Magazyn koscian.net
2005-03-16 09:08:51Z urzędu do aresztu
8 marca policjanci z Referatu do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Powiatowej Policji w Kościanie zatrzymali 50-letniego pracownika kościańskiego Urzędu Miejskiego
Za czyn ten grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
- Dla dobra trwającego śledztwa nie będą udzielane informacje w tej sprawie – poinformował Przemysław Mieloch.
- No... ja muszę mieć eksperta, muszę mieć fachowca, jeśli chodzi o audyt, a tylko takie, po rozeznaniu wielu ofert, takie warunki mógł spełniać pan M., który ma bardzo dużą praktykę i spełnia wiele uwarunkowań audytora - tłumaczył 5 maja 2004 r. w ,,GK’’ burmistrz Bartkowiak.
Z wiarygodnych źródeł uzyskaliśmy informacje, że Piotr M. w ciągu kilku ostatnich miesięcy przyjął 4 tys. zł za załatwienie zastępczej służby wojskowej. Nie może więc być mowy o prowokacji, o której plotkuje się w mieście. Łapówkę audytorowi wręczyła osoba, związana z kościańskim klubem piłkarskim Obra (Piotr M. jest także członkiem Zarądu Klubu), po czym złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Podejrzany został zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia, więc jeszcze za wcześnie na komentarze. Wyjaśniamy sprawę – powiedział ,,GK’’ prokurator Rafał Wojtysiak z kościańskiej Prokuratury Rejonowej.
W piątek, 11 marca, trzy dni po zatrzymaniu kościaniaka, i dzień po jego aresztowaniu, poprosiliśmy burmistrza Jerzego Bartkowiaka o komentarz.
- Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, bo nie mam żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie – odpowiedział burmistrz.
- Nie brakuje panu nikogo w składzie osobowym urzędu?
- Nie wiem, to trzeba byłoby sprawdzić na listach.
- Jak się ,,Gazeta’’ dowiedziała sprawa dotyczy pana bliskiego współpracownika Piotra M...
- Dla mnie każdy pracownik jest bliski, bo z każdym współpracuję. A dopóki nie dostanę oficjalnego pisma, trudno mi się odnieść do tej sprawy – zakończył burmistrz Bartkowiak i poprosił o kontakt w poniedziałek.
Podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej burmistrz poinformował tylko, że otrzymał już oficjalne pismo podpisane przez prokuratora rejonowego informujące o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego, 3-miesięcznego aresztu.
- Nic więcej państwu nie mogę powiedzieć – skwitował.
Tymczasem jak wynika z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez nas w Urzędzie Miejskim Piotr M. miał być zatrzymany w Dniu Kobiet, w godzinach przedpołudniowych, po uprzednim wywołaniu go z gabinetu burmistrza. (kar)