Magazyn koscian.net
29 stycznia 2013Szukają oszczędności na basenie
Żeby minimalizować koszty, trzeba inwestować – mówi Przemysław Korbik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kościanie. Na basenie wprowadzono kilka rozwiązań, które mają ograniczyć koszty jego funkcjonowania
Basen to nie tylko woda liczona w tysiącach litrów. Niezbędna jest również energia elektryczna do pracy urządzeń i gaz do podgrzewania wody. Żeby się o tym przekonać wystarczy zajrzeć do tzw. podbasenia.
Oszczędności na kościańskim basenie rozpoczęto od przyjrzenia się zużyciu prądu. Impulsem do wprowadzania rozwiązań ograniczających zużycie energii elektrycznej była awaria. Zalaniu uległa szafa wentylacyjna.
- To zmotywowało nas do zmiany systemu wentylacyjnego związanego z panelem sterującym – wyjaśnia Przemysław Korbik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kościanie. - Mierzymy temperaturę wewnątrz i na zewnątrz basenu, ciśnienie i wilgotność. Całkowicie zmieniliśmy algorytmy funkcjonowania tej szafy wentylacyjnej. Możemy sterować nią sami. Nie musimy już korzystać z usług zewnętrznej firmy. Do tego dołożyliśmy falowniki, które regulują pracę wentylatorów. Pompowane powietrze nadal ma odpowiednie parametry, ale wentylatory nie chodzą już na pełnej mocy. Dzięki temu oszczędzamy energię. To samo zrobimy z drugą szafą wentylacyjną.
W tym przypadku zmiany na własnej skórze mogą poczuć klienci basenu. Przekłada się to na poziom wilgotności na basenie.
- Optymalna wilgotność powietrza to 60 procent. Czasami była na poziomie 70, a czasami 20 procent. To powodowało, że klienci nie czuli się komfortowo. Przy zbyt dużej wilgotności wychodząc z basenu odczuwali zimno – tłumaczy dyrektor Korbik. - System wentylacji chcemy połączyć z systemem kasowym, tak, żeby mieć na bieżąco informację o ilości osób przebywających na basenie. Na jej podstawie będziemy ustawiać pracę wentylatorów.
Falowniki regulujące pracę urządzeń zastosowano także przy pompach. Przepływu wody nie trzeba już regulować ręcznie.
Kolejną innowacją jest odzysk ciepła z lodowiska. Do podgrzania wody zarówno tej w basenie, jak i używanej pod prysznicami wykorzystywane jest ciepło wytarzane przez agregaty i sprężarki.
- W ten sposób podgrzewamy wodę nie używając gazu – podkreśla dyrektor MOSiR-u.
W przyszłym miesiącu rozpoczną się próby oczyszczania filtrów powietrzem.
- Każdego dnia płuczemy jeden z pięciu filtrów. Zużywamy piętnaście tysięcy litrów ciepłej wody. Wszystkie są przystosowane do wstępnego czyszczenia powietrzem. Do tej pory tego nie robiono. Chcemy w ten sposób zaoszczędzić pięć – sześć tysięcy litrów wody – wyjaśnia Przemysław Korbik.
W grudniu ubiegłego roku obiekt wyposażono w stację uzdatniania wody. Dzięki temu na prysznicach, linii technologicznej, pompach i zaworach osadza się mniej kamienia. Na tym jednak nie koniec. W przygotowaniu jest budowa zbiornika buforowego na brudną wodę. Z niej również w przyszłości ma być odzyskiwane ciepło. Rozwiązania, które przynoszą oszczędności to zasługa ekipy technicznej pracującej na basenie.
- Ja wiem czego chcę, a oni wiedzą jak to zrobić – mówi Korbik. (h)
04/2013
Zgłaszasz poniższy komentarz:
W prysznicach jest tyle kamienia, że czasami odłamkami dostaje po głowie:) jednak moja ogólna ocena tego obiektu to 5+!!! Najlepsze co w tym mieście wybudowano odkąd sięga moja pamięć!!!