Magazyn koscian.net
28 lutego 2012Ile sypać w błoto?
Śnieg sypnął zgodnie z prognozami, co jest sukcesem meteorologów, ale i kłopotem dla służb odśnieżających. Bo skoro wiedziano kiedy sypnie, to dlaczego rano leżał na drodze? Czy nie powinien zostać usunięty przed porannym szczytem? Niekoniecznie. Samorządy planując wydatki na odśnieżanie zakładają przejezdność dróg, a nie całkowite usunięcie z nich śniegu
Po raz pierwszy obficie sypnęło śniegiem tej zimy 15 lutego. Tego też dnia odebraliśmy kilka telefonów z uwagami do firm odśnieżających. Wszystkie dotyczyły Kościana. Wskazywano na nieodśnieżone bądź nienależycie odśnieżone ulice. Jedną z reklamacji zgłoszoną za naszym pośrednictwem do urzędu niezwłocznie uwzględniano. Jak samorząd ocenia odparcie pierwszego ataku zimy?
- Uważam, że procedury zadziałały prawidłowo, choć podczas intensywnych opadów nie mamy szans spełnić wszystkich oczekiwań – mówi Maciej Kasprzak, wiceburmistrz Kościana dodając, że niektóre z oczekiwań są zbyt wygórowane. - Standardem jest zapewnienie przejezdności dróg, drożności studzienek kanalizacyjnych i odśnieżanie chodników. Największym problemem jest takie dobranie sił i środków, aby jak najmniej pieniędzy wyrzucić w błoto, w które zmieni się śnieg, przy jednoczesnym zapewnieniu przejezdności.
Przed problemem takim staje każdego dnia zimy pracownik urzędu, który ma wydać zlecenie firmom odśnieżającym. Te wkraczają bowiem do akcji tylko na zlecenie, w którym dokładnie określa się co i gdzie mają wykonać. Za żaden metr odśnieżony poza zleceniem nikt im nie zapłaci.
- Pierwsze decyzje są podejmowane około godziny czwartej rano. To jakie środki zostaną użyte zależy od temperatury i stopnia opadów – mówi Jerzy Frąckowiak, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej Urzędu Miejskiego w Kościanie. - Bywa, że sytuacja pogodowa zmienia się z godziny na godzinę i trzeba modyfikować podjęte wcześniej działania.
Dotyczy to przede wszystkim stosowania soli. Skuteczność tego środka zależy od temperatury i opadów. Rozsypana w nieodpowiednich warunkach pogodowych przyniesie więcej szkód niż korzyści.
- Warto wiedzieć, że na nasze zlecenia czeka kilka firm, ogłaszamy bowiem osiem oddzielnych przetargów na zimowe utrzymanie dróg i chodników. Pozwala to skierować do pracy jednocześnie większą liczbę ludzi i sprzętu. Gdy ktoś odśnieża chodniki, ktoś inny w tym samym czasie odśnieża drogę – wyjaśnia naczelnik Frąckowiak.
Ile kosztuje odśnieżanie? Dla każdego z zadań wyliczono oddzielną stawkę. Firma, która wygrała przetarg na drogi dostanie 38 zł za odśnieżenie kilometra jezdni lub 79 złotych jeśli zamówione będzie także sypanie soli. Za odśnieżenie metra kwadratowego chodnika miasto płaci 4 grosze, za posypanie go solą 8 groszy, a mieszkanką soli i piasku 6 groszy. Oddzielny przetarg ogłoszono na odśnieżanie przejść dla pieszych, a dokładniej dojść do przejść i wysepek dla pieszych. Tu odśnieżenie metra kosztuje 23 grosze. Za udrożnianie jednego wpustu kanalizacyjnego miasto płaci 2,70 zł. Na interwencyjne posypywanie skrzyżowań zaplanowano wynagrodzenie w wysokości 7 groszy za metr bieżący drogi. Jak dotąd jeszcze nikt nie zarobił tej zimy na wywożeniu śniegu z miasta, za które płaci się 9,50 zł za metr sześcienny śniegu z poboczy i 1,40 zł za metr śniegu z parkingów. W pogotowiu czeka także zakontraktowana koparkospycharka, która ma przesuwać śnieg.
- Na usuwanie skutków ubiegłotygodniowych opadów wydaliśmy około 16 tysięcy złotych. 10 tysięcy na utrzymanie dróg i 6 tysięcy na chodniki i przejścia dla pieszych – mówi Jerzy Frąckowiak.
Samorząd Kościana odpowiada za zimowe utrzymanie 35 tysięcy metrów kwadratowych chodników i ścieżek rowerowych oraz 65 kilometrów dróg. (s)
08/2012
Zgłaszasz poniższy komentarz:
"Uważam, że procedury zadziałały prawidłowo, choć podczas intensywnych opadów nie mamy szans spełnić wszystkich oczekiwań – mówi Maciej Kasprzak, wiceburmistrz Kościana dodając, że niektóre z oczekiwań są zbyt wygórowane. " - chyba sobie Pan zastępca żartuje! Płacimy podatki, chcemy by drogi były przejezdne. Nie ma tłumaczenia, że śnieg za szybko pada... farsa jakich mało! Najlepiej niech zajmie się przebudową wieży i rewitalizacją Parku, bo jeśli chodzi o sprawy przyziemne mam wrażenia, że coraz bardzie są mu odległe. Infrastruktura drogowa miasta nie jest w najlepszym stanie, ciekawe kto za nią odpowiada - nowy naczelnik czy Wice?