Magazyn koscian.net
2006-08-23 09:21:57Tragedia pod Krzywiniem
W czwartek, 17 sierpnia, na prostej drodze z Jerki do Krzywinia, zginął w wypadku 11-letni Jacek
Potrącił go śmiertelnie Roman M. przewodniczący Rady Miejskiej Krzywinia. Droga hamowania auta wynosiła około 70 metrów.
Chłopiec zginął na miejscu. W zderzeniu z samochodem nie miał żadnych szans. Do wypadku doszło około godziny 16.20. I chłopiec, i kierujący oplem Roman M. jechali w kierunku Krzywinia. Chłopiec jechał rowerem do rodziców, którzy pracowali w jednym ze znajdujących się przy drodze sadów. Przewodniczący Rady Miejskiej pędził na powitanie francuskiej delegacji. Obaj nie dotarli tam, gdzie chcieli.
- Jechałem szybko. Miałem chyba ze sto na godzinę. Chłopak nagle skręcił. Droga hamowania jest długa. Tragedia – powiedział Radio Elka wstrząśnięty Majorczyk.
Prokuratura postawiła przewodniczącemu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Trwa postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
- Jedynym świadkiem wypadku jest brat chłopca. O innych świadkach nic nam nie wiadomo – powiedział ,,GK’’ prokurator Rafał Wojtysiak.
Przewodniczący Rady Miejskiej Krzywinia był trzeźwy. Czy mógł zapobiec tragedii, zbadają biegli. Śmierć chłopca wywołała ogromne poruszenie. Oprócz kondolencji kierowanych do rodziny tragicznie zmarłego wróciła dyskusja o budowie bezpiecznych dróg rowerowych. W poniedziałek o godzinie 11 chłopca pochowano w rodzinnym grobowcu w Krzywiniu. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumnie także koleżanki i koledzy. (Al)
GK nr 34/2006