Rowerem po mieście

Jak jeździć po ścieżkach rowerowych?

Coraz więcej uwagi przy organizacji ruchu poświęca się rowerzystom. Przy każdej przebudowie ruchliwej drogi bada się możliwość wydzielenia ścieżek rowerowych. I chociaż powstało ich już sporo, to wciąż wielu rowerzystów nie wie jak należy z nich korzystać.

Aby zobaczyć jak wielu rowerzystów nie zna zasad ruchu drogowego wystarczy przystanąć w centrum Kościana przy jednej ze ścieżek rowerowych. Dzięki dokonanej w ostatnich latach modernizacji ulic powstał tu najdłuższy ciąg rowerowy w mieście biegnący od Ronda Solidarności, przez ulice Surzyńskiego i Śmigielską aż do rogatek miasta. Zachowaniom rowerzystów postanowiliśmy przyjrzeć się wraz ze starszym sierżantem Norbertem Brylskim z sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. Wystarczyły trzy minuty obserwacji, by dowiedzieć się jaki błąd użytkownicy ścieżek rowerowych popełniają najczęściej.
- Zapominają, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny – mówi Norbert Brylski i wskazuje na rowerzystę jadącego pod prąd ścieżką przy ulicy Surzyńskiego.
Przypomnijmy więc, że kierunek jazdy wskazują znaki, które muszą być dla rowerzysty widoczne. Jeśli jadąc ścieżką widzimy znaki od tyłu, to możemy być pewni, że jedziemy pod prąd. Ścieżki przy ulicy Surzyńskiego i Śmigielskiej są jednokierunkowe i warto o tym pamiętać. Obowiązuje na nich taki sam kierunek jazdy jak na sąsiadującej z nimi stronie jezdni.

- Zdarza się też – na szczęście coraz rzadziej – że pomimo obowiązku poruszania się po drodze dla rowerów rowerzyści nadal korzystają z jezdni – wskazuje na kolejny błąd Norbert Brylski.
Warto zapamiętać, że jeśli została wydzielona droga dla rowerów lub droga dla rowerów i pieszych, to rowerzyści mają obowiązek z niej korzystać. Jazda na sąsiadującej ze ścieżką rowerową jezdni jest wykroczeniem. Niestety, nie wszyscy o tym wiedzą, czego ekstremalnym przykładem są rowerzyści wjeżdżający na Rondo Solidarności. Można tam od czasu do czasu ,,podziwiać’ kaskaderów przemierzających skrzyżowanie, a to po zewnętrznej, a to po wewnętrznej stronie jezdni. Ze zdziwieniem przyjmują oni informację, że powinni poruszać się po okalających rondo ścieżkach rowerowych.

- Policjanci równie często pouczają rowerzystów jadących chodnikami. Wielu z nich jest przekonanych, że jazda rowerem po chodniku jest dozwolona i oburza się na uwagi pieszych – mówi st. sierżant Brylski. - Przypomnijmy, że po chodnikach nie wolno jeździć. Od tej zasady są tylko dwa wyjątki.
Prawo o ruchu drogowym stanowi, że po chodnikach lub drogach dla pieszych mogą się poruszać rowerzyści sprawujący opiekę nad osoba w wieku 10 lat kierującą rowerem. Drugim odstępstwem od zakazu jazdy po chodniku jest sytuacja, w której na drodze dozwolona jest prędkość wyższa niż 50 km/h, a szerokość chodnika przy tej drodze wynosi nie mniej niż 2 metry. Wówczas możemy jechać po chodniku.
Tam gdzie nie ma chodnika, drogi dla rowerów ani pobocza lub nie można z niego korzystać, prawo o ruchu drogowym dopuszcza możliwość jazdy przez kierującego rowerem lewą stroną drogi, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10. Pod następującymi warunkami: zobowiązany jest jechać jak najbliżej krawędzi jezdni i ustępować miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. W tym przypadku rowerzyści są zobligowani do jazdy jeden za drugim. Na drodze o małym ruchu, w warunkach dobrej widoczności, sprawujący opiekę i podopieczny mogą wyjątkowo jechać obok siebie. Ze względów bezpieczeństwa polecamy, aby opiekun albo jechał za podopiecznym, a kiedy jedzie obok to koniecznie od strony jezdni. Taki sposób poruszania nie zwalnia od obowiązku ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.

- Rowerzysta jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego jest szczególnie narażony na niebezpieczeństwo. Tym bardziej powinien znać znaki i stosować się do przepisów ruchu drogowego. Od prawidłowego zachowania się na drodze zależy nasze życie. O ile kierowca może z kolizji wyjść bez szwanku, o tyle rowerzysta i pieszy nawet drobny błąd może przypłacić życiem. Pamiętajmy o tym wyruszając na drogę – przypomina Norbert Brylski.

Na koniec pierwszego odcinka poradnika z cyklu ,,Bądź bezpieczny’’ przygotowywanego przez naszą redakcję we współpracy z Komendą Powiatową Policji przypomnijmy sobie najważniejsze zasady obowiązujące rowerzystów:
• Kierujący rowerem jest zobowiązany do jazdy po ścieżce rowerowej lub po drodze dla rowerów i pieszych.
• W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem powinien jechać poboczem, a jeżeli nie jest to możliwe - jezdnią.
• Dziecko do lat 7 może być przewożone na rowerze pod warunkiem, że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku, zapewniającym bezpieczną jazdę.
• Kierującemu rowerem zabrania się jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach.
• Na przejeździe dla rowerzystów (są takie między innymi na Rondzie Solidarności), kierującemu rowerem zabrania się wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd oraz zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
• Rowerzyści mogą jechać po chodniku tylko w przypadku sprawowania opieki nad rowerzystą w wieku do 10 lat oraz w przypadku, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów dozwolony jest z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brak jest wydzielonej drogi dla rowerów.
• Rowerzysta jadący po chodniku jest obowiązany jechać powoli i ustępować miejsca pieszym.

***

Podczas lustracji kościańskich dróg dla rowerów zauważyliśmy błąd w oznakowaniu fragmentu ścieżki rowerowej na ul. Śmigielskiej. Od torów do rogatek miasta na ścieżce jest dopuszczony ruch dwukierunkowy, ale informują o tym tylko znaki na początku i końcu odcinka. Informacja ta jest niedostępna dla rowerzystów wyjeżdżających z mieszczących się w tym miejscu supermarketów. Ponadto – pomimo dopuszczenia ruchu w obu kierunkach – znaki drogowe są widoczne tylko dla rowerzysty jadącego od strony centrum. Prosimy stosowne służby o zmianę oznakowania.

Paweł Sałacki

GK 6/2007