Magazyn koscian.net
2009-01-28Za co płacą rodzice? (3)
Zyskujemy sojuszników w staraniach podjętych przez ,,Gazetę Kościańską’’ zmierzających do dostosowania uchwał określających zasady odpłatności za przedszkola do nowych standardów ukształtowanych przez orzeczenia sądów administracyjnych. Problem dostrzega Rzecznik Praw Dziecka i senator Małgorzata Adamczak
Powracamy do tematu rozbieżności postanowień uchwały Rady Miejskiej Kościana i decyzji nadzorczych Wojewody Wielkopolskiego z orzecznictwem sądów dotyczących zasad odpłatności za usługi świadczone przez przedszkola publiczne.Pięć zarzutów
We wrześniu ubiegłego roku, w dwóch obszernych artykułach, postawiliśmy pięć zarzutów wobec obowiązującej uchwały Rady Miejskiej Kościana. Po pierwsze: uznaliśmy za niezgodne prawem ograniczenie dostępu do bezpłatnego 5 godzinnego przedszkola jedynie dla dzieci z ubogich rodzin. Po drugie: za niezgodne z prawem uznajemy pobieranie dodatkowych opłat (poza „wsadem do kotła”) od rodziców dzieci korzystających z posiłków w ramach 5 godzinnego przedszkola. Po trzecie: za niezgodny z przepisami uznajemy sposób określenia opłaty za przedszkola dla dzieci korzystających z oddziałów 10 godzinnych. W uchwale nie sprecyzowano bowiem za co rodzic połaci. Po czwarte: za nieuzasadniony uważamy zapis o zasadach zwrotu pieniędzy za nieobecność dziecka w przedszkolu. Obecnie nie podlega zwrotowi opłata za przedszkole jeśli dziecko było nieobecne krócej niż jeden miesiąc. Po piąte: wskazujemy, że uchwała o zasadach korzystania z przedszkoli jako akt prawa miejscowego wymaga publikacji w wojewódzkim dzienniku urzędowym.
Choć za przykład wzięliśmy jedynie uchwałę Rady Miejskiej Kościana, to problem dotyczy większości gmin w Polsce.
Odpowiedź burmistrza
Zarzuty wobec obowiązującego w Kościanie prawa postawiliśmy po analizie wyroków sądów administracyjnych, które wyznaczyły nowe standardy w określaniu zasad odpłatności za usługi samorządowych przedszkoli. Burmistrz szybko zareagował na zarzuty. Niestety nie zechciał podjąć dyskusji z komentarzami do przedłożonych przez nas wyroków. Przypomniał jedynie, że zapisy uchwały są zgodne z prawem, ponieważ nie uchylił jej organ nadzoru. Zarzucił nam natomiast, że sugerujemy, że za posyłanie dziecka do przedszkola nie należy płacić. Powtarzamy więc, że przedszkola mają prawo, a nawet obowiązek pobierać opłaty za wszystkie usługi wykraczające poza minimum programowe. Muszą jednak wycenić i opisać swoje usługi.
Burmistrz zapowiedział jednocześnie ponowną analizę zasad zwrotu opłaty za przedszkole w przypadku nieobecności dziecka. Przyznał, że miesięczny okres nieobecności, jako podstawa do zwrotu pieniędzy, jest zbyt długi. Choć od naszej rozmowy minęły cztery miesiące żadnych efektów zapowiadanej analizy jeszcze nie widać.
Milczenie radnych
Gdy poznaliśmy stanowisko burmistrza zwróciliśmy się na naszych łamach do radnych miejskich pisząc: ,,sądzimy, że nad problemem zechcą się pochylić także radni, dlatego raz jeszcze przypomnimy nasze zastrzeżenia, odsyłając tym razem do licznych wyroków sądów administracyjnych’’. Pomyliliśmy się. Żaden z dwudziestu jeden reprezentantów mieszkańców Kościana nie podjął tego tematu na sesji, ani nie zwrócił się do redakcji z prośbą o jakiekolwiek wyjaśnienia podniesionych wątpliwości. Mamy podstawy sądzić, że podane przez nas orzeczenia sądów nie były przedmiotem żadnej debaty.
Może wojewoda?
Zapytaliśmy Wojewodę Wielkopolskiego, czy zechce dostrzec zmiany zachodzące w orzecznictwie sądów administracyjnych. W listopadzie otrzymaliśmy list z Wydziału Nadzoru Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, który nie zawierał odpowiedzi na zadane pytania, a opisywał jedynie stan faktyczny i uprawnienia nadzorcze wojewody.
W pierwszych dniach stycznia ponowiliśmy na piśmie pytania, prosząc tym razem o osobistą odpowiedź wojewody, bowiem to w jego gestii leży decyzja, czy przygotowywane przez wydział rozstrzygnięcia nadzorcze będą takie jak dotychczas, czy też będą uwzględniać linię orzeczniczą sądów administracyjnych. To od przedstawiciela rządu zależy, czy standardy będą podnoszone dla dobra obywateli, czy też zwycięży urzędnicze przyzwyczajenie. Z dużą ciekawością czekamy na odpowiedź.
Sojusznicy
Do ponowienia pytań zdopingował nas Rzecznik Praw Dziecka, który również zauważył podnoszony przez nas problem. 22 grudnia ubiegłego roku Rzecznik wystosował pismo do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, w którym zwrócił uwagę na powszechnie stosowaną w całym kraju praktykę ograniczania regulacji odpłatności za przedszkola jedynie do ustanowienia opłaty stałej, bez wskazania, jakie świadczenia oferuje przedszkole i nie ustalenia opłaty za każde z nich. Wskazał także, na postanowienia uchwał rad gmin rygorystycznie warunkujących możliwość zwrotu części opłaty za okres nieobecności dziecka w przedszkolu.
Rzecznik Praw Dziecka zwrócił się do wicepremiera z prośbą o podjęcie działań, zwiększających aktywność wojewodów w zakresie kontroli zgodności z prawem uchwał rad gmin w sprawie odpłatności za przedszkola.
Z kolei starania ,,Gazety Kościańskiej’’ dostrzegła senator Małgorzata Adamczak, która po naszym drugim piśmie do Wojewody Wielkopolskiego wystosowała także swój list z prośbą o wyjaśnienia. Pani senator zapewniła redakcję, że będzie się sprawie bacznie przyglądać.
Inni mają lepiej
W ostatnich miesiącach w kilku gminach w Polsce podjęto uchwały określające na nowo zasady odpłatności za przedszkola. Samorządy zgodnie z linią orzeczniczą sądów uznały, że rodzic musi wiedzieć za co płaci. Nie ma tam już stałej odpłatności za przedszkola. Opłata zależy wyłącznie od liczby godzin i zakresu zajęć z których dziecko korzysta, co szczegółowo określa umowa podpisywana pomiędzy rodzicami a dyrektorem przedszkola. Jak widać można uznać racje sądów i pobierać opłaty tylko za jasno określoną i przejrzyście wycenioną usługę.
Kiedy mieszkańcy Kościana i gmin ościennych zostaną potraktowani równie poważnie? Nie wiemy, ale wierzymy że i tu dotrze nowe myślenie. Bo dlaczegóż urzędnicy mieliby budować szańce do obrony przed drobną i przynoszącą społeczny pożytek zmianą?
Paweł Sałacki
Szczegółowy opis zarzutów stawianych uchwale RM Kościana można znaleźć w internetowej wersji tego artykułu dostępnej na stronie www.koscian.net/gazeta
Przypomnimy nasze zastrzeżenia, odsyłając do licznych wyroków sądów administracyjnych.
1. Bezpłatna podstawa programowa. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty przedszkola publiczne prowadzą bezpłatne nauczanie i wychowanie w zakresie co najmniej podstawy programowej wychowania przedszkolnego. Czas przeznaczony na realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego nie może być krótszy niż 5 godzin dziennie. Zatem, w obowiązującym stanie prawnym, opłata za przedszkola jest opłatą za świadczenia ponad bezpłatną 5 godzinną podstawę programową wychowania przedszkolnego. Każde dziecko, a nie jak w Kościanie: tylko dziecko z rodziny ubogiej, może korzystać z 5 godzinnego bezpłatnego przedszkola.
2. Wyżywienie w przedszkolu 5 godzinnym. Zgodnie z art. 67a ustawy o systemie oświaty opłata za wyżywienie może być pobierana jedynie za ,,wsad do kotła’’ i nie można do niej doliczać kosztów przygotowania posiłku i kosztów utrzymania stołówki. W Kościanie, rodzicom dzieci korzystających z 5 godzinnego przedszkola do stawki żywieniowej dolicza się opłatę w wysokości 5 lub 8 procent najniższego wynagrodzenia. Naszym zadaniem jest to działanie bezprawne, sprzeczne z ustawą o systemie oświaty.
Przekonanie burmistrza, że art. 67a ustawy o systemie oświaty nie dotyczy przedszkoli stoi w sprzeczności choćby z treścią wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (z 27 czerwca, 30 czerwca i 8 sierpnia 2008 roku), który rozstrzygając w innej sprawie jednoznacznie określa, ż przepis dotyczy szkół i przedszkoli, czy też rozstrzygnięciem nadzorczym Wojewody Dolnośląskiego z 13 sierpnia 2008 roku, jaki i z samą wykładnią systemową art. 3 pkt 1 ustawy o systemie oświaty. Dodajmy, że opłat za przygotowanie posiłku nie można pobierać także od rodziców dzieci korzystających z oddziałów 10 godzinnych.
3. Opłata za przedszkole. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że za świadczenie przekraczające podstawę programową trzeba płacić. Należy przy tym podkreślić, że opłaty za świadczenia przedszkoli mają charakter cywilnoprawny, a zatem zastosowanie ma w tym przypadku zasada ekwiwalentności świadczeń, zgodnie z którą opłatę wnosi się za konkretne świadczenia przekraczające podstawę programową. Kościańska opłata za świadczenia przedszkoli publicznych ma charakter niedozwolonej przez ustawę o systemie oświaty "opłaty stałej’’, bowiem nie określa za jakie usługi pobiera się opłatę. Zdaniem sądów powinność precyzowania przez rady gmin świadczeń i wysokości opłat jest oczywista z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że tylko w ten sposób można zweryfikować, czy opłatą nie są objęte świadczenia bezpłatne wyznaczone rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu. Drugi powód, dla którego istnieje potrzeba konkretyzowania to czytelność usług opiekuńczo-wychowawczych i odpowiadający im cennik, co ma niebagatelne znaczenie dla rodziców dziecka przy wyborze poszczególnych świadczeń dodatkowych (odpłatnych), odpowiadających jego potrzebom oraz ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Powtórzymy: nie negujemy opłat za usługi kościańskich przedszkoli, lecz brak uszczegółowienia za co opłaty są pobierane.
Więcej na ten temat można znaleźć w wyrokach: Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 5 lutego 2008 r., 21 maja 2008 r., 27 maja 2008 r., 30 maja 2008 r., 8 sierpnia 2008 r.; Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z 29 maja 2008 r.; Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 21 lutego 2008 roku.
4. Zwrot opłaty w przypadku nieobecności dziecka w przedszkolu. Zwróciliśmy uwagę na zapis, dyskryminujący rodziców dzieci, które z różnych powodów opuszczają przedszkolne zajęcia. Rada Miejska Kościana przyjęła generalną zasadę, że opłata, o której wcześniej pisaliśmy, nie podlega zwrotowi w przypadku nieobecności dziecka w przedszkolu. Są jednak sytuacje, w których przedszkole jej nie pobiera – co najmniej miesięczna nieobecność dziecka, związana ze złym stanem zdrowia lub sytuacją rodzinną (leczenie sanatoryjne, szpitalne, urlop macierzyński itp.).
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z 8 sierpnia 2008 roku analizując podobny przepis w jednej z gmin stwierdza: ,,nie można logicznie uzasadnić, że krótsza niż przyjęta w uchwale nieobecność dziecka w przedszkolu nie może skutkować odpowiednim zmniejszeniem odpłatności i dlaczego w innych życiowo doniosłych okolicznościach gmina nie dostrzega podstawy do ustalenia podobnego zmniejszenia odpłatności.’’ I my uważamy, że logicznie takiego uregulowania nie sposób wyjaśnić. Zaznaczmy, że burmistrz w rozmowie z ,,GK’’ zapowiedział ponowne rozważenie zasad zwrotu pieniędzy za nieobecność dziecka w przedszkolu.
5. Publikacja uchwały. Ten aspekt jest dla mieszkańców prawdopodobnie nieistotny, ale skoro go podnieśliśmy, a burmistrz się do niego ustosunkował, musimy go uszczegółowić. Burmistrz uznał, że uchwała nie jest aktem prawa miejscowego i powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z grudnia 1992 roku. Niestety, dotyczy ona innego stanu prawnego - przed nowelizacją ustawy o systemie oświaty. 2 listopada 2005 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym czytamy: ,,ustalenie opłaty za świadczenie prowadzonych przez gminę przedszkoli jest ustanowieniem aktu normatywnego o charakterze aktu prawa miejscowego, do którego zastosowanie ma art. 4 ust. 1 oraz 13 pkt 2 ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłoszeniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych’’. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza dalej, że po zmianie ustawy o systemie oświaty nie można w tym zakresie stosować stanowiska Sądu Najwyższego z 18 grudnia 1992 r.
O konieczności publikacji takich uchwał w dzienniku urzędowym mówią między innymi: wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2 listopada 2005 roku, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 18 lipca 2007 r., rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Podlaskiego z 3 października 2007 r., wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 5 lutego 2008 r.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
za marzenia bosonogich handlarzy alkoholem