Magazyn koscian.net
11 października 2014Kłopoty z parkowaniem
Samochody zaparkowane wzdłuż ul. Okrężnej w Kościanie utrudniają swobodny przejazd. Czasem, by wyjechać z osiedlowego parkingu, trzeba długo manewrować. Parkujący nie łamią prawa, bowiem zakaz zatrzymywania się dotyczy wyłącznie chodnika. Jednak służby mają problem, by tamtędy przejechać. Dyskusja rozgorzała na forum koscian.net po pożarze, jaki wybuchł w bloku na os. Jagiellońskim
- Niech ktoś wreszcie zrobi porządek na ul. Okrężnej. Gdy w bloku wybuchł pożar ani straż, ani pogotowie nie miało gdzie stanąć! Czy musi dojść do jakiejś tragedii, aby ktoś z władz zauważył co tam się dzieje? – zastanawia się Ruda. – Rozstawiają się jak chcą, żadne auto nie może przejechać i parkują gdzie popadnie nawet przy pasach, że nie można wyjechać z Okrężnej!
- To prawda, mimo remontu, problem parkowania nadal istnieje. Niektórzy najchętniej wjechaliby na klatkę schodową – zauważa Melisana.
- Miejsc parkingowych zawsze brakuje. Na parkingach osiedlowych jest ciasno. Nie ma gdzie się zatrzymać – potwierdza Mirosława Wojciechowska, przewodnicząca Rady Osiedla Jagiellońskiego, dodając, że temat braku miejsc postojowych nie był dotychczas poruszany na zebraniach rady.
Wątpliwości mieszkańców budzi - kto jest właścicielem parkingów, a kto zarządcą drogi. Spieszymy więc z wyjaśnieniem, że zarządcą parkingów przed blokami jest Kościańska Spółdzielnia Mieszkaniowa, natomiast ul. Okrężna jest miejska.
W poprzedni wtorek, po zgłoszeniu od kierownika osiedla, interweniowała tam Straż Miejska. Kościańscy strażnicy sprawdzili czy nie jest łamane prawo przez parkujących wzdłuż ulicy, jak i handlujących straganiarzy.
- Nie ma podstaw do karania kierowców zatrzymujących się przy krawędzi jezdni, bo zakaz zatrzymywania się obowiązuje wyłącznie na chodniku. Jeśli służby nie mogą wjechać, mogą zostać wszczęte czynności mandatowe – wyjaśnia Maciej Szymczak, komendant Straży Miejskiej, dodając, że na drogach wewnętrznych strażnicy mogą interweniować wyłącznie na prośbę administratora. Przy okazji strażnicy zwrócili uwagę na niewłaściwe oznakowanie strefy zamieszkania. – W strefie pojawiają się na przykład zakazy zatrzymywania, co jest niezgodne z prawem, a przy ulicy Królowej Jadwigi – nie są oznaczone miejsca postojowe.
Po rozmowach z administratorem os. Jagiellońskiego ustalono, że do końca października osiedle zostanie prawidłowo oznakowane.
Policja podobnych zgłoszeń nie miała. Radosław Nowak z Komendy Powiatowej Policji w Kościanie potwierdził, że parkowanie przy krawędzi jezdni jest zgodne z przepisami.
Pod koniec minionego tygodnia uruchomiono nowy parking przy garażach. Kościańska Spółdzielnia Mieszkaniowa buduje już kolejny w środku osiedla. Trudno powiedzieć czy to rozwiąże problem. Mieszkańcy wielokrotnie zwracali się do władz spółdzielni, proponując m.in. by z Okrężnej zrobić ulicę jednokierunkową lub wprowadzić całkowity zakaz zatrzymywania się.
- Gdybyśmy wprowadzili kategoryczny zakaz zatrzymywania się, wywołałoby to protesty, a handlujący przy ulicy Okrężnej oburzyliby się, że przez taką decyzję handel umrze – uważa burmistrz Kościana Michał Jurga, przyznając, że prostego rozwiązania problemu nie ma. – Pomyślimy jak to zrobić. Decyzja o zmianie organizacji ruchu należy do starosty, a my ją opiniujemy.
- To sprawa do załatwienia od ręki. Wystarczy porozmawiać z zarządcą drogi i wprowadzić zakaz zatrzymywania się obowiązujący w określonych dniach i godzinach. To powinno uporządkować sprawę parkowania – przekonuje Jan Kozak, prezes Kościańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
***
Przy okazji poruszono sprawę otwarcia ślepej ul. Królowej Jadwigi i zrobienia drogi przelotowej od nowego ronda przy ul. Wielichowskiej do ul. Nacławskiej. Temat nie jest nowy, ale wzbudza obawy mieszkańców. Mirosława Wojciechowska, przewodnicząca Rady Osiedla Jagiellońskie, potwierdziła, że mówił o tym na walnym zebraniu Jan Kozak, prezes KSM.
- Dla układu komunikacyjnego byłoby to dobre posunięcie, ale dla mieszkańców uciążliwe. Pogodzenie tych interesów wymaga zastanowienia. Z drugiej strony pojawiłoby się kolejne skrzyżowanie i przejazd przez ulicę Śmigielską byłyby utrudniony. Teren ten należy do spółdzielni, miasto nie ma tam ani kawała własności. Od Kościańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej będzie zależeć czy tak się stanie, a z tego co wiem, zarząd jest sceptycznie nastawiony do tego pomysłu – informuje burmistrz Jurga, przyznając, że pomysł był rozważany lata temu po pytaniach samych kościaniaków. - Dlatego sondowaliśmy, zbierając za i przeciw. Rozwiązanie nie jest nadzwyczajne, ale jeśli miałoby zostać wprowadzone, to mieszkańcy musieliby się wypowiedzieć.
Prezes Jan Kozak w rozmowie z ,,GK’’ zapewnił, że nie zgadza się na takie rozwiązanie, o czym jednoznacznie powiedział burmistrzowi. (kar)
GAZETA KOŚCIAŃSKA nr 39/2014
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Moim zdaniem problem jest, nie tyle z przestrzeganiem przepisów Kodeksu Ruchu Drogowego czy złą organizacja ruchu, co z lawinowo rosnącą liczbą poruszających się po naszych drogach i ulicach pojazdów oraz związanej z tym niewydolności układu komunikacyjnego w całym naszym kraju. Swego czasu czytałem artykuł, w prasie motoryzacyjnej, mówiący o tym, iż za prezydentury L. Wałęsy w Polsce zarejestrowanych było około 4 do 5 milionów pojazdów. Z kolei za prezydentury A. Kwaśniewskiego liczba ta wzrosła do ilości około 10 milionów sztuk. Natomiast obecnie liczba tychże pojazdów oscyluje w okolicach 15 milionów sztuk, o ile już tej liczby nie przekroczono. Co prawda, dróg powolutku nam przybywa. Ale są to przweażnie drogi pozamiejskie. Natomiast w miastach, w tym również w Kościanie, drogowe status quo, w zdecydowanej większości się nie zmienia. I stąd najprawdopodobniej cały problem gdyż liczba pojazdów stale rośnie, od wielu już lat. Natomiast drogi i ulice w miastach, niestety nie są z gumy i powolutku, aczkolwiek systematycznie, zapełniają się, zbliżając się do granic ich fizycznej pojemności oraz przepustowości. Z kolei zaś, każdy z nas, użytkowników samochodów, musi gdzieś swój pojazd zaparkować idąc np. do pracy, na zakupy czy też w jakimkolwiek innym celu. Innymi słowy. Typowa sytuacja patowa. Proponuję ustanowić nagrodę Nobla dla człowieka, który znajdzie sensowne rozwiązanie tego, było nie było, globalnego przecież, problemu. I mówię to na poważnie.