Magazyn koscian.net
2006-08-16 12:13:24Salmonella w szpitalu
Osiemnastu pacjentów szpitala w Kościanie i Śmiglu zatruło się salmonellą
- Sytuacja jest opanowana. Część pacjentów już zwolniliśmy do domu – wyjaśnia Zbigniew Szewczyk, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kościanie.
Pierwsze objawy chorobowe stwierdzono już we wtorek 8 sierpnia na oddziale reumatologicznym w Śmiglu. Kolejny pacjent z objawami zatrucia pokarmowego odnotowany został dwa dni później – 10 sierpnia. Wtedy interweniowali specjaliści Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kościanie.
- Jedenastego sierpnia wprowadziliśmy reżim. Chorzy zostali odizolowani od pozostałych pacjentów, wydzielono dla nich ubikację i ograniczono wizyty krewnych – wyjaśnia Zofia Padykuła, rzecznik prasowy sanepidu.
W Śmiglu zatruło się w sumie 11 osób. Kolejne zachorowania odnotowano w Kościanie na oddziale wewnętrznym (4 osoby) i oddziale paliatywnym (3 osoby). Wszyscy chorzy zostali odizolowani od pozostałych pacjentów szpitala.
- Choroba miała lekki przebieg. Pacjenci skarżyli się na bóle brzucha, biegunkę i u kilku osób stwierdzono podwyższoną temperaturę – wyjaśnia Padykuła. - Prawdopodobnie salmonellę przywiozła do szpitala firma kateringowa, ale powtarzam, prawdopodobnie. Pewniejszych informacji będziemy mogli udzielić w czwartek.
Zatrucia stwierdzono w sumie u 18 osób. W przypadku 16 laboratoryjnie potwierdzono salmonellę. W dwóch przypadkach chorzy mieli te same objawy, ale wykrycie salmonelli mogły utrudnić leki, które brali. W poniedziałek pod opieką szpitala znajdowało się jeszcze 11 zatrutych. Pozostali zostali zwolnieni do domów.
W środę jasnym stanie się, czy salmonellę przywiozła firma keteringowa. Dania które serwowała chorym szpitala znajdują się pod bacznym okiem pracowników laboratorium. Firma jest z Puszczykówka. Karmi pacjentów kościańskiego szpitala od trzech lat.
- Do tej pory nie było problemów – mówi dyrektor Szewczyk.
Kilka osób z powodu salmonelli cierpi też w szpitalu w Puszczykówku, gdzie obiady dowozi ta sama firma kateringowa. Firma nadal zabezpiecza wyżywienie pacjentów kościańskiego szpitala, ale sprowadza je z innego źródła. Kuchnia czeka na werdykt sanepidu. W sprawie najbardziej podejrzana jest galantynka drobiowa. W kręgu podejrzanych znajdują się bitki drobiowe. Winnego poznamy w czwartek. (Al)
GK nr 33/2006