Magazyn koscian.net
26 Kwi 2016Wieczorynkę traktują jak przychodnię

W mediach regularnie pojawiają się krytyczne oceny pracy kościańskiego szpitala, w którym świadczona jest opieka nocna, weekendowa i świąteczna. A to za długie kolejki, w jakich trzeba czekać po kilka godzin na przyjęcie, a to za niską jakość usług. W ocenie Piotra Lehmanna, dyrektora kościańskiego szpitala, to niesprawiedliwy osąd.
- Gdy wzrasta liczba infekcji, to i pacjentów jest więcej. Był jeden weekend, w którym przyjęliśmy 290 osób. W tej chwili, w weekendy jest około 70 przyjęć dziennie - wylicza Piotr Lehmann, dyrektor szpitala w Kościanie. - Ludzie traktują wieczorynkę jak przychodnię. Zdarza się, że czekają na przyjęcie już od godziny siedemnastej zamiast iść do lekarza rodzinnego. Mamy siedemnastoosobowy zespół lekarzy, głównie z Poznania i z Leszna, który było bardzo trudno zebrać. Trwało to całe półtora roku. Jako jedna z nielicznych placówek w Wielkopolsce mamy osobny zespół dla dzieci i dorosłych. Trudno to utrzymać.
Z kościańskiej wieczorynki korzystają nie tylko pacjenci z powiatu kościańskiego, ale i powiatu grodziskiego. Wszyscy są przyjmowani, choć...
- ... część to nie są wizyty doraźne, ale takie, które powinny trafić do konkretnej poradni - zwraca uwagę dyrektor szpitala.
Od 1 kwietnia 2014 r. świadczenia w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, tzw. wieczorynki, realizowane są w kościańskim Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej. Realizacja świadczeń odbywa się w pomieszczeniach przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, od poniedziałku do piątku w godz. 18-8 oraz całodobowo w soboty, niedziele i święta. SP ZOZ w Kościanie w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej świadczy usługi podstawowej opieki zdrowotnej (lekarz i pielęgniarki), zarówno w warunkach ambulatoryjnych, jak i wizyt domowych. Dla osób korzystających ze świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej dostępny jest numer telefonu (65) 525-04-83. (kar)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Ta pomoc dorazna to jakas porazka...czlowiek jest traktowany masowo. Do tego zatrudniaja mlodych lekarzy ktorzy nie potrafia postawic diagnozy. Sama bylam tak chora ze nie dawalam juz rady w pracy,pojechalam przyjol mnie mlody lekarz dr.Leo zbadal nic nie stwierdzil nie chcial dac nawet zwolnienia.Na drugi dzien znalazlam sie u laryngologa z ostrym zapaleniem krtani i tchawicy. Na antybiotyku bylam dwa tygodnie. Takze dziekujemy za taka pomoc.