Magazyn koscian.net
2008-09-17Śmieci tylko... opisane
Problem śmieci w Kościanie wraca jak bumerang. Najpierw mieszkańcy protestowali przeciwko wprowadzeniu opłaty za wywóz śmieci liczonej od mieszkańca. Gdy wprowadzono limity ich odbioru, pojawiły się obawy przed powrotem śmieci na ulice miasta. - Jak to się stało, że mieszkańcy nie mogą dobrowolnie wywozić śmieci na wysypisko - zastanawia się teraz miejski radny Marek Mielcarek?
Miejskie Składowisko Odpadów znajduje się w Bonikowie. Z odmową przyjmowania śmieci na wysypisko spotkali się nie tylko mieszkańcy Kościana, ale również Bonikowa. Radny Mielcarek zasugerował nawet, że mieszkańcy wsi mogą zablokować wysypisko, bo częściowo znajduje się ono na ich terenie. Urząd Miejski w Kościanie „dokopał się” do ksiąg wieczystych i okazało się, że grunt jest jednak w całości własnością miasta.- Ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach wprowadza zasadę, że właściciele nieruchomości przy wykonywaniu obowiązku pozbywania się odpadów komunalnych z nieruchomości obowiązani są do udokumentowania, w formie umowy, korzystania z usług wykonywanych przez przedsiębiorcę posiadającego zezwolenie burmistrza na prowadzenie działalności – wyjaśnia Jerzy Frąckowiak, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej kościańskiego Urzędu Miejskiego. - Ustawa nie przewiduje natomiast, aby obowiązek pozbywania się odpadów z nieruchomości jej właściciel mógł udokumentować w inny sposób, na przykład poprzez korzystanie z usług podmiotu upoważnionego jedynie do unieszkodliwiania odpadów i rachunkiem za ich składowanie.
Naczelnik Frąckowiak uważa sytuacje, gdy mieszkańcy Kościana chcą wywieźć śmieci na składowisko za sporadyczne. Odbiorem śmieci od mieszkańców zajmują się dwie firmy i podpisanie umowy, z którąś z nich jest obowiązkiem właściciela nieruchomości. Kościaniacy wywiązują się z tego prawie w stu procentach. Sprzątanie dróg czy terenów zielonych jest obowiązkiem zarządcy.
Możliwość dostarczenia śmieci na wysypisko istnieje, ale zgodnie z ustawą o odpadach należy do nich dołączyć ich podstawową charakterystykę oraz kartę przywiezionych odpadów. Takie zalecenie, po przeprowadzeniu kontroli składowiska w Bonikowie, wydał Wielkopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
- Ilość śmieci lawinowo rośnie. Składowisko w Bonikowie już zapełnione jest do poziomu gruntu. Może działać jeszcze około pięciu lat – dodaje naczelnik Frąckowiak. (h)
GK 38/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
ta kolo komendy , . Co widzicie? pełno smieci na chodnikach . syf i nic wiecej.a tak sie chwalili wizyta Hołka w zeszłym roku >D