Magazyn koscian.net
2003-04-24 15:33:24Teatralny Kościan
Na trzy dni (27-29 czerwca) Kościan zamienił się w teatralne miasto. Od czwartku trwały tu bowiem Kościańskie Zdarzenia Teatralno-Muzyczne. Chociaż to dopiero trzeci z rzędu festiwal ma już swoją publiczność. W tegorocznej ofercie Zdarzeń każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były spektakle dla dzieci i dorosłych, clownady, a także propozycje muzyczne.
(GK nr 177 z 3.07.2002)
Zdarzenie pierwsze
Tegoroczne Zdarzenia otwarł miejscowy zespół. Teatr 112 zaprezentował premierowe przedstawienie ,,Vigularis’’ na podstawie sztuki ,,Da Vinci miał rację’’ Rolanda Topora, w reżyserii Arkadiusza Wesołka. Ta żartobliwa, ironiczna i satyryczna sztuka, jak zresztą cała twórczość Topora, określana jest mianem dramatu kryminalnego. Osią przedstawienia jest vigularis, czyli biegunka, fala excusez le mot zalewająca współczesny świat. To z pozoru banalna historia zatkanej rury w domu pewnej pary żyjącej w konkubinacie. Awaria kanalizacji powoduje, że w różnych miejscach domu zaczynają pojawiać się fekalia. Następuje tropienie sprawcy i... zgoła niespodziewany finał, którego nie zdradzę. Chociaż nie. Powiem jedno. Przesłanie ,,Vigularis’’, będące ostatnim zdaniem padającym ze sceny brzmi - po niektórych zostają tylko pełne wychodki. W spektaklu wystąpili: Dominik Fórmanowicz, Basia Kubczak, Anna Mejsak i Michalina Nowak.
Zdarzenie drugie
Drugi dzień teatralnych spotkań zaczęła Karolina Posała i jej monodram ,,Dziennik poufny’’ według Raymonda Queneau, w reżyserii Janusza Dodota. Premiera monodramu miała miejsce w listopadzie 2001 r. Spektakl został nagrodzony na tegorocznych XXXI Ogólnopolskich Spotkaniach Teatrów Jednego Aktora w Zgorzelcu (pisaliśmy o tym wydarzeniu w nr 25 ,,GK’’ z 19 czerwca). Przypomnijmy, że ,,Dziennik...’’ to historia lolity i jej romansu z nauczycielem języka francuskiego, który wyrusza w podróż statkiem i tonie. Na końcu sztuki dowiadujemy się, że bohaterka zaczęła uczyć się języka niemieckiego. Na scenie Karolinie towarzyszły wyłącznie rekwizyty: poduszka, nóż, walizka, beret.
Zdarzenie trzecie
,,Skrzydła’’ według Dariusza Bitnera reklamowano jako kontrowersyjną sztukę. Czy taką była, pozostawiam ocenie widzów. Spektakl prosty w formie i scenicznej oprawie, jak zresztą wszystkie sztuki reżyserowane przez Janusza Dodota. Na scenie zobaczyliśmy dwoje aktorów Anetę Dembińską-Pawlicką i Piotra Pawlickiego. Dodot po raz kolejny w swojej sztuce łamie tabu estetyczne. Bohaterowie sztuki mówią o wydalaniu, pierdzeniu, stosunkach płciowych, a także śmierci. ,,Skrzydła’’ to opowieść o ograniczeniu i zagubieniu w rzeczywistości, o miłości i nienawiści do ludzi, o samotności i związku. Bohaterowie wygłaszają monologi trochę do siebie, a trochę obok siebie, jakby rzucali swoje myśli w pustą przestrzeń. ,,Dobrzy ludzie wymyślili pracę o świcie... nie wyrżną mi się skrzydła’’- stwierdza główny bohater.
Zdarzenie czwarte
Niewątpliwie gwiazdą tegorocznych Zdarzeń był opolski Teatr Jednego Wiersza, który już po raz drugi wystąpił przed kościańską publicznością. Opolanie pod wodzą Krzysztofa Żylińskiego pokazali swój autorski spektakl plenerowy ,,Odblask’’. Opowieść o granicach, ich przekraczaniu, przenikaniu i stawaniu się niemym odbiciem. Przed widzami postawiono pytanie o prawdziwość świata. To oglądający mieli rozstrzygnąć czy prawdziwy jest świat, z którego się patrzy, czy może ten który się widzi.
Teatr powstał w Opolu w 1991 r., jego założycielem jest Krzysztof Żyliński. Grają w nim licealiści i studenci. Teatr Jednego Wiersza ma już na swoim koncie 19 przedstawień. Podstawą wszystkich scenariuszy są osobiste przeżycia członków zespołu. W swojej pracy eksperymentują ze światłem i głosem, łączą pantomimę, taniec współczesny i balet.
Zdarzenie piąte
Na scenie w ratuszu z przepięknym spektaklem dla dzieci wystąpił Teatr Stacja Szamocin, który pokazał baśń pt. ,,Braciszek i siostrzyczka’’ według braci Grimm. Stacja Szamocin to stowarzyszenie i ośrodek edukacyjno-artystyczny, którego siedzibą jest opuszczona stacja PKP. Tutaj właśnie w Szamocinie Luba Zarębińska, absolwentka wydziału reżyserii teatru lalek w Białymstoku i Lidia Woźniczka tworzą teatr dla dzieci i dorosłych.
Teatr niezwykły, bo wykorzystujący w swojej pracy proste formy klocków, zabawek i lalek. Przekazujący w prosty sposób prawdy oczywiste o świecie i, co najważniejsze, pozwalający na odnalezienie w sobie dziecka. Lalki występujące w ,,Braciszku i siostrzyczce’’ zaprojektowała Magdalena Baragli, argentyńska scenografka. Po spektaklu animatorki rozmawiały z widzami, zapoznając dzieci z tajnikami animacji lalek.
Zdarzenie szóste
Spokojny i poetycki klimat ściągnął widzów na spotkanie z kościańskim zespołem Dies Octava. ,,Ze snu’’ był premierowym koncertem grupy przed rodzimą publicznością. Na scenie zaprezentowali się: Linda Paszkowiak, Darek Kolaska, Szymon Siejek i Przemysław Starosta. Utwory Dies Octava utrzymane w klimacie lirycznej poezji śpiewanej, łączą w sobie także elementy rocka, bluesa oraz reggae. Kościaniacy wyśpiewali wszystkie odmiany uczuć. Piosenki opowiadały o miłości, przyjaźni, osamotnieniu, żalu po stracie kogoś bliskiego.
Zdarzenie siódme
Grupa teatralna Biały Clown z Krakowa bawiła kościaniaków spektaklem ,,Happening’’, który pokazywany był już dwukrotnie na poznańskim festiwalu MALTA. To plenerowe przedstawienie, to teatralno-muzyczna składanka skeczy opowiadających o miłości. Taneczno-pantomimiczne scenki bawiły do łez kościańską publiczność. Widzowie niespodziewanie wciągani byli w spektakl, proszono ich do tańca, do grania na piankowych instrumentach.
Teatr powstał w Kijowie w 1990 r. Od 11 lat artyści pracują w Polsce. Ich spektakle pokazywane były w całej Polsce oraz w Chalon-sur-Saone i San Jose (Kostaryka). Przedstawienia te łączą w sobie pantomimę, bufonadę i poetycką klownadę. Wszystko to przesiąknięte jest dobrocią i dowcipem, bowiem aktorzy Białego Clowna szczodrze szafują emocjami, robiąc to z niezwykłym wdziękiem. Ostatnio dzięki współpracy z Fundacją Equilibre uczestniczą w programie „Terapia przez śmiech” i pokazują swoje spektakle małym pacjentom polskich szpitali.
Zdarzenie ósme
Plenerowy koncert warszawskiej grupy Funkatazz zamknął tegoroczne Zdarzenia Teatralno-Muzyczne. Muzycy zagrali w składzie: Mc Apex (amerykański wokalista), Zoltan Kiss (węgierski puzonista), Michał Król (instrumenty klawiszowe), Bartosz Wojciechowski (bas) i Marcin Ułanowski (perkusja). Muzycy nagrali w tym składzie płytę zatytułowaną ,,Fuse’’. Niestety, muzyka łącząca w sobie rap, funky i jazz, nie znalazła uznania u kościańskiej publiczności, która tłumnie opuszczała rynek. Nic dziwnego, ponieważ taki rodzaj muzyki broni się tylko w zamkniętych, kameralnych przestrzeniach.
KARINA JANKOWSKA