Magazyn koscian.net
2008-02-27Bunt aptek

Właściciele kościańskich aptek buntują się przeciwko pełnieniu dyżurów nocnych, w niedziele, święta i dni wolne od pracy. Do Starostwa Powiatowego dotarły już pisma czterech z 14 aptekarzy, w których informują o zaprzestaniu pełnienia dyżurów i proszą o wykreślenie z harmonogramu. Na tym jednak nie koniec, bowiem kolejni aptekarze z Kościana zapowiedzieli wysłanie pism tej samej treści.
- To kompletne nieporozumienie. Aptekarze nie mają czego wypowiadać, bo te dyżury to ich ustawowy obowiązek, a nie dodatkowa działalność. Otrzymując koncesję na prowadzenie apteki zobowiązują się jednocześnie do przestrzegania prawa farmaceutycznego – uważa starosta Andrzej Jęcz.Zgodnie z prawem farmaceutycznym rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych na danym terenie ustala zarząd powiatu po zasięgnięciu opinii burmistrzów i wójtów gmin z powiatu, oraz opinii Okręgowej Rady Aptekarskiej. Rozkład ten powinien być dostosowany do potrzeb ludności i zapewniać dostępność świadczeń również w porze nocnej, w niedziele, święta i inne dni wolne od pracy (art. 94 ust. 1 i 2). Natomiast minister zdrowia po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Aptekarskiej określa maksymalną wysokość dopłat, które są pobierane przez aptekę w porze nocnej oraz grupę produktów leczniczych, za wydawanie których w porze nocnej nie pobiera się opłaty, biorąc pod uwagę konieczność udzielenia pomocy ratującej życie lub zdrowie.
Problem z dyżurami aptek w Kościanie zaczął się kilka lat temu. Już w 2005 r. środowisko aptekarskie zaczęło się zastanawiać dlaczego ma pełnić dyżury nocne argumentując, że im się to nie opłaca, że mają kłopoty finansowe. Argumentowali wówczas, że uległy zmniejszeniu marże i ceny urzędowe leków, co wpłynęło na osłabienie kondycji finansowej aptek. Wypracowano kompromis i podjęto decyzję, że dyżury będą pełnione przez telefon. Aptekarze uznali, że w nocy wydawać będą tylko recepty cito (pilne). Ustawa jednak nie reguluje tego, jakie leki mogą być wydawane w nocy. Według starosty pacjent może pójść do apteki nawet po witaminę C, czy lek przeciwgorączkowy.
- Jeżeli raz na dziesięć lat zdarzy się przypadek, że sprzedany w nocy lek uratuje komuś życie, to jest to wystarczający powód, by te dyżury były pełnione – stwierdza starosta Jęcz, podkreślając, że na działalność aptekarską nie można patrzeć jedynie przez pryzmat pieniędzy. - Apteki nie są zwykłymi podmiotami gospodarczymi, lecz placówkami ochrony zdrowia publicznego, czyli ich działalność ma na celu utrzymanie dobrego stanu zdrowia jednostek i całego społeczeństwa.
W pismach przesłanych do starostwa na początku lutego br. czytamy: Z powodu braku możliwości pełnienia dyżurów zgodnie z kodeksem pracy i prawem farmaceutycznym apteka zaprzestaje pełnienia w/w dyżurów, w związku z powyższym proszę o wykreślenie z harmonogramu dyżurów. W odpowiedzi Zarząd Powiatu podkreśla, że niestosowanie zapisów uchwały ustalającej dyżury aptek w porze nocnej, niedziele, święta i inne dni wolne od pracy może narazić mieszkańców powiatu na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, a zgodnie z art. 103 ust. 2 pkt 3 prawa farmaceutycznego, niezaspokajanie przez aptekę w sposób uporczywy potrzeb ludności w zakresie wydawania produktów leczniczych może być powodem cofnięcia przez wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego zezwolenia na prowadzenie apteki.
Jeden z argumentów obecnie podnoszonych przez właścicieli aptek dotyczy zatrudniania jednego farmaceuty, a - zgodnie z ustawą – dyżury nocne pełnić muszą magistrowie farmaceuci.
- To są wewnętrzne sprawy aptek. To właściciel musi tak wszystko ustalić, by było to zgodne z kodeksem pracy – ucina starosta. - Poszliśmy aptekarzom na rękę prosząc, by sami powiedzieli jak widzą sprawę dyżurów, a przecież mogliśmy im to z góry narzucić. Jesteśmy ustawowo zobowiązani do ustalenia harmonogramu, a aptekarze do pełnienia dyżurów. Gdyby zaistniała taka sytuacja, że ktoś nie mógł kupić leku i w konsekwencji doznał uszczerbku na zdrowiu lub nastąpił zgon, to prawne konsekwencje poniosłaby ta apteka, która miała w tym czasie pełnić dyżur.
W Kościanie jest 14 aptek. Tygodniowe dyżury (od soboty do soboty) przypadają więc średnio raz na kwartał, czyli cztery razy w roku. Do 19 kwietnia obowiązuje harmonogram ustalony przez Zarząd Powiatu 17 kwietnia 2007 r. Trwają już prace nad przygotowaniami i uchwaleniem nowego rozkładu godzin pracy i dyżurów aptek. Każdy harmonogram dyżurów aptek jest konsultowany w okręgowej izbie aptekarskiej, która z kolei zwraca się do aptek z danego terenu o naniesienie ewentualnych uwag.
- Od dłuższego czasu starosta ignoruje próby porozumienia z aptekarzami w Kościanie. Nie możemy pełnić dyżurów tak, aby być w zgodzie z prawem pracy i prawem farmaceutycznym. Chodzi też o aspekt ekonomiczny. W Kościanie nie ma tak dużego zapotrzebowania, jak na przykład w Poznaniu. Ze względu na to apteka ponosi duże koszty. Rzadko jest potrzeba wydania leku, który rzeczywiście jest niezbędny, a często są to drobiazgi: pojemniki na mocz i prezerwatywy. W sąsiednich powiatach starostowie potrafili tę sprawę rozwiązać – argumentują Michał i Hubert Maruszewscy, prowadzący aptekę ,,Pod Białym Orłem’’.
Pierwsze pismo dotyczące zaprzestania dyżurowania z Kościana dotarło do poznańskiej Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej 22 lutego. W miniony poniedziałek nadeszły kolejne.
- To indywidualna sprawa aptek, ale muszą się liczyć z konsekwencjami. Z jednej strony trzeba zrozumieć właścicieli aptek, bo ich utrzymanie jest kosztowne, ale z drugiej także starostwa, bo one muszą zapewnić dostęp. Stoimy na stanowisku, że najlepiej byłoby, gdyby starostwa wypracowały kompromis wspólnie z aptekarzami, ale wcześniej czy później będziemy musieli zająć jakieś stanowisko. Występowaliśmy już do starostw z prośbą o wsparcie finansowe aptek, wybranie jednej i podpisanie umowy na dyżury - powiedział ,,GK’’ dr farm. Roman Plackowski, prezes Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Poznaniu, stwierdzając, że dotąd nie słyszał o buncie aptekarzy. Zapewnił też, że Izba gotowa jest włączyć się w mediacje. - My nie możemy niczego aptekom narzucać. Bunt do niczego nie doprowadzi.
Tymczasem starostwo kościańskie wystąpiło do Ministerstwa Zdrowia z zapytaniem czy apteka, ujęta w uchwale Zarządu Powiatu w sprawie ustalenia rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych, może zaprzestać pełnienia dyżurów w porze nocnej, niedziele, święta i inne dni wolne od pracy.
- Jeżeli właściciele aptek będą uporczywie uchylać się od nałożonego obowiązku pełnienia dyżurów, wystąpię do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Farmaceutycznego w Poznaniu o wycofanie koncesji – zapowiada starosta Andrzej Jęcz. (kar)
Gazeta Kościańska 9/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Jeśli prowadzenie apteki byłoby tak nie opłacalnym interesem nie mielibyśmy ich w mieście 14-stu !!! Tym bardziej, że dyżur nocny poszczególnym aptekom przypada bardzo rzadko. Może jeszcze poproszą o dofinansowanie???????