Magazyn koscian.net
2003-08-06 09:50:36Za mundurem... panowie sznurem
Od ubiegłej środy, godziny 9 rano, porządku w Kościanie strzeże trzech nowych strażników miejskich. Jednym z nich jest pierwsza w rejonie byłego województwa leszczyńskiego strażniczka - Ilona Chlebowska.
O pracę w Straży Miejskiej Kościana ubiegało się około 90 osób. Dostali ją, oprócz pani Ilony, Filip Maras i Maciej Suchora. Wszyscy mieszkają w Kościanie.
- Wybraliśmy najlepszych - ocenia komendan Maciej Szymczak. - Pani Ilona ostatnia złożyła dokumenty, pierwsza odbyła rozmowę kwalifikacyjną i pobiła wszystkich. Bardzo łatwo nawiązuje kontakt z ludźmi, świetnie radzi sobie z dziećmi, więc będzie mogła prowadzić zajęcia w szkołach, a poza tym kurs ukończyła z najlepszym wynikiem. Dostała piątkę - chwali pierwszą strażniczkę komendant Maciej Szymczak.
Czteromiesięczny kurs policyjny w Poznaniu pani Ilona i Filip Maras rozpoczęli w połowie marca. Marcin Suchora do zawodu przygotowywał się dwa i pół miesiąca w Gdańsku. Poza zajęciami teoretycznymi ćwiczyli między innymi obezwładnianie, obronę przed napaścią z nożem i pistoletem oraz doprowadzanie bez kajdanek. Praktykowali też w kościańskiej straży uczestnicząc w patrolach straży. Wreszcie zdali egzaminy i w ubiegłą środę, o godzinie 9 rano, w gabinecie burmistrza Jerzego Bartkowiaka złożyli ślubowanie.
Poznańskie doświadczenia straży miejskiej wskazują, że panie doskonale radzą sobie w kryzysowych sytuacjach, bywają bardziej wytrzymałe niż mężczyźni i świetnie radzą sobie ze stresem i agresją. W Poznaniu w każdym rewirze jest już jedna kobieta.
- Strażnicy teraz mniej tam klną, są grzeczniejsi i piorą regularnie skarpetki. To, podkreślam, w Poznaniu. U nas było tak zawsze - wyjaśnia z uśmiechem komendant Szymczak.
Straż Miejska liczy teraz, razem z komendantem, siedmiu funkcjonariuszy. Od września strażnicy mają strzec porządku w mieście przez całą dobę, a nie jak dotąd tylko do godziny 22. Komendant planuje też przydzielić strażników do poszczególnych osiedli. Mieliby wówczas stały kontakt z radami osiedli. (Al)
Strażnik ILONA CHLEBOWSKA - numer odznaki OO1.
Ma 24 lata. Jest absolwentką pedagogicznych studiów licencjackich o specjalności resocjalizacja w kościańskim kolegium Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Zaraz po ukończeniu studiów chciałam dostać się na staż do straży, ale wówczas się nie udało. Pracowałam w barze i w sklepie. Jak tylko pojawiła się szansa zostania strażnikiem, zrezygnowałam z tamtego zajęcia. Zawsze mnie pociągała ta praca - mówi pani Ilona.
Z mężczyznami, jak przyznaje, nie było łatwo rywalizować na kursie, ale poradziła sobie doskonale. Razem z koleżanką uzyskały najlepszą ocenę końcową.
Strażnik FILIP MARAS - numer odznaki 006
Ma 24 lata, żonę i dwójkę dzieci. Ukończył technikum administracyjo-biurowe. Służbę wojskową odbył w Szczecinie w jednostce specjalnej. W ramach misjii ONZ przez siedem miesięcy stacjonował w Syrii.
- Wróciłem i chciałem dalej nosić mundur. Sądzę, że w straży się przydam - mówi krótko.
Strażnik MACIEJ SUCHORA - numer odznaki 007
W Kościanie ukończył technikum mechaniczne. Ma 30 lat, jest kawalerem. Służbę wojskową ukończył w stopniu kaprala. Ostatnio pracował jako budowlaniec.
- Lubię pracować z ludźmi. Nie cierpię chamstwa. Będę z nim walczył - zapowiada.