Magazyn koscian.net
2008-12-10Wizyta pod dobrym aniołem (galeria)
Blisko półtorej godziny spędził premier Donald Tusk w kościańskich Warsztatach Terapii Zajęciowej. Przed przyjazdem szefa rządu i podopieczni, i instruktorzy nie kryli zdenerwowania i podekscytowania. Jednak stres szybko minął, gdy prezes Rady Ministrów przekroczył próg Warsztatów i serdecznie zaczął witać się z każdym z osobna
Wizyta szefa rządu w WTZ-ach pierwotnie nie została wpisana jako oficjalny punkt programu pobytu Donalda Tuska na Ziemi Kościańskiej. Ostatecznie jednak znalazła się na liście potwierdzonej przez kancelarię premiera. Wizytę poprzedziły skrupulatne oględziny pomieszczeń, wszystkich zakamarków, a nawet piwnic przez Biuro Ochrony Rządu. Każdy, kto wchodził do budynku musiał też przejść kontrolę. Premierowi towarzyszyli parlamentarzyści z Platformy Obywatelskiej oraz kilkuosobowa grupa dziennikarzy mediów lokalnych i ogólnopolskich. Zgodnie z planem premier miał spędzić w Warsztatach 50 minut. Ostatecznie w gościnnych progach był prawie dwa razy dłużej. W piątek, 28 listopada, przed blokiem nr 48, w którym mieści się siedziba WTZ-ów kłębił się gęstniejący z minuty na minutę tłum. Każdy chciał choć przez chwilę zobaczyć na własne oczy premiera, choćby przez szybę.Przypomnijmy, że Warsztaty Terapii Zajęciowej w Kościanie powstały w 1995 r. Od samego początku kierownikiem placówki była Renata Smelkowska. Od lutego br., gdy Warsztaty działają przy Stowarzyszeniu na Rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Światło Nadziei, kierownicze stanowisko objęła Anna Hryniewicz -Szulc. Głównym celem działania WTZ jest realizacja zadań z zakresu rehabilitacji społecznej i zawodowej zmierzająca do ogólnego rozwoju: poprawy zaradności osobistej, sprawności psychofizycznej oraz przygotowania do samodzielnego, niezależnego życia. W zajęciach uczestniczy 30 osób z Kościana i okolic.
Podopieczni WTZ mają do dyspozycji sześć pracowni: komputerową, edukacyjną, plastyczno-krawiecką, stolarską, ceramiczną i gospodarstwa domowego. Uczą się m.in. gotować, piec, prać, prasować, rysować i pisać na komputerze, rzeźbić, malować, a także racjonalnie gospodarować pieniędzmi. Od kilku lat pracownia komputerowa wydaje własny kwartalnik zatytułowany ,,Jesteśmy Wśród Was’’. Na 10-12 stronach warsztatowej gazetki opisywane są wycieczki, ważne wydarzenia, zamieszczane fotografie, zagadki i krzyżówki. Opracowaniem tekstów i składem zajmują się od początku do końca sami warsztatowicze. Prowadzą też własną stronę internetową. Wszystkim tym podopieczni WTZ chwalili się premierowi. Z dumą pokazywali własnoręcznie wykonane fartuszki, obrusy, serwety, wyplecione z wikliny kosze, obrazy olejne, akwarele, witraże, szkice węglem i ołówkiem, ceramiczne naczynia i rozmaite ozdoby. Z każdym premier zamienił choć słowo.
W Warsztatach premiera Tuska powitano śpiewem i kwiatami. Powitalny bukiet wręczyła premierowi Małgosia. Na cześć gościa odśpiewano też chóralne ,,Sto lat’’. Były też ,,Kaczuchy’’ brawurowo zagrane na harmonijce ustnej.
- Poczęstujecie mnie herbatą, bo strasznie zmarzłem – zagadnął od progu premier Tusk, witając się po kolei ze wszystkimi podopiecznymi i instruktorami. – Nie martwcie się, też mam tremę – wyznał i w tym momencie lody puściły i zdenerwowanie zniknęło zupełnie.
W rolę przewodnika po Warsztatach wcieliła się kierownik Anna Hryniewicz-Szulc i senator Małgorzata Adamczak, która jest jednocześnie szefową Stowarzyszenia Światło Nadziei. Zwiedzanie premier Tusk rozpoczął od pracowni ceramicznej, gdzie usłyszał szczegółowy opis procesu przygotowania glinianych cacek - od formowania przez suszenie, wypalanie, szkliwienie aż po zdobienie. Z zachwytem przyglądał się gotowym wyrobom. Podziwiał misy, wazony, filiżanki, dzbanki, doniczki, aniołki, wiszące ozdoby świąteczne, zawieszki i korale. Przepiękny ceramiczny naszyjnik przekazała w darze premierowi Kamila.
- Będzie na prezent gwiazdkowy dla żony – powiedział zachwycony Donald Tusk.
W pracowni stolarskiej premier miał okazję spróbować swych sił przy cięciu drewna na skrzynki i malowaniu anielskich skrzydeł.
- Myślicie, że nic nie popsułem? – dopytywał, chwaląc pomysłowość i wykonanie poszczególnych wyrobów.
Dociekał też jak długo wyplata się wiklinowe kosze, czy nie bolą od tego palce i czy zdarzają się wypadki przy pracy.
- Sam chętnie wybrałbym się na grzyby z takim koszem, ale ,,borowiki’’ nie pozwalają – żalił się z przymrużeniem oka.
W pracowni komputerowej premier zapoznał się z projektami kartek okolicznościowych, wizytówek, zaproszeń, kalendarzy, dyplomów, listów gratulacyjnych. Otrzymał też najnowszy numer kwartalnika ,,Jesteśmy Wśród Was’’ i obejrzał stronę internetową Warsztatów.
Marcin, znany jako Chińczyk, miał okazję wymienić z premierem kilka uwag na temat piłki nożnej. Niestety, okazało się, że nie kibicują tym samym drużynom. Premier Tusk pożalił się też, że na otwarciu boiska Orlik 2012 w Śmiglu dopiero za czwartym razem udało mu się strzelić do bramki. Specjalnie dla premiera piosenkę z repertuaru Eleni zaśpiewał Dominik.
- Znam skądś tę piosenkę… Ale wykonałeś ją lepiej od oryginału – pochwalił Donald Tusk, a gdy Dominik poprosił o autograf powiedział: - To ja powinienem od ciebie dostać autograf. Dostanę?
- Jasne! – ochoczo zgodził się Dominik i chwilę później wymienił się z premierem autografami. Z uśmiechem przeczytał dedykację: ,,Dominikowi lepszemu od Eleni – Donald Tusk’’.
Jako ostatnią szef rządu odwiedził pracownię kulinarną, na środku której stał misternie nakryty stół i własnoręcznie upieczone ciasta. Premier wypił herbatę owocową i spróbował zachwalanego cytrynowca. - Żeby mnie tak w domu obsługiwano… – wzdychał.
Wysłuchał też uwag instruktorów na temat sytuacji prawnej takich placówek jak WTZ i nowatorskich pomysłów, by przy Warsztatach można było prowadzić przedszkole integracyjne czy świetlice. Premier obiecał, że zastanowi się nad pomysłem sfinansowania w każdym z powiatów podobnych placówek.
- Naprawdę fajnie tu macie! Jest duch, a wyposażenie zawsze można dokupić - stwierdził prezes Rady Ministrów. – Zrobiliście na mnie ogromne wrażenie.
W prezencie premier otrzymał kosz pełen niespodzianek, w którym znajdowała się m.in. szopka bożonarodzeniowa, świąteczne ozdoby i ceramiczna zawieszka z napisem ,,Dom pod dobrym aniołem’’. W rewanżu premier podarował kościańskim Warsztatom DVD. Podpisał też piłkę i wpisał się do księgi pamiątkowej. Była też chwila na zrobienie sobie wspólnego zdjęcia z niezwykłym gościem. Warsztatowicze z pewnością na długo zapamiętają tę wizytę i ze szczegółami opiszą w kolejnym numerze swojej gazety.
KARINA JANKOWSKA
GK 50/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
i ze dwa lata wcześniej schody mu robili, ha, ha