Magazyn koscian.net
28 lutego 2012Stare tylko z nazwy
Ambitne plany stawiają sobie członkowie reaktywowanego Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków Ziemi Czempińskiej. Pod koniec ubiegłego roku wybrano nowe władze i zmieniono profil działalności organizacji. Jego głównym celem jest pokazanie Ziemi Czempińskiej jako miejsca o bogatym dziedzictwie historycznym i kulturowym oraz integracja lokalnej społeczności
Z koncepcją propagowania wiedzy o Ziemi Czempińskiej nosiło się kilka osób. Od pomysłu przeszli do czynu.
- Jest grupa pasjonatów, którzy zdają sobie sprawę z historycznego i kulturowego potencjału Czempinia. Krzysztof Lange, Michał Werwiński i Zachariasz Przygodzki od lat żyją tym i zbierają materiały – wyjaśnia Dotora Puto, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków Ziemi Czempińskiej. - Stwierdziliśmy, ze wypadałoby zadziałać i pokazać to, co już zostało zgromadzone. Nie chcieliśmy tworzyć nowego stowarzyszenia. Pojawił się pomysł, żeby reaktywować działalność istniejącego. Poprzedni zarząd ustąpił, a przeprowadzone w listopadzie wybory przebiegły dla nas korzystnie. Doszli do nas nowi ludzie, którzy mają aspiracje, żeby pewne rzeczy pokazać.
Jeszcze w grudniu całkowicie zmieniono statut stowarzyszenia. Ma być ono nastawione na promocję Ziemi Czempińskiej z uwzględnienie jej bogactwa historycznego i kulturowego. Podejmowane przez stowarzyszenie inicjatywy maja integrować lokalną społeczność. Już uruchomiono stronę internetową stowarzyszenia (www.spiszcz.org).
- Mamy bardzo ambitne plany – mówi Dorota Puto, na co dzień nauczycielka języka polskiego w Gimnazjum w Borowie. - Nasz pierwsza inicjatywa to tablice informacyjne na ulicach Czempinia. Pojawią się miejscach, w których niegdyś były charakterystyczne dla Czempinia budynki. Znajdą się na nich stare zdjęcia i historyczny opis. Młode pokolenie będzie miało okazję zobaczyć, jak Czempiń wyglądał dawniej. Projekt powinien zostać zrealizowani do końca marca. Będzie to wizytówka stowarzyszenia i element edukacji mieszkańców.
Druga inicjatywa wymaga ścisłej współpracy z władzami samorządowymi gminy. Stowarzyszenie chce przeprowadzić renowację cmentarza ewangelickiego w Czempiniu.
- To skomplikowana sprawa. Projekt musi być rozłożony na lata – podkreśla Dorota Puto. - Na początek chcemy uporządkować teren oraz wykonać naprawę ogrodzenia i bram. W dalszej kolejności będziemy myśleć o nagrobkach. Uwieńczeniem całości ma być przywrócenie świetności kaplicy cmentarnej. Myślimy o sali wystawowej, miejscu zetknięcia trzech wyznać: żydowskiego, katolickiego i ewangelickiego. To miejsce mogłoby przyciągać turystów.
Plan na rok bieżący to impreza plenerowa z okazji 450-lecia nadania Czempiniowi przez króla Zygmunta Augusta przywileju odbywania jarmarku. Członkowie stowarzyszenia myślą o jarmarku na czempińskim rynku i ul. Długiej.
- Jarmark ma być imprezą cykliczną integrującą: kupców, rzemieślników, rękodzielników, artystów – zapowiada wiceprezes zarządu stowarzyszenia.
Stowarzyszenie planuje także stworzenie Wirtualnego Muzeum Historii Czempinia. (h)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Brawo!!! Tylko przyłączyć się do tej inicjatywy! Jak Gmina nie daje rady to muszą to (za nią) zrobić obywatele!