Magazyn koscian.net
2008-11-05Uchwała, której nie było
Na wniosek burmistrza Michała Jurgi z porządku obrad Rady Miejskiej Kościana wycofano uchwałę w sprawie likwidacji Miejskiego Zespołu Oświaty, Kultury i Zdrowia. Konieczność likwidacji jednostki uzasadniania jest dostosowaniem do obowiązującego prawa i aspektami ekonomicznymi
- Wsłuchując się w głosy radnych pragnę, by jeszcze raz projekt ten wnikliwie zbadać na komisjach – wnioskował burmistrz Michał Jurga.Za wycofaniem uchwały z porządku obrad głosowało 17 radnych, a trzech wstrzymało się od głosu.
Zgodnie ze statutem Miejski Zespół Oświaty, Kultury i Zdrowia zajmuje się obsługą administracyjno-ekonomiczną samorządowych przedszkoli, Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Dzieci i Młodzieży, Kościańskiego Ośrodka Kultury, Miejskiej Biblioteki Publicznej, Muzeum Regionalnego i Międzyszkolnego Obiektu Sportowego. W Miejskim Zespole pracuje 10 osób, a tegoroczny budżet jednostki wynosi 513 tys. zł.
Konieczność likwidacji jednostki uzasadniania jest dostosowaniem do obowiązującego prawa i aspektami ekonomicznymi. Wszelkie jednostki sektora finansów publicznych obowiązują zasady dotyczące wykonywania zadań z zakresu obsługi finansowej i administracyjnej określone ustawami o finansach publicznych oraz o rachunkowości, które zakazują powierzania obowiązków z zakresu obsługi ekonomiczno-administracyjnej innej sobie niż pracownik jednostki. MZOKIZ zgodnie z prawem ma możliwość dalszego wykonywania obsługi ekonomiczno-administracyjnej jedynie wobec szkół i przedszkoli. Ponieważ szkoły prowadzą własną obsługę księgową, MZOKIZ mógłby prowadzić obsługę jedynie wobec przedszkoli, co jest bezzasadne z punktu widzenia ekonomicznego – czytamy w uzasadnieniu uchwały. Reorganizacja wiązać się będzie z koniecznością zatrudnienia w każdej z jednostek obsługiwanych przez Zespół głównego księgowego. MZOKIZ ma pracować do końca lutego 2009 r. Według wyliczeń w miejskiej kasie pozostanie około 200 tys. zł.
W kuluarach mówiło się, że gdyby doszło do głosowania projekt mógłby zostać odrzucony przez radę. Byłby to precedens. Czy burmistrzowi uda się przekonać radnych do swojej wizji? Dowiemy się, gdy uchwała wróci pod obrady rady. Nastąpi to jeszcze w tym miesiącu. (kar)
GK 45/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Hmm, pierwsze objawy choroby, która dotyka wszystkich rządzących. Po pewnym czasie tak są zajęci rozwiązywaniem problemów i przekonani, że robią to dobrze, że dziwią się brakiem automatycznego przyjmowania wszystkiego co wymyślą.