Magazyn koscian.net
2004-03-24 08:48:50Sąd w wiejskiej sali...
17 marca w sali wiejskiej w Starym Bojanowie, gmina Śmigiel, odbyło się pierwsze od ponad dwudziestu lat posiedzenie wyjazdowe kościańskiego Sądu Rejonowego. Stało się tak za sprawą prowadzonego przez sąd w Kościanie postępowania, w związku z wyznaczeniem zarządcy przymusowego dla wspólnoty mieszkaniowej właścicieli i użytkowników bloków przy ul. Szkolnej w Starym Bojanowie
- Organizując posiedzenie wyjazdowe, sąd pragnął wyjść naprzeciw potrzebom zainteresowanych sprawą mieszkańców Bojanowa - mówił przewodniczący składu, sędzia Michał Olszewski. - Tak, aby wszyscy mogli mieć jak najszerszy wgląd w jej stan i przebieg.
Przypomnijmy, od prawie dwóch lat trwa w Bojanowie konflikt między zarządem miejscowej Spółdzielni Mieszkaniowej, a częścią mieszkańców popegeerowskich bloków przy ul. Szkolnej, którzy wykupili tamtejsze lokale (pisaliśmy o tym w numerze ,,GK’’ z 10 grudnia 2003r.). Mieszkańcy są zdania, że Spółdzielnia w Bojanowie bezprawnie pełni rolę administratora, nalicza należności i nie rozlicza się z wydatków. Niektórzy z nich odmówili nawet opłacania niesprawiedliwych - ich zdaniem - opłat. Zapowiadano też oddzielenie poszczególnych bloków od wspólnoty. Tymczasem kierownictwo Spółdzielni twierdzi, że wykonywane przez nich czynności prowadzone są w oparciu o obowiązujące przepisy i podjęte przez mieszkańców uchwały upoważniające Spółdzielnię do obsługi lokali w zakresie usług związanych z infrastrukturą.
W konsekwencji, kierownictwo Spółdzielni złożyło wniosek o wyznaczenie przymusowego zarządcy obiektów wspólnych dla bloków przy ul. Szkolnej w Starym Bojanowie. Przy czym wskazano na Spółdzielnię jako ewentualnego zarządcę. Wniosek motywowano wystąpieniem zagrożenia własności wskutek niepowołania przez mieszkańców zarządu wspólnoty, który przejąłby funkcje administracyjne. W przypadku uznania praw Spółdzielni wnoszono o wyznaczenie miesięcznej opłaty w wysokości 1,20 zł za m kw. użytkowanych lokali na cele administracyjne. W odpowiedzi mieszkańcy złożyli wnioski, które sąd zaliczył do czterech kategorii: 1. mieszkańcy nie wyrażają zgody na zarządzanie wspólnotą przez Spółdzielnię, 2. zgadzają się ze spółdzielczymi wnioskami, 3. postulują o obniżenie opłaty od metra kwadratowego do 50 gr i 4. chcą płacić za m kwadr. 40 groszy.
Podczas posiedzienia jako pierwszy zeznawał prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Starym Bojanowie Jerzy Wielgosz. Zeznał on m.in., że pierwsze lokale z przeznaczeniem pod wykup przy ul. Szkolnej wyodrębniono w 1997 roku. Zarządu wspólnoty mieszkańców, mimo czterech zebrań, o których informowano za pośrednictwem ogłoszeń, nie udało się wybrać. Główną przyczyną był brak kworum. Jedynie podczas ostatniego z zebrań, które odbyło się w 2002 roku, przyjęto uchwały dotyczące obsługi i zarządzania wspólnotą mieszkańców. Przypadły one wówczas Spółdzielni. Prezes Wielgosz podkreślał że zebranie to udokumentowano sporządzając protokół, a przy okazji kolejnych planowanych spotkań tworzone były listy obecności z uwzględnieniem udziałów poszczególnych członków. Prezes akcentował też, że Spółdzielnia przez te lata pełniła funkcję zarządu zwykłego, gdyż na podjęcie działań wykraczających poza przypisane tej formie zarządzania, kompetencje - jak się wyraził - Spółdzielni po prostu nie było stać. Jerzy Wielgosz mówił też o inwestycjach i dotacjach do konkretnych prac, które spółdzielnia świadczyła na rzecz mieszkańców.
Grzegorz Piasecki, radca prawny reprezentujący mieszkańców opowiadających się przeciwko zarządzaniu wspólnotą przez Spółdzielnię, wnioskował natomiast o uzupełnienie przedłożonej sądowi dokumentacji o protokoły z zebrań wspólnoty. Pytał też dlaczego Spółdzielnia corocznie nie rozliczała się ze swej działalności przed mieszkańcami.
Prezes Jerzy Wielgosz odpowiedział, że rozliczenia następowały w ramach spółdzielni, do której formalnie mieszkańcy należeli.
Radca Piasecki pytał o możliwość rezygnacji przez mieszkańców bloków z opłacania podatków lokalnych za pośrednictwem spółdzielni. Prezes Wielgosz odparł, że do momentu wprowadzenia nowej ustawy, tj. do 2003 roku, każdy z mieszkańców mógł zrezygnować z usług Spółdzielni w tym zakresie. Na co Grzegorz Piasecki przekazał sądowi dokumenty świadczące o tym, że mimo rezygnacji mieszkańców, opłaty za te świadczenia w 2000 i 2001 roku nadal pobierano.
Jako drugi zeznawał Roman Wawrzyniak, mieszkaniec bloku przy ul. Szkonej 22. Poinformował on sąd o możliwości oddzielenia bloku i utworzenia tam osobnej wspólnoty zaopatrzonej w niezbędne media. Oświadczył on również, że mandaty członków Rady Nadzorczej Spółdzielni (był on jednym z nich), zgodnie z jej statutem wygasły, co świadczy o nieprawidłowym działaniu Spółdzielni.
Po wysłuchaniu zeznań, radca prawny Grzegorz Piasecki wnioskował o oddalenie wniosku Spółdzielni i powierzenie funkcji zarządcy wspólnoty leszczyńskiemu Biuru Zarządzania Nieruchomościami Zbigniewa Piwońskiego. Wnioski poparł dokumentem poświadczającym dokonania firmy z Leszna. W odpowiedzi, radca prawny Marek Bartkowiak, pełnomocnik Spółdzielni, stwierdził że dokument jest przygotowany nieprawidłowo, ponieważ nie zawiera konkretnej oferty skierowanej do mieszkańców bloku w Starym Bojanowie.
Po tych wystąpieniach sędzia Michał Olszewski, wyznaczył termin kolejnego posiedzenia na 29 kwietnia br. w Sądzie Rejonowym w Kościanie.
ROBERT GORCZYŃSKI