swoje poglądy zmienił. Nie mogę mieć nawet specjalnych pretensji do radnych, którzy z opozycji przeszli nagle do zwolenników pana burmistrza i głosowali za odwołaniem mnie. Gdy należy się do większości, zawsze żyje się łatwiej. Ale ja nie kandydowałem do Rady, by było mi łatwiej...
Radny Stefan Żurek nazwał odwołanie Ruszkiewicza kolejną manipulacją i zaproponował by stanowisko po nim przejął Stefan Kaczmarek, ale ten nie zgodził się kandydować.
- Bo ja się boję, żebym się nie przykleił do krzesła - uzasadnił.
Nie bała się Wiesława Skrzypczak. Jako radną niezależną (bo nie należy do żadnej partii), rekomendował ją Andrzej Jankowski. Zagłosowało na nią 11 radnych, 8 było przeciw i 1 się wstrzymał (1 głos nieważny). Wiesława Skrzypczak należy do Klubu Radnych 2002 od 13 stycznia 2004.
• Dwunastoma głosami za, przy jednym przeciwnym i 8 wstrzymujących Andrzej Jankowski został przewodniczącym komisji budżetu i finansów. Przypomnijmy, wakat na stanowisku pojawił się po odejściu z Rady dotychczasowego przewodniczącego Piotra Michałowskiego. Radny Stanisław Bartczak zauważył, że przewodniczącym najważniejszej komisji w Radzie nie powinien być ktoś, kto jest zależy finansowo od burmistrza (pracuje w jednostce budżetowej Urzędu Miejskiego - red.).
- Przewodniczący komisji nie przygotowuje projektów uchwał. Kieruje tylko komisją - odparł Jankowski. - Czy ja poddaję się burmistrzowi, czy ja będę przygotowywał pod burmistrza projekty uchwał? Akurat komisja budżetu składa się w pięćdziesięciu procentach z radnych Klubu Radnych 2002, a w pięćdziesięciu z pozostałych...
Bartczak zwrócił uwagę na to, że Jankowski był przewodniczącym komisji statutowej, ale jak tylko zwolniło się miejsce w komisji budżetu ,,tu wskakuje’’.
- Ja tylko uważam, że to niezbyt elganckie - ocenił.
Radny Stefan Żurek zaproponował kontrkandydata Stefana Wawrzyniaka, ale ten okazało się nie może kandydować, bo pracuje w zbyt wielu komisjach. Jerzy Tycner objął przewodniczenie komisji statutowej po Jankowskim stosunkiem głosów 14 za przy 7 wstrzymujących.
• Tuż przed końcem obrad Aleksander Heller ogłosił, że Klub Porozumienia Samorządowego wykluczył ze swych szeregów radnych Stefana Kaczmarka i Jarosława Stachowiaka.
- Nasza współpraca z tymi radnymi się nie układa. Nie chcemy dłużej firmować wystąpień tych radnych - powiedział Heller.
- Jak macie sumienie? - pytał Kaczmarek. - Dla mnie nie jest ważne, kto jest burmistrzem, bo to robię dla miasta, a nie dla burmistrzów. Społeczeństwo oczekuje od rady, żeby tu jakieś decyzje powstawały.
Radnego Hellera nazwał wstecznikiem, porównał do Leppera i tonem oskarżycielskim powiedział, że ten występuje jako krytyk, a nie jako budowniczy Kościna. Porozumienie Samorządowe nazwał, skłóceniem samorządowym.
- Ja wstąpiłem z innym przekonaniem, bo myślałem, że mam do czynienia z ludźmi, którzy chcą dla tego miasta coś zrobić, a wy byście chcieli to miasto pognębić. Zostawić w stagnacji - powiedział wzburzony Kaczmarek. Stachowiak nie zabrał głosu. Heller poprosił o dokładne spisanie wypowiedzi Kaczmarka.
- Ja z tego użytek zrobię - groził.
Klub Radnych Porozumienia Samorządowego skurczył się do minimalnej ilości członków. Tworzą go teraz: Bartczak, Brzozowska, Heller i Zielonka.
• Na uwagę radnego Aleksandra Hellera, wygłoszoną na początku obrad, by przewodniczący Bronisław Frąckowiak zawstydził się i zrezygnował z funkcji przewodniczącego, Frąckowiak odpowiedział między innymi deklaracją uczuciową:
- Ja was kocham, ja was szanuję.
Do ostatniego wątku jeszcze powrócimy.
ALICJA MUENZBERG
GK nr 22/2004 - 2 czerwca 2004