Tow. Jaruzelski na ziemi kościańskiej (1987)

Nic się nie zmieniło. A powiem, że jest gorzej. I ludziom. I zwierzętom.

I komu ta komuna przeszkadzała ? Wszyscy mieli prace, każdy kradł, komuna kradla ale jeszcze ludziom dawała. Ehhh

Prezesem ZSL był Roman Malinowski, a nie olimpijczyk Bronisław :)

Na grobie powinni mu postawić szalet bez zbiornika.

Wzruszylem sie

Jakbym widział wizytę z Nowogrodzkiej

A przez moment na filmie mignął mi w towarzystwie ZSL-owców jeden z naszych kościańskich ducze Jaki młody był.

Widzę, ze redakcja upodobała sobie "upamiętniać" wydarzenia z epoki komunizmu w Polsce w tym w Kościanie. Widocznie KOMUŚ zależy na wzbudzenie sentymentu do epoki minionej. To są zadania socjotechniczne, by wyzwolić w części czytelników pragnienie powrotu do tego co było. Zachowaj Panie Boże! Odpowiedzialne społeczeństwo rozumie to wszystko.

Czy ktoś zauważył brak kilkudziesięciu" milicyjnych suk" w miejscach spotkań i tabunu ochroniarzy przydupasów przy boku Jaruzelskiego i Malinowskiego? Podobno byli nielubiani a na bojaźliwych nie wyglądali.

Widać, że ziemia kościańska jak była czerwona tak dalej taką pozostaje - pełno tu jeszcze tkliwych komuchów tęskniących za tym co było... WSTYD!

Jaruzelski nawiedzał te miejsca, poruszał się i zachowywał prawie jak Kim Dzong Un. Siermiężne czasy.