Magazyn koscian.net

2003-05-02 11:56:32

W imię lokalnego patriotyzmu

Z Krzysztofem Przybylskim, wiceprezesem Stowarzyszenia Kupców Ziemi Kościańskiej rozmawia Paweł Sałacki. (GK nr 215 z 26.03.2003)

- Stowarzyszenie już na trwałe wpisało się w kościański pejzaż. Co w dotychczasowej działalności uważacie za sukces?
 - Niewątpliwym sukcesem jest stałe zwiększanie szeregów członków. Zaczynaliśmy w siedemnastu, a jest nas dziś ponad dziewięćdziesięciu. Dzięki temu mogliśmy wypromować bony towarowe, które można zrealizować - mówiąc w przenośni - w największym markecie Ziemi Kościańskiej, jaki tworzy sieć naszych sklepów. Można tu kupić wszystko począwszy od samochodów na zapałkach kończąc.
 
 - Wychodząc z założenia, że nikt nie zadba lepiej o interesy kupiectwa niż sami kupcy wprowadziliście do rady miejskiej dwóch radnych z własnego komitetu wyborczego. Ponadto w radzie zasiada jeszcze jeden członek Stowarzyszenia, który reprezentuje komitet Teraz Kościan. Czy mając trzech radnych możecie już skutecznie oddziaływać na politykę gospodarczą miasta?
 - Jeszcze nie. Nasz głos jest już słyszalny, ale nie zawsze jest brany pod uwagę. Pomimo częstego przedkładania naszych wniosków i uzmysławiania władzom zagrożeń jakie niosą ze sobą supermarkety często nie znajdujemy zrozumienia. A mówimy przecież nie tylko w interesie własnym, ale i setek osób zatrudnionych w naszych firmach i członków ich rodzin. Proszę pamiętać, że jesteśmy największym pracodawcą w mieście. Z takim środowiskiem władze powinny się liczyć.
 
 - W potocznej opinii członków Stowarzyszenia łączy przede wszystkim strach przed supermarketami.
 - Tak się może niektórym wydawać, ale muszę z całą stanowczością podkreślić, że nie jesteśmy wrogami supermarketów. Sprzeciwiamy się jedynie lokowaniu ich w centrach miast. Badania wskazują, że na jedno miejsce pracy utworzone w supermarkecie przypada pięć zlikwidowanych miejsc pracy w starej sieci handlowej. Uważamy, że nasycenie Kościana marketami przewyższa już możliwości nabywcze społeczeństwa Kościana.
 
 - W Kościanie, ktoś przeprowadził takie badania?
 - Nie, mamy jedynie dane ogólnopolskie.
 
 - Stowarzyszenie stanowczo wypowiada się przeciwko budowie przy ul. Surzyńskiego supermarketu sieci Netto. Dlaczego protestujecie dopiero teraz? Nie było takiej akcji podczas lokowania sieci Muszkieterów i stojącego w centrum miasta Lidla?
 - Nie do końca rozpoznaliśmy wówczas to zagrożenie. Jednak sytuacja gospodarcza naszych członków i coraz gorsza kondycja finansowa mieszkańców Kościana zmusza nas do innego spojrzenia na ten problem. Wiemy, że nie unikniemy rozwoju sieci sklepów wielkopowierzchniowych, ale jesteśmy zdumieni stanowiskiem władz, które wyrażają zgodę na budowę takiego obiektu w newralgicznym punkcie Kościana.
 
 - Czy władza może cokolwiek zrobić w przypadku prywatnych terenów?
 - Do pewnego momentu żyliśmy w przekonaniu, że nie może. Jednak podczas ubiegłotygodniowego walnego zabrania Stowarzyszenia, w którym uczestniczyli panowie Andrzej Jęcz, starostwa kościański i burmistrz Jerzy Bartkowiak, dowiedzieliśmy się wielce zaskakującej nas rzeczy. Starosta wskazał, że rada mogła zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Burmistrz potwierdził, że rada mogła podjąć stosowną uchwałę. Jak jednak mieliśmy wyjść z takim projektem, skoro do tej pory urzędnicy i burmistrz zapewniali nas, że nic nie da się zrobić?
 
 - Prawdopodobnie do przeprowadzenia zmiany planu zagospodarowania terenu potrzebna jest zgoda właścicieli tego terenu...
 - Chcemy wreszcie się dowiedzieć jak rzeczywiście wygląda procedura. W tym celu powołano specjalną komisję rady miejskiej, która ma to wyjaśnić.
 
 - Jak pan przekona kościaniaków, że nie ma konfliktu interesów pomiędzy kupcami i klientami, którzy są zainteresowani robieniem zakupów w supermarketach o czym świadczy ruch u Muszkieterów i Lidlu?
 - Oczywiście, że nie ma konfliktu. Sieć supermarketów jest wystarczająca. Nie ma potrzeby budowania kolejnego. Pomyślmy jednak o tym, że prawie każda kościańska rodzina jest mniej lub bardziej powiązana z siecią naszych sklepów. Niektórzy w nich pracują, inni mają krewnych tam zatrudnionych. Bankructwo małych sklepów zwiększy bezrobocie i dotknie sporą część mieszkańców. W Kościanie potrzebne są miejsca pracy poza handlem, a nie kolejne zachodnie sieci sklepów. Proszę pamiętać, że tego co dają zakupy w niewielkim sklepie nie zastąpi żaden supermarket. Z supermarketu wychodzimy z masą tanich, ale jak się okazuje po fakcie, niepotrzebnych zakupów, co jest efektem stosowanych socjotechnik sprzedaży.
 
 - Obronna przed Netto jest ważnym, ale nie jedynym celem Stowarzyszenia...
 - Naszym najważniejszym celem jest integracja środowiska kupieckiego i godne reprezentowanie tej grupy. Chcemy doprowadzić w Kościanie do sytuacji na wzór niemiecki, gdzie władza wszystkie poczynania gospodarcze konsultuje ze lokalnymi przedsiębiorcami. Dba o ich interesy i liczy się z ich głosem. Tak buduje się dobrobyt małych ojczyzn. Trzeba promować to co lokalne.
 
 - Namawiacie do lokalnego patriotyzmu?
 - Oczywiście. Czasem kupuje się w zachodniej sieci sklepów, by zaoszczędzić kilkanaście groszy na produkcie zapominając, że odbiera się w ten sposób miejsca pracy naszym producentom i kupcom. Zamiast się wzmacniać - stale się osłabiamy, a korzystają z tego zachodnie koncerny. Ważne, by władze przy każdym przetargu promowały lokalnych producentów i usługodawców. Oni przecież tutaj płacą podatki i zatrudniają mieszkańców tej gminy. Oszczędzając parę groszy w supermarkecie być może podcinamy podstawy lokalnej gospodarki.
 
 - Wyraz lokalnemu patriotyzmowi dajecie między innymi przez działalność charytatywną.
 - Od lat wspieramy kościański ośrodek rehabilitacyjny, szkoły i przedszkola.
 
 - Podkreślacie potrzebę integracji środowiska...
 - Tak i to nie tylko kupieckiego, ale wszystkich prowadzących działalność gospodarczą. Byliśmy inicjatorami powstania Ośrodka Wspierania Małej i Średniej Przedsiębiorczości, którego pierwsze efekty działalności już widać. Przekazaliśmy na jego potrzeby komputer i umeblowaliśmy biuro.
 
 - Zakończmy pozytywnym przesłaniem jaki niesie trwający od początku roku konkurs Kupiec Roku Stowarzyszenia Kupców Ziemi Kościańskiej...
 - Masowy udział kościaniaków w konkursie pokazuje, że nasze placówki nie są anonimowe, że mają sporą stałą grupę klientów. Dzięki zabawie nasi członkowie podnoszą poziom świadczonych usług, a klienci tworzą ranking najlepszych placówek handlowych i wygrywają bony towarowe, które można zrealizować w sieci naszych sklepów. Ten konkurs pokazuje jak ważny jest rodzimy handel.
Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.145.34.51

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.