Zgodnie z sumieniem i prawem

O sesji powiatowej... (GK nr 219 z 19.04.2003)

18 radnych uczestniczyło w szóstym posiedzeniu Radny Powiatu. Obradom powiatowego samorządu przyglądała się duża grupa czempiniaków z burmistrz Dorotą Lew, Bolesławem Ratajczakiem - przewodniczącym Rady Gminy, radnym Wiktorem Fittem, Antonim Pawlisiakiem. Radni przyjęli 13 uchwał, z których największą dyskusję wywołał wybór etatowego członka Zarządu Powiatu. Na stanowisko to starosta zaproponował radnego Kazimierza Dembnego. Przedstawiając życiorys kandydata argumentował, że jest to osoba ciesząca się zaufaniem społecznym, czego dowodem jest piastowanie funkcji burmistrza miasta i gminy Czempiń przez dwie kadencje.
- Kazimierz Dembny wielokrotnie był weryfikowany w swej działalności społecznej i zawodowej i dla wielu osób jest godny zaufania. W ubiegłorocznych wyborach bezpośrednich startował na burmistrza Czempinia, ale mimo że nie został wybrany, to sukcesem jest ponad 1500 głosów, jakie uzyskał. Ponadto kilkaset osób oddało swój głos na niego w wyborach do powiatu - przekonywał starosta Jęcz.
Karol Malicki, przewodniczący klubu radnych Forum Demokratycznego odczytał list Antoniego Pawlisiaka z Czempinia, w którym były czempiński radny apelował do samorządu powiatowego o rozsądek w głosowaniu przy wyborze Dembnego do Zarządu Powiatu. Przypomniał m.in., że ma on na swoim koncie wyrok sądowy za ujawnienie danych osobowych (2001 r.), samowolnie wycięty las, samowolkę budowlaną w szkole w Gołębinie Starym (wyrok NSA z 2002 r.). Wskazał też, że po przegranych wyborach Dembny wypłacił sobie ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i chorobowe.
- Nie wiemy czy są to pomówienia czy prawda - powiedział radny Zygmunt Cichocki zwracając się do Kazimierza Dembnego z prośbą o ustosunkowanie się do tych zarzutów.
- Cóż tu powiedzieć... Pan Pawlisiak zawsze wymawiał pod moim adresem różne rzeczy. Szkoda, że nie dopisał, że wyrok sądowy za dane osobowe został warunkowo umorzony na rok i już zamazano tę sprawę. Jeśli idzie o wycinkę lasu to sprawa się toczy, więc o wyroku nie można mówić - bronił się Kazimierz Dembny. - Póki byłem burmistrzem nie było rażącego naruszania prawa! Robiłem wszystko zgodnie z sumieniem i prawem. Mnie wybrano radnym powiatowym, a pana Pawlisiaka nie wybrano do Rady Gminy Czempiń. Niech to będzie sprawdzian kto tu ma rację. Lepszego sposobu na ocenę niż demokracja nie wynaleziono.
Dembny przypomniał też, że to za jego burmistrzowania w gminie Czempiń powstało najlepsze komunalne wysypisko z nowoczesnym programem segregacji śmieci, a także zwodociągowano, zgazyfikowano i stelefonizowano całą gminę.
- Wszyscy wiemy, że pan Pawlisiak mieszka na ul. Łąkowej, a w piśmie widnieje meldunek na ul. Kuczmerowicza. Kłania się ustawa o meldunkach, ale to już rola nowej pani burmistrz... Jeśli kogoś pouczamy, to sami musimy być fair - zakończył Dembny.
Radna Urszula Iwaszczuk zwróciła uwagę, że wypowiedź radnego Dembnego nie była odpowiedzią na stawiane mu zarzuty, lecz polemiką i to zakończoną groźbą.
- Właściwie przyznał się pan do naruszenia prawa, a to, że orzeczono umorzenie wykonania wyroku nie oznacza, że nie było czynu. Poza tym jest tu cała lista spraw, które się jeszcze toczą, co dla mnie oznacza, że jest pan osobą konfliktową - stwierdziła radna Iwaszczuk.
- Przykra jest dla mnie wypowiedź pani radnej, z którą przez wiele lat współpracowaliśmy. A po wyborach do rady powiatu sami państwo mi proponowaliście stanowisko starosty - przypomniał Dembny.
- Protestuję! Żadnej oferty nie składałam - wykrzyknęła podnosząc prawą dłoń w górę radna Iwaszczuk.
W tajnym głosowaniu 10 głosami za, 4 przeciw i 4 wstrzymującymi radni przyjęli kandydaturę Kazimierza Dembnego na etatowego członka Zarządu. Ostatecznie uchwałę przyjęto 12 głosami za i 6 wstrzymującymi. Jak wynika ze schematu nowej organizacji Starostwa Powiatowego, etatowemu członkowi Zarządu będzie podlegał Wydział Komunikacji i Dróg .
KARINA JANKOWSKA