Magazyn koscian.net
2007-02-13 13:47:11Uratują piłkę?
W najbliższym czasie powstanie w Kościanie nowy klub piłkarski
Nowy, ale tak naprawdę chodzi o starą, bo 95-letnią tradycję oraz grupy młodzieży trenujące dotychczas w Piłkarskim Klubie Sportowym Obra. Jeśli bowiem spełni się czarny scenariusz (a wszystkie znaki na to wskazują) i Obra zostanie odcięta na najbliższe trzy lata od miejskich dotacji, pozostając z czterystutysięcznym zadłużeniem nie ma szans na przetrwanie. Próba stworzenia nowego klubu, który będzie odwoływał się do tradycji Obry umożliwi zespołom młodzieżowym prowadzenie rozgrywek w rundzie wiosennej. Zachowana więc będzie ciągłość szkolenia i nie trzeba będzie startować od zera.
Nowy klub może liczyć na przychylność nowych władz miejskich, a sam burmistrz już kilkakrotnie deklarował, że na sport młodzieżowy pieniądze będą. Podobnie jak pomoc urzędników w załatwieniu wszystkich formalności niezbędnych do rejestracji nowego stowarzyszenia. Z sondażowych rozmów prowadzonych przez założycieli z prezesem PKS Obra wynika, że niedawny trzecioligowiec nie będzie czynił przeszkód w przejęciu szkolenia młodzieży. Były to jednak tylko słowne deklaracje, a dopóki nie potwierdzi ich zarząd PKS i stosowna umowa między klubami trudno mówić, że sprawa zostanie załatwiona pomyślnie. Tymczasem rozgrywki młodzieżowe wznowione zostaną 24 marca.
Niestety, dużo ciemniej przedstawiają się perspektywy pierwszego zespołu. Występujący w IV lidze zespół seniorów właściwie nie istnieje - nie ma trenera, a niektórzy zawodnicy już znaleźli sobie nowe kluby. Wciąż jednak większość gotowa byłaby reprezentować Kościan! Co więcej, dorobek punktowy wypracowany jesienią pozwoliłby tak naprawdę uratować IV ligę nawet zespołem złożonym głównie z młodzieży i pospolitego ruszenia (choćby juniorów, oldbojów i reprezentantów halówki). Wycofanie z rozgrywek seniorów spowoduje konieczność budowy tej drużyny zupełnie od zera. Jedenastu ,,ochotników’’ biegających po boisku – nawet bez zdobyczy punktowych! - mogłoby uratować IV ligę. (c)
GK 7/2007