Magazyn koscian.net
2003-09-16 16:18:48Ważne, że płynie
8 września Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Kościanie po czterech latach uregulował tymczasowo problem pobierania opłat za wodę dostarczaną na osiedle Ogrody
Jak informowaliśmy, od maja 1999 roku Kościańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego domaga się od miasta przejęcia wybudowanej przez TBS sieci wodociągowej i podpisania umów z indywidualnymi odbiorcami wody. Sprawę przejęcia sieci przesądził na korzyść TBS Sąd Rejonowy w Kościanie, a obecnie toczy się sprawa w sądzie okręgowym po złożonej przez miasto apelacji. Choć do wydania prawomocnego wyroku pozostało już niewiele czasu Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji zagroził odcięciem wody, jeśli TBS nie przyjmie na siebie obowiązku płacenia za wodę pobieraną przez mieszkańców dwóch bloków TBS oraz 34 właścicieli prywatnych działek i domów jednorodzinnych. Spotkanie z mieszkańcami i kierownictwem TBS, jakie odbyło się 8 września w Urzędzie Miejskim, dość niespodziewanie zakończyło się przyjęciem rozwiązania, o które od czterech lat zabiega TBS. Tymczasem Marek Szymański - kierownik miejskich wodociągów nie zgodził się z naszą informacją właśnie w tym miejscu twierdząc, że przyjęte rozwiązanie zaproponowały wodociągi, a nie TBS. Jednak to TBS wielokrotnie zabiegał o takie rozwiązanie problemu, a zakład wodociągów jeszcze trzy tygodnie temu groził odcięciem dostaw wody. Co wpłynęło na zmianę stanowiska zakładu Marek Szymański nie wyjaśnił.
- Jestem głęboko przekonany, że na decyzję Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji miała wpływ przekazana przeze mnie na spotkaniu informacja o wszczęciu przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postępowania mającego wyjaśnić, czy wodociągi stosują niedozwolone praktyki monopolistyczne i grożąca miastu grzywna w przypadku ustalenia takich praktyk - uważa Włodzimierz Zydorczak, prezes Kościańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Najważniejsze w tym zawirowaniu jest odsunięcie groźby odcięcia dostaw wody dla mieszkańców Ogrodów. Niezależnie bowiem od tego, kto narusza tu prawo, to ucierpieć mogli mieszkańcy, których prawne problemy wodociągów nie muszą obchodzić. Równie pocieszające jest dobieganie do końca postępowania sądowego i rozpoczęcie kontroli antymonopolowej. Dzięki nim sprawa zostanie po czterech latach definitywnie rozstrzygnięta. (s)