Magazyn koscian.net
2004-05-04 15:35:16Strażnicy
- Zastanawia mnie od dłuższego czasu, co robią tutaj strażnicy? Czy otrzymaliśmy groźbę od bin Ladena?
- A jeśli już siedzą, to czemu nie robią nam rewizji osobistej. Może coś tu przynieśliśmy? Jakąś bombę? - dopytywał podczas Sesji Rady Miejskiej Kościana radny Stefan Żurek.Dwóch strażników miejskich jest na każdej sesji Rady od pięciu miesięcy. Jeden siedzi zwykle tuż przy drzwiach wejściowych do sali obrad, aby mieć kontrolę nad tym kto wychodzi, a drugi czuwa na sali. Podczas przerwy, tak jak radni, wychodzą do holu. ,,GK’’ pisała o tym w lutym (11 lutego, ,,Od wszelkiego złego’’). Zdaniem Stefana Żurka strażnicy bardziej potrzebni są na ulicach miasta i podał przykład aut stojących na chodniku przy ulicy Surzyńskiego.
- Kobiety z wózkami muszą wyskakiwać na ulicę, bo chodnikim nie można przejechać, a strażnik przechodzi obok i nic nie robi. Po to żeśmy straż powołali, by porządku tam pilnowała, a nie by tu się nudziła. Chyba, że to jest droga powiatowa, to już tam nie można egzekwować... - mówił Żurek.
Burmistrz powiedział, że weźmie słowa radnego pod uwagę. Nie rozwinął jednak, czy skłania się ku wycofaniu strażników ze służby podczas obrad Rady, czy ku zarządzeniu rewizji osobistej. Wyjaśnił, że zdecydował się na obecność strażników po incydencie na jednej z sesji. Ktoś z publiczności był wówczas zbyt natarczywy wobec urzędników. (Al)
GK nr 18/2004